Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Dzisiaj widziałem wypadek w którym brał udział Mati i Audi albo najnowsza 100tka, albo najstarsze A6. Nie rozpoznaje tych dwóch . Ku mojemu zdziwieniu Matiz wygląał niebo lepiej od tej audicy. Wiem że Audik wyjechał Matiemu więc Mati go pierdyknął w lewy przód tak że audi się poskładało jak zabawka z papieru kółko sie urwało itp. Za to Matiza odrzuciło i sieknął w latarnie dodatkowo ale przód miał w sumie może nie cały ale napewno mnie sie rozwalił niż ta audica. Piszę bo się zdzwiłem jak to zobaczyłem !
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
azachodny [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-02, 17:57
No wiesz gdyby sie mati poskładał to z kierowcy dużo by nie było. Małe auto składa się mniej. Zbudowane są tak żeby przekazywać energie drugiemu autu. No i w tej roli audi sprawdziła się znakomicie.
Ale szkoda autek bo pewnie skasowane
Koenig Weteran Moher Power
Auto: Audi A6 V6, Citroen C5 X7, Rover 75 V6
Imie: Janusz
Dołączył: 12 Gru 2007 Posty: 6281 Skąd: Miechów
Wysłany: 2009-03-02, 18:48
Wspólczesne auta są tak konstruowane, żeby przyjęły jak największą energię, dlatego tak się składają.
Wysłany: 2009-03-02, 18:56 Re: Mati VS AUDI 100/A6 ??
Materwyx napisał/a:
Dzisiaj widziałem wypadek w którym brał udział Mati i Audi albo najnowsza 100tka, albo najstarsze A6. Nie rozpoznaje tych dwóch . Ku mojemu zdziwieniu Matiz wygląał niebo lepiej od tej audicy. Wiem że Audik wyjechał Matiemu więc Mati go pierdyknął w lewy przód tak że audi się poskładało jak zabawka z papieru kółko sie urwało itp. Za to Matiza odrzuciło i sieknął w latarnie dodatkowo ale przód miał w sumie może nie cały ale napewno mnie sie rozwalił niż ta audica. Piszę bo się zdzwiłem jak to zobaczyłem !
weź pod uwage to ile razy to Audi bylo juz skladane,konstrukcjia aut tez podlega zjawisku "zmęczeniu materiałow"
W sprawie pytań/pomocy techniczej prosze pisac na priv,
weź pod uwage to ile razy to Audi bylo juz skladane
Dokładnie U nas każdy rzuca się na takiego truposzka , a później płacz ... Dlatego wolę Wasze DU niż .... niż .... no na przykład ... Poloneza , ehehhehehhehe
od Poloneza prosze daleko....
W sprawie pytań/pomocy techniczej prosze pisac na priv,
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
azachodny [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-02, 19:12
Od Poloneza wara Kiedyś jak tata brał na weekend z firmy to był szał Od razu chciało się gdzieś jechać na wycieczke Choć poczciwy peugeot;cik też niczego sobie
Bradley [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-02, 19:14
Poloneza na oczy widzialas...
azachodny [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-02, 19:15
Człowieku... jak chodziłem do przedszkola to było super auto
Bradley [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-02, 19:26
Sami mielismy caro;) Spalal srednio 10/100 PB, byl tez z gazem gdzie byly wieczne problemy i regulacje. Toporny, ale wzmocnienie czolowe ma dosc konkretne choc lata sluza... korozji.
ChesterNS Ahoj
Auto: było Espero 1.8
Imie: Marcin
Wiek: 35 Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 3513 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2009-03-02, 19:42
Caro to był czołg... Kiedyś jechałem z ojcem i na oblodzonym skrzyżowaniu (my staliśmy) baba wjechała nam w d*** matizem. Matiz miał rozbity reflektor, wgnieciony błotnik i pęknięty zderzak, a polonez miał ledwo wgnieciony zderzak Zdjęliśmy zderzak, podgrzaliśmy, wyprostowaliśmy i śladu nie było
Aes nie wiem czy wiesz ale w latach 90 nasz FSO Polonez należał do pierwszej 10 najbezpieczniejszych aut Europy. Poza tym Były Polonezy 2 litrowe które naprawdę dawały radę. Kumpel ma Caro 1.4 MPI i do 180 rozpędza się żwawo.
W tamtych czasach wszystkie seaty i inne gówna sie chowały przy tym aucie. W którym samochodzie miałaś w standarcie np. Halogeny, regulację kolumny kierownicy
azachodny [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-02, 23:21
Materwyx, prawda, ale to bezpieczeństwo nie było takie idealne
Oczywiście patrząc pod kątem teraźniejszości. Polonezy mało się gieły przez co duża cześć energi nie rozproszonej po prostu szła na kierowce i pasażerów. Dlatego czasem lepiej skasować auto ale mniej sobie zrobić niż po wypadku mieć auto na chodzie ale samemu jechać karetka.
Ale oczywiście na swoje czasy Polonez nie był złym autem. Tego nie można mu zabrać.
Poza tym Były Polonezy 2 litrowe które naprawdę dawały radę. Kumpel ma Caro 1.4 MPI i do 180 rozpędza się żwawo.
nasuwa mi sie jedno pytanie,tylko co ile kolega wymienia krzyżaki w tym poldku z tym silnikiem?
W sprawie pytań/pomocy techniczej prosze pisac na priv,
Koenig Weteran Moher Power
Auto: Audi A6 V6, Citroen C5 X7, Rover 75 V6
Imie: Janusz
Dołączył: 12 Gru 2007 Posty: 6281 Skąd: Miechów
Wysłany: 2009-03-02, 23:34
Polonez to auto nawet nie jedną epokę do tyłu ale przynajmniej ze dwie. Ale na swoje czasy to było coś! Mam do niego sentyment, Caro to był mój pierwszy WŁASNY samochód