Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Jonecky : tak będę musiał zrobić w wolnym czasie, ale myślę, że nie prędzej niż w następnym tygodniu. Jak na razie zostaje mi dolewka oleju i heja z roboty do roboty. Nie ukrywam, że łudzę się, że to sprawka odmy i pękniętego tego grubego węża ale i tak muszę to sprawdzić.
Pomijając moje zaniedbanie to dziwi mnie czemu ciągle się zbiera ta maź. Zwłaszcza, że robiąc 50km do pracy to myślę, że wilgoć powinna odparować. A tutaj jakie dystanse bym nie robił to i tak majonez się tworzy. Może taki urok silnika.
Dam znać jak sprawdzę.
Jeszcze zapytam bo siedzę nad angielskim manualem do Lalusia i w silniku SOHC nie mogę znaleźć dolnej odmy, w DOHC jest jak najbardziej narysowana. Czy więc SOHC ma dolną odmę?
Oraz najważniejsze pytanie czy wymiana tego uszczelniacza wałka jest bardzo skomplikowana i ewentualnie na co trzeba uważać?
Powracam po tygodniu od zauważenia problemu z nowymi obserwacjami.
Już widzę gdzie cieknie
górny uszczelniacz. Część już kupiona i za tydzień mechanik, który niedawno robił rozrząd ją wymieni.
Niestety tydzień po czyszczeniu korek oleju znów robi się majonezowo-żółty.
Dystanse jakie były zrobione to od poniedziałku do piątku codziennie dwa razy po 15km, w sobotę 2 x 50km i niedzielę 2 x 50km. Czyli jednak ten silnik lubi majonez.
Czy ten grubszy wąż na środku zdjęcia obok EGR'a to dolna odma?
Przy okazji oględzin zrodziło się podejrzenie, że to dziwne syczenie to niesprawna uszczelka pod kolektorem ssącym:
Wracając do majonezu w odmie to po czyszczeniu tych górnych węży odmy zaczęły szaleć obroty, zwłaszcza na gazie, ale to po wymianie uszczelnienia i raczej uszczelki na kolektorze ssącym wybiorę się do gazownika.
Czy ten grubszy wąż na środku zdjęcia obok EGR'a to dolna odma?
Tak to jest część odmy, pod nią jest rurka przykręcana do bloku na dwie śrubki M6 jak dobrze pamiętam. Czy od góry czy od dołu dostęp wredny .
Też mam takie syczenie ale nieszczelności nie znalazłem przy użyciu rozpylonej benzyny, uszczelkę prewencyjnie wymieniłem ale albo to nie jej wina albo mam krzywy kolektor.
To muszę jeszcze tą część odmy wyczyścić (mimo słabego dostępu). Odnośnie syczenia to uszczelkę kolektora też wymienię profilaktycznie, jeszcze moim podejrzeniem padł zawór EGR, który nie ma żadnego sterowania podciśnieniowego, tylko elektroniczne. Mam jeszcze ochotę go zaślepić całkowicie.
jak zdejmiesz kolektor ssący to dostęp od góry do odmy jest idealny , egr też zaślepiłem ale nie wiele to zmieniło, chyba tylko to że jak się nie domykał tak teraz zaślepiony więc odzyskał moc na wysokich obrotach ale dalej z kolektora dziwne dźwięki i podejrzewam podciśnienia o nieszczelność przez co łapie lewe powietrze. Zostaje pytanie czy elektryczny też się tak łatwo zaślepia jak membranowy.
Dzisiaj auto odebrałem od mechanika. Diagnoza potwierdzona w 100%. Wypchnięty górny uszczelniacz wałka. Mechanik pokazywał mi "stary" uszczelniacz i powiedział, że był w dobrym stanie wizualnym, lecz niestety ciśnienie zrobiło swoje. Założony uszczelniacz Corteco, ale problem z mazią pozostaje mimo 50km dystansów. Resztą (EGR i uszczelka kolektora wydechowego) zajmę się sam lecz na wiosnę.
rgre
Imie: Roman Pomógł: 783 razy Dołączył: 14 Lis 2011 Posty: 7951 Skąd: w-wa
Wysłany: 2019-02-06, 10:18
puść odmy wolno - nie wolno, ale może to jedyny sposób na te masło jak silnik nie może sam zassać oparów ?
jaki masz gaz ? sekwencja, czy starszy model ?
przeczyszczenie odm zaburzyło pracę silnika ? żarty jakieś.
Pietia(lania) maniak tabaki
Auto: Renault Laguna III GT 2,0T
Imie: Piotr Pomógł: 73 razy Wiek: 40 Dołączył: 22 Kwi 2010 Posty: 1103 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2019-02-07, 07:54
Kolego jest jeszcze jeden ważny powod dla którego robi sie maselko :
termostat
ostatnio w Caddym u szwagra to zauwazayliśmy
na blacie 90* trzymal jak czlonek po viagrze ale maselko było ... szybka diagnoza temperatury kompem i okazalo się ze termostat uwalony (na kompie temperatura 70*)
Szybka wymiana termostatu i maselka brak ;-)
U ciebie moze byc gorzej bo masz termostat pod rozrządem ... ale i z tym da sie poradzic:
U tego samego szwagra (ma 2 auta : Opla astre F i Caddiego) w astrze jak termostat padł to wstawiliśmy 2 na wąż od chlodnicy:
Termostat TH4495.89 i 3 opaski ślimakowe ;-)
daje rade
Póżniej jak zmienialiśmy rozrząd to w ogóle wywaliliśmy termostat orginalny i został tylko ten (jak padnie wymiana jest szybka i nie trzeba rozpinać rozrządu)
ogień i dym - wszystko co przed nami, to nieprzyjaciel ...
Pietia(lania): Twoją diagnozę sprawdzę jak przyjdzie mi paczuszka z testerem OBD, dostałem jeszcze wczoraj w prezencie plastikową osłonę na grila na zimę i to też wypróbuje czy coś zmieni. Silnik byleby nie sprawiał problemów do lata i najprawdopodobniej zastąpi go jakiś 1.6, (jeśli uda się rozsądnie kupić)
rgre: Czemuż miałbym żartować z pracą silnika. Instalację LPG mam starszej generacji z mikserem gazu zamontowanym w gumowej rurze dolotowej powietrza, którą wymieniałem na nową i oczywiście mikser przy okazji wyczyściłem. Lecz teraz ten temat sobie odpuszczam, gdyż czeka mnie jeszcze wymiana filtra LPG i spuszczenie syfu z parownika, dopiero wtedy pojadę na ustawienie parametrów do gazownika.