Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Auta są bardzo zbliżone konstrukcyjnie ale nie można powiedzieć że leganza jest prosta jak cep bo nie jest! Jest tam pare kwiatków które są nieprzemyślane ale jest do przeżycia. Silnik jest DOHC 16v tak jak w toyocie ale ma pare zonków na - Stale cieknie z pod dekla zaworowego - z pod misy olejowej i czasem wybucha.
Hmm ... wcześniej o tym nie słyszałem ... brzmi poważnie. Na ile poważny jest to problem (pod względem zdatności samochodu o użytku, kosztów, itd) ?
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
Kronik
Auto: Leganza Pomógł: 5 razy Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 152 Skąd: Kielce
Wysłany: 2009-10-09, 12:24
mirciob napisał/a:
pcywa napisał/a:
W Takim razie konstrukcja toyoty jest prosta jak kij bo cep jest bardziej złożony.
Czyli konstrukcyjnie Avensis jest prostszy w budownie niż Leganza ... bo słyszałem, że Leganza jest w budowie bardzo "prosta" (cokolwiek to oznacza w praktyce ) ? A nawet jeśli to i tak chyba prościej o serwis (nie koniecznie ASO) dla Leganzy ... a może się mylę ?
Silnik w Leganzie to oplowski już dość wiekowy co nie oznacza że zły. Nie wiem jaki silnik byłby w Avensisie który ewentualnie nabędziesz ale mało prawdopodobne by generacyjnie był starszy a wiadomo im nowszy tym ewentualne naprawy droższe. Co do miejsca w środku to Leganza jest większa od Avensisa szczególnie pasażerowie mają więcej miejsca.
Nie patrz na rocznik auta tylko na jego stan. Mało prawdopodobne żeby nie trzeba było nic z kupionym autem zrobić. Ja zawsze wymieniam rozrząd chyba że koleś ma fakturę ze sklepu bo mechanik wszystko Ci wystawi.
Silnik w Leganzie to oplowski już dość wiekowy co nie oznacza że zły. Nie wiem jaki silnik byłby w Avensisie który ewentualnie nabędziesz ale mało prawdopodobne by generacyjnie był starszy a wiadomo im nowszy tym ewentualne naprawy droższe. Co do miejsca w środku to Leganza jest większa od Avensisa szczególnie pasażerowie mają więcej miejsca.
Nie patrz na rocznik auta tylko na jego stan. Mało prawdopodobne żeby nie trzeba było nic z kupionym autem zrobić. Ja zawsze wymieniam rozrząd chyba że koleś ma fakturę ze sklepu bo mechanik wszystko Ci wystawi.
Model Avensis, który mam na oku to 1.8 VVT 110KM ... podobno dobre silniki.
[ Dodano: 2009-10-09, 18:43 ]
Kronik napisał/a:
Silnik w Leganzie to oplowski już dość wiekowy co nie oznacza że zły. Nie wiem jaki silnik byłby w Avensisie który ewentualnie nabędziesz ale mało prawdopodobne by generacyjnie był starszy a wiadomo im nowszy tym ewentualne naprawy droższe. Co do miejsca w środku to Leganza jest większa od Avensisa szczególnie pasażerowie mają więcej miejsca.
Nie patrz na rocznik auta tylko na jego stan. Mało prawdopodobne żeby nie trzeba było nic z kupionym autem zrobić. Ja zawsze wymieniam rozrząd chyba że koleś ma fakturę ze sklepu bo mechanik wszystko Ci wystawi.
Sie rozumie ... natomiast, czy ktoś mógłby się ustosunkować do wpisu dotyczącego "wyciektó z pod dekla zaworowego - z pod misy olejowe" ? Bo nie słyszałem wcześniej o tym problemie, a w sumie to dość poważnie zastanawiam się na Leganzą, a jeśli takie problemy występują to byłby to poważny minus. Poza tym z poprzednich wpisów wynika, że z dobrym warsztatem/mechanikiem (nie ASO) do Toyoty może być ciężko (jestem z okolic Katowic), a w przypadku Leganzy jak jest ? Czy przeciętny warsztat da radę "obsłużyć" ten samochód ?
Z leganza nic nie mialem do czyniania, ale z Avensisem 1 gen. tak. Co prawda, z wersja przed liftingowa, ale tez 1.8 (ok 110km).
Bardzo mi sie to auto podoba, choc wbrew pozorom jest bardzo proste konstrukcyjnie, napoziome leganzy. Czesci dobrej jakosci kosztuja, ale czesto sie ich nie wymienia.
W sumie 1.8 w tym aucie wystarcza, choc przyspiesza ospale (byc moze to byla wersja ekonmiczna, toyota takie robila). W kazdym razie spalanie jak na wielkosc auta bylo symboliczne.
Jedyna wada to fakt, ze obecnie nie latwo znalezc egzemplarz w naprawde dobrym stanie....
Co do Daewoo to jak kupisz to tez napewno nie bedziesz załowal. Choc z automatem bym nie bral (rzecz gustu). Legie jest napewno duzo wieszka, wygodniejsza. Silnik 2.0 patrzac w dane katologowe daje rade na poziomie minimalnie lepszym od tego w Toyocie. Spalanie jednak bedzie wieksze.
Radze wybrac to co bedzie w lepszym stanie techniczym
Czerwona strzała 1.8T, odjechała
Oraz Chevi Nubira 1.8
Z leganza nic nie mialem do czyniania, ale z Avensisem 1 gen. tak. Co prawda, z wersja przed liftingowa, ale tez 1.8 (ok 110km).
Bardzo mi sie to auto podoba, choc wbrew pozorom jest bardzo proste konstrukcyjnie, napoziome leganzy. Czesci dobrej jakosci kosztuja, ale czesto sie ich nie wymienia.
W sumie 1.8 w tym aucie wystarcza, choc przyspiesza ospale (byc moze to byla wersja ekonmiczna, toyota takie robila). W kazdym razie spalanie jak na wielkosc auta bylo symboliczne.
Jedyna wada to fakt, ze obecnie nie latwo znalezc egzemplarz w naprawde dobrym stanie....
Co do Daewoo to jak kupisz to tez napewno nie bedziesz załowal. Choc z automatem bym nie bral (rzecz gustu). Legie jest napewno duzo wieszka, wygodniejsza. Silnik 2.0 patrzac w dane katologowe daje rade na poziomie minimalnie lepszym od tego w Toyocie. Spalanie jednak bedzie wieksze.
Radze wybrac to co bedzie w lepszym stanie techniczym
Wielkie dzięki za odpowiedź, podchodzę do kwestii zakupu w podobny sposób i z opinii na temat obu samochodów wynika, że są mało awaryjne, ale tak jak zaznaczyłeś na końcu i tak wszystko zależy od ich stanu.
Jedynie zastanawia mnie dlaczego odradzasz automat ? Czy masz na myśli wyłącznie swoje preferencje, czy może jakieś problemy dotyczące tego typu skrzyń biegów w Leganzach ?
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
Kronik
Auto: Leganza Pomógł: 5 razy Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 152 Skąd: Kielce
Wysłany: 2009-10-09, 20:54
mirciob napisał/a:
Sie rozumie ... natomiast, czy ktoś mógłby się ustosunkować do wpisu dotyczącego "wyciektó z pod dekla zaworowego - z pod misy olejowe" ? Bo nie słyszałem wcześniej o tym problemie, a w sumie to dość poważnie zastanawiam się na Leganzą, a jeśli takie problemy występują to byłby to poważny minus. Poza tym z poprzednich wpisów wynika, że z dobrym warsztatem/mechanikiem (nie ASO) do Toyoty może być ciężko (jestem z okolic Katowic), a w przypadku Leganzy jak jest ? Czy przeciętny warsztat da radę "obsłużyć" ten samochód ?
Naprawy Leganzy są proste bo auto nie jest bardzo skomplikowane, większość części to pochodne od Opla a jak sam się pewnie orientujesz nie ma chyba popularniejszej marki w Polsce, większość warsztatów Ci to naprawi a jak trafisz na dobrego mechanika to go nie zmieniaj, lepiej dać 10-15% więcej i jeździć bez problemów niż oszczędzać i 2x robić to samo.
Co do cieknącego dekla od silnika to standard w Leganzie jak i w Omedze która ma dokładnie ten sam silnik. Sposób na niego jest prosty, silikon odporny na wysokie temperatury i uszczelnienie nim dekla. W 99% przypadków daje radę. Wymiana samych uszczelek może się okazać krótkotrwałym lekarstwem (na forum Opla Ci to potwierdzą )
Jedyne do czego można się doczepić w Leganzie to słabe hamulce jakie są w standardzie. Reszta jest OK. Pamiętaj o jednej zasadzie, mało kto sprzedaje auto w super stanie więc zastanów się czy nie lepiej kupić auta z 2000 roku za 12-15 tyś i za kolejne 6000 doprowadzić go prawie do ideału łącznie z możliwością pofantazjowania niż kupić auto za 21 tyś i włożyć do niego kolejne 4000 bo jednak kilka rzeczy trzeba zrobić
Jeżeli zobaczysz gdzieś rdzę to prawie na 100% auto było bite. A i ten samochód wyciąga 190-200 km bez specjalnych problemów, jak ktoś Ci będzie wciskał że silnik nie daje rady to odpuść zakup.
Jedyne do czego można się doczepić w Leganzie to słabe hamulce jakie są w standardzie. Reszta jest OK. Pamiętaj o jednej zasadzie, mało kto sprzedaje auto w super stanie więc zastanów się czy nie lepiej kupić auta z 2000 roku za 12-15 tyś i za kolejne 6000 doprowadzić go prawie do ideału łącznie z możliwością pofantazjowania niż kupić auto za 21 tyś i włożyć do niego kolejne 4000 bo jednak kilka rzeczy trzeba zrobić
Jeżeli zobaczysz gdzieś rdzę to prawie na 100% auto było bite. A i ten samochód wyciąga 190-200 km bez specjalnych problemów, jak ktoś Ci będzie wciskał że silnik nie daje rady to odpuść zakup.
Z tym, że dobrego auta raczej nikt nie sprzedaje to racja i to mnie zastanawia w przypadku tej Leganzy (powód, który podaje gościu wydaje się zbyt błachy), ale jutro jadę tak ogólnie pooglądać samochód (na tyle na ile dam radę sam), a jeśli wszystko będzie ok to wezmę go na dokładny przegląd przed zakupowy (może w jakimś ASO Opla/Chevroleta, ale to pewnie dopiero po weekendzie). Tak, czy inaczej bez sprawdzenia samochodu pod okiem fachowca nie mam zamiaru wydawać tylu pieniędzy
A w kwestii porozglądania się za tańszą Leganzą i "wpakowania" w nią różnicy gotówki to w sumie nawet dobry pomysł. Widziałem ofertę z Łodzi - Leganza 2001 za ok. 17tys. - więc jak to nie wypali to może tam uderzę .... no chyba, że Avensis mnie poważnie zainteresuje
Kronik
Auto: Leganza Pomógł: 5 razy Dołączył: 01 Mar 2008 Posty: 152 Skąd: Kielce
Wysłany: 2009-10-10, 12:51
Daj sobie spokój z ASO, więcej zapłacisz a więcej Ci nie powiedzą niż dobry mechanik. Poszukaj warsztatu który ma kilka stanowisk a trzeba czekać na naprawę ze 2-3 dni, oznacza to że jest dużo chętnych i dobry fachman. Mnie mechanik jak coś robi to ogląda auto i mówi co ewentualnie jeszcze zostało do roboty a co może poczekać bo nie wpływa na bezpieczeństwo jazdy. Ja na ASO w Kielcach się przejechałem i każdemu będę odradzał EuroAuto bo są oszustami. Nie dość że nie potrafią zdiagnozować i naprawić porządnie to jeszcze uszkodzili inną część przez swoje niedbalstwo.
Witam wszystkich.
Zastanawiam się nad kupnem Daewoo leganza, .....
Dodatkowo mam możliwość kupienia Toyoty Avensis 1.8 110KM z tego samego roku (czyli 2002; ....
Avensis w pierwszej czy drugiej generacji? Bo w 2002 wszedł nowy model tez. Ogolnie obie wersje to bardzo udane i bezawaryjne auta ale ze wskazaniem na tą pierwszą. Ja bym wybral rowniez toyote zamiast leganzy i ew dołozyl gaz. Benzynowe silniki w tych toyotach są bardzo bezawaryjne i trwalsze od tych z daewoo. Zawieszenia trwałe i proste. Ogolnie całe auto jest proste i kazdy mechanik sobie poradzi wbrew temu co niektorzy twierdzą. Ceny czesci o jakies 30% wyzsze.. chyba ze ktos ma za duzo kasy i sie wybierze do ASO to ogolą do zera
profil skasowany [Usunięty]
Wysłany: 2009-10-10, 13:51
tomx1 napisał/a:
Ja bym wybral rowniez toyote zamiast leganzy i ew dołozyl gaz. Benzynowe silniki w tych toyotach są bardzo bezawaryjne i trwalsze od tych z daewoo.
Ja bym wybral rowniez toyote zamiast leganzy i ew dołozyl gaz. Benzynowe silniki w tych toyotach są bardzo bezawaryjne i trwalsze od tych z daewoo.
Dokładnie.
Dzięki za szczerą odpowiedź. Właśnie dlatego napisałem posta na forum daewoo, a nie toyoty bo tam opinie z założenia "musiały" by wskazywać na Toyotę, a tutaj mogę liczyć na opinie ludzi którzy znają daewoo i mogą naprawdę doradzić.
Tak swoją drogą oglądałem dzisiaj oba samochody i szczerze mówiąc ten Avensis wyglądał średnio - niby przebieg nie całe 150tys, ale wnętrze nie zrobiło na mnie szczególnego wrażenia, a z zewnątrz też miał drobne przygody lakiernicze (na szczęście nic poważnego). Natomiast ta Leganza wygląda na bardzo, ale to bardzo zadbaną. Zarówno środek jak i blacha/lakier, na silniku kończąc - zdaje się, że przebieg (ok. 77tys) jest prawdziwy, a automat działa bardzo dobrze.
Generalnie jeszcze nie podjąłem decyzji (mam na oku jeszcze VW Passata TDI, 130KM z 2000r, ale jest trochę droższy, gorzej wyposażony - aczkolwiek wystarczająco, jak dla mnie). Tak, czy inaczej żadnego z tych aut nie zabrałem jeszcze na warsztat, ale jeśli podejmę decyzję to na pewno to uczynię.
[ Dodano: 2009-10-10, 17:28 ]
tomx1 napisał/a:
Avensis w pierwszej czy drugiej generacji? Bo w 2002 wszedł nowy model tez. Ogolnie obie wersje to bardzo udane i bezawaryjne auta ale ze wskazaniem na tą pierwszą. Ja bym wybral rowniez toyote zamiast leganzy i ew dołozyl gaz. Benzynowe silniki w tych toyotach są bardzo bezawaryjne i trwalsze od tych z daewoo. Zawieszenia trwałe i proste. Ogolnie całe auto jest proste i kazdy mechanik sobie poradzi wbrew temu co niektorzy twierdzą. Ceny czesci o jakies 30% wyzsze.. chyba ze ktos ma za duzo kasy i sie wybierze do ASO to ogolą do zera
Avensis I generacji, ale po liftingu.
Wiem, że silniki Toyoty są bardzo dobre (stąd rozważania nad Avensis), ale z tego co słyszałem te z Leganz również są nie do zdarcia (podobno podchodzą nawet po 500tys km) - a może to tylko plotki
BTW czy ktoś się orientuje, czy Leganza ma ESP (podobno ma TCS)
tu sie nie zgodze u mnie nie cieknie, leganze mam od roku zrobilem 25tys i oprocz zmiany oleju nic nie robilem auto z 98roku
gazniczek
Auto: Nubira I 2.0 LPG Pomógł: 84 razy Wiek: 54 Dołączył: 21 Lip 2009 Posty: 2479 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-10-12, 14:04
Mam Nubire 2.0 i wycieki oleju=nowa uszczelka + silikon czerwony odporny na temp. i 3 lata spokoju. Z wyglądu wybrał bym Leganzę zamiast Toyoty, ale to rzecz gustu. W Leganzie kolo miał wodę w tylnych światłach to od spodu powiercił otwory aby wypływała. Skóra na siedzeniach w legii pęka jak ktoś nie dbał
mirasek
Auto: Civic / Hilux / inne
Imie: Mirek Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Lis 2008 Posty: 272 Skąd: lubelskie
Wysłany: 2009-10-12, 17:04
Jakie jest pochodzenie tej Toyoty? Aby nie był to samochód poleasingowy, to można sie zastanawiać. Przy 150 tys.km wnętrze powinno wyglądać jak nowe, bez przetarć i wytartych elementów, np. gumowa nakładka sprzęgła zaczyna sie przecierać do blachy w okolicach 300 tys.km
Sprawa cen części do Ave, przykładowo sprzęgła, sprawdźcie cene kompletu w ASO oraz cene kompletu Aisin na allegro, odejmijcie różnice i wyjdzie Wam koszt nalepki "Toyota Genuin Part" bo to te same komplety. Tak jak do każdego auta są lepsze i gorsze zamienniki, coś może być droższe 30% ale posłuży o połowę dłużej...
Jakie jest pochodzenie tej Toyoty? Aby nie był to samochód poleasingowy, to można sie zastanawiać. Przy 150 tys.km wnętrze powinno wyglądać jak nowe, bez przetarć i wytartych elementów, np. gumowa nakładka sprzęgła zaczyna sie przecierać do blachy w okolicach 300 tys.km
Sprawa cen części do Ave, przykładowo sprzęgła, sprawdźcie cene kompletu w ASO oraz cene kompletu Aisin na allegro, odejmijcie różnice i wyjdzie Wam koszt nalepki "Toyota Genuin Part" bo to te same komplety. Tak jak do każdego auta są lepsze i gorsze zamienniki, coś może być droższe 30% ale posłuży o połowę dłużej...
Ta Toyota jest od prywatnej osoby - generalnie średnio zadbana. Ale dodam informację najważniejszą ... już nabyłem nowy samochód i nie jest to żaden z powyższych. Udało mi się trafić na zadbany i w dobrej cenie egzemplarz samochodu na który polowałem już od jakiegoś czasu, ale było ciężko znaleść coś sensownego, więc straciłem nadzieje i szukałem innym aut. I oto w niedzielę dostrzegłem ją .... Daewoo Nubira 3 (w Polsce Chevy Lacetti sedan) ... 1.8 122KM, full opcja, błękitny kolor ... a co ważniejsze rocznik ... 2005 .... Innymi słowy temat można uznać za zamknięty, a wszystkim którzy zabrali głos w ramach wątku "wielkie dzięki"