[Lanos] Jak duże znaczenie ma przebieg

targul · Dołączył: 31 Lip 2009 Posty: 1

Witam, zamierzam kupić w najbliższym czasie Lanosa, znalazłem 2 z takim samym wyposażeniem generalnie najwyższe wersje bez klimy i abs jeden to rocznik 2000 z przebiegiem 95.000 drugi natomiast to produkcja z 1999 roku pierwsza rejestracja 2000 z przebiegiem 130.000 oba to 5 drzwiowe hatchbacki z silnikiem 1,5 16v ten z mniejszym przebiegiem jest za 10.100 PLN natomiast drugi 8200 PLN, zakładając że oba są w podobnym stanie techniczna wizualnym który możecie mi polecić, proszę o dużo komentarzy.
P.S poszukuje dobrego mechanika do sprawdzenia auta w Tomaszowie Mazowieckim.

Koenig · Wysłany: 2009-07-31, 08:25

130kkm to nie jest dużo, pod warunkiem że przebieg prawdziwy.

zmien · Wysłany: 2009-07-31, 10:22

Auto najlepiej sprawdzić na stacji diagnostycznej.

130k to faktycznie niewiele jak na przebieg Lanosa. Ja mam 222k i Lanos bdb śmiga na LPG i PB.

pioko75 · Wysłany: 2009-08-01, 00:52

swoim lankiem 1,5 16v zrobiłem 290tyś. na LPG 190tyś, silnik zaczął podbierać olej, reszta wytrzymała do dnia sprzedaży bez kłopotu, Lanosy są dość wytrzymałe.

szeszej · Wysłany: 2009-08-18, 20:20

ja swoim lanosem zrobiłem ponad 300 tys (wiecej tata niż ja bo auto mam od roku;)) i chodzi znakomicie

może to zależy od tego późno gaz był załozony

mirasek · Wysłany: 2009-08-20, 08:29

Nie patrz na przebieg, tak dziwinie sie w naszym kraju utarło że ludzie kupują licznik zamiast samochodu

Lanos to naprawde trwałe auto, 35000km różnicy to żadna różnica (zakładając że przebiegi są prawdziwe), napewno nie warta 2000zł. Bardziej pod uwage brałbym to co już w danym egzemplarzu było wymieniane a co trzeba będzie niedługo zmienić z części eksploatacyjnych - wiele rzeczy można zweryfikować.

Z tego co mam okazje obserwować, Lanos bez LPG powinien spokojnie robić 300 tys.km przy normalnej eksploatacji.

Pietro · Wysłany: 2009-08-20, 08:35

mirasek · Wysłany: 2009-08-20, 21:43

Bo takie miałem/mam okazje obserwować w eksploatacji. Nie mam odniesienia do aut z LPG ale kolega który ma Lanosa 1.5 i obecnie nalatane 370 tys.km jest zagorzałym przeciwnikiem instalacji gazowych :niewiem:

Raptus · Wysłany: 2009-08-21, 12:17

Z tym przebiegiem w autach, to delikatna sprawa jest :myśli:

Moim skromnym zdaniem jest to jednak bardzo dobry wyznacznik tego jak wiele przeszło auto - pod warunkiem, że jest on prawdziwy a o to już trudno.
Mój ma około 165 tysi i niestety nie jest to już auto "świeże". Mechanicznie owszem może jest sprawny, ale np. oryginalne dywaniki gumowe były poprute jak go kupowałem, tapicerka nie ma dziur, ale widzę, że niebawem zaczną się pojawiać, kierownica wytarta - szczególnie na godzinie 10-11, ryski na lakierze są, biała farba na dźwigienkach od kierunkowskazów podtarta, gdzie nie gdzie rysy na plastikach w środku, coś tam komuś się wylało na podłogę i nie wyczyścił idealnie, gdzieś tam jakaś plama na podsufitce.
Oczywiście nie jest to dzieło 10-20 tysięcy.
Ale myślę, że 100 a 165 tyś to już różnica kolosalna nie mówiąc o 300 tysiącach :omg:

Pewnie, że wiele zależy od tego jak ktoś dbał o auto, ale pewne elementy po prostu się starzeją, prześmiergają, matowieją, wygniatają, rozłażą, blakną, prują.
Moja rada jest taka: kup auto jak najnowsze, jak najładniejsze, z jak najmniejszym przebiegiem żeby nim trochę czasu spokojnie pojeździć bez inwestycji.

Jazz- · Wysłany: 2009-08-21, 13:47

Ja mam lanka 1.6 16V z przebiegiem 197 tys. serwisowany od nowości w autoryzowanym serwisie (ciągle tym samym, sprawdziłem historię auta przed zakupem, wg. wskazań sprzedającego), posiadający jeszcze autocassco mimo '98r. wszystko wymieniane na czas. Stan w środku idealny, siedzenia bez najmniejszych przetrać (poprzedni właściciel używał fabrycznych pokrowców), kierownica także, no i drążek i mieszek skrzyni biegów bez najmniejszych śladów przetarcia. Mam wszytskie faktury od nowości auta co było robione na bieżąco. Kupiłem od drugiego właściciela który jeździł tylko na trasach (ze względu na typ pracy), pierwszy właściciel był diagnostą samochodowym. Nic w nim nie skrzypi i nie jest zniszczone, silnik chodzi jak szwajcarski zegarek. Myślę, że nim jeszcze sporo nalatam, skuszę się na określenie, że jest w lepszym stanie niż większość co ma połowę mniejszy przebieg. Grunt to wiadoma przeszłość samochodu. :cfaniaczek: