Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Wysłany: 2010-03-01, 22:08 [Matiz] Szpachlowanie - Malowanie [rdzy po zimie], co i jak
Zima dała oznaki ze mam do roboty Jedno nadkole i dwa progi.
Nadkole od kierowcy strasznie wzielo, burchle i po ostatniej myjni lakier odskoczyl..
Progi tez biedne, wzielo do polowy smaochodu - plamki w roznych miejscach
Mysle nad nadkolem zastosowac mata z włukna szkalnego. Czy od srodka nadkola co robic ? Rdza idzie od srodka ? Mimo ze nadkola plastikowe siedza.
Moje pytanie: Od szlifowania do malowania krok po kroku zeby byl efekt. Opis dla lalika w malowaniu.
Bardzo interesuje mnie Po polozeniu szpachli opis. Niektorzy po pomalowaniu lakierem i na koniec bezbarwny robia szlif papierem 1500-2000 nie wiem jaka prawda i pozniej pasta polerska dla efektu.
Bede bardzo wdzieczny.
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
kamil03 [Usunięty]
Wysłany: 2010-03-02, 15:44
Jak odczyścisz to zobaczysz czy wyjdzie dziura czy nie . Szpachle czyścisz najpierw papierem 100-120 później gdzieś 240 . Następnie na to podkład i matowisz. Nie wiem jaki masz lakier ale jak zwykły to matowisz papierem wodnym ok 500 . Znajomy lakiernik kiedys mi doradził ze jak była rdza pod spodem to bez wody matowić . Następnie ja sobie odtłuszczam jakimś rozpuszczalnikiem oklejam i heja malowanie .
Progi to najlepiej podszpachlowac lekko i barankiem zamalować (będą bardziej odporne ) można go później pomalować w kolor nadwozia .
pare rad:
- zlewki papierem 1500-2000 i polerka
- Możesz kupić jeszcze małe opakowanie szpachli wykańczającej ładnie zakrywa małe dziurki po szpachlowaniu cena ok 10 zł ( najpopularniejsza chyba novol w zielonkawym opakowaniu )
- jak będziesz progi malował barankiem to szpachle wystarczy papierem 120
ps.taki na szybko opis chyba nie poplątałem niczego. nie pisze nic o włóknie bo nie wiem jak wygląd ta rdza
zapomniałem szpachle czyść na klocku
1robecki [Usunięty]
Wysłany: 2010-03-02, 15:49 Re: Szpachlowanie - Malowanie [rdzy po zimie], co i jak
pablosek2 napisał/a:
Zima dała oznaki ze mam do roboty Jedno nadkole i dwa progi.
Nadkole od kierowcy strasznie wzielo, burchle i po ostatniej myjni lakier odskoczyl..
Progi tez biedne, wzielo do polowy smaochodu - plamki w roznych miejscach
Mysle nad nadkolem zastosowac mata z włukna szkalnego. Czy od srodka nadkola co robic ? Rdza idzie od srodka ? Mimo ze nadkola plastikowe siedza.
Moje pytanie: Od szlifowania do malowania krok po kroku zeby byl efekt. Opis dla lalika w malowaniu.
Bardzo interesuje mnie Po polozeniu szpachli opis. Niektorzy po pomalowaniu lakierem i na koniec bezbarwny robia szlif papierem 1500-2000 nie wiem jaka prawda i pozniej pasta polerska dla efektu.
Bede bardzo wdzieczny.
Jak już purchle wylazły, to blachy ci przeżarło na wylot.
Najprościej byłoby ciąć i nowe blachy wstawić, bo szpachla i reperaturki z żywicy i włókna, to tak na 1 sezon...
Dobra. Dla laika:
Po położeniu szpachli- musi wyschnąć i utwardzić się.
Potem szlifujesz papierem ściernym, żeby odpowiedni kształt nadać.
Przemywasz gąbką/szmatą na mokro, suszysz, odtłuszczasz benz. ekstrakcyjną, dajesz podkład, suszysz, matujesz papierem 500 na mokro, myjesz, suszysz, odtłuszczasz, kładziesz bazę, jak już lekko przeschnie, dajesz klar i całość suszysz.
Po polozeniu lakieru na elementy [Papierem 1500-2000 leko przetrzec to co bylo robione ?] i pozniej pasta polerska ?
Prezes mp79
Auto: posiadam
Imie: :niny Pomógł: 114 razy Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 3550 Skąd: z Piątnicy, bo skąd
Wysłany: 2010-03-02, 21:28
pablosek2 napisał/a:
Klar ? moze mi ktos wyjasnic o co chodzi?
Ja mogę. Bezbarwny. Klar to z niemieckiego
Markon Przyjaciel Błota i off roadu
Auto: SGV2, Ford Escape, M Pajero2
Imie: Mariusz Pomógł: 190 razy Wiek: 42 Dołączył: 24 Lis 2007 Posty: 6249 Skąd: Pajęczno (EPJ)
Wysłany: 2010-03-02, 21:43
żeby zabrać się za sprawę syfu po zimie musisz to robić w temp. powyżej 21 stopni z progu musi odparować wilgoć ja robię to suszarką musisz wyczyścić do zdrowej blachy jeśli w progu wyjdą dziury to nie tragedia nie maluj progów barankiem tym zwykłym tylko tym co wysycha do 0
kamil03 [Usunięty]
Wysłany: 2010-03-02, 22:14
Cytat:
Po polozeniu lakieru na elementy [Papierem 1500-2000 leko przetrzec to co bylo robione ?] i pozniej pasta polerska ?
Sam zobaczysz jak ci wyjdzie malowanie czy będzie zlewka koło zlewki czy w miare ładna powierzchnia. Pomalujesz wrzucisz fotki i ewentualnie napiszemy co i jak. Mam nadzieje że masz ogrzewany garaż bo jak nie to szkoda twojej roboty i lepiej poczekac do wiosny. Będziesz malował pistoletem czy sprej ?
Garaz mam ogrzewazny. Co do malowania to bedzie spray. W progach dziur nie bedzie, najbardziej sie obawiam ruszyc sie za nad kole. dzis wrzuce fotki jak wygladaja progi i nadkole.
Artur20 [Usunięty]
Wysłany: 2010-03-03, 09:12
Ja jak robilem nadkola jeszcze w skodzie to zerwalem wszystko do zywego wiele z nadkoli nie zostalo wiec zastosowalem szpalchle zywiczna obrobilem ja po wyschnieciu papierem wodnym na mokro, po wyschnieciu nalozylem jeszcze na to szpachle zwykla i znowu obrobilem ja po wyschnieciu na mokro poczekalem az to znowu wszystko wyschnie odtluscilem calosc i grubo walnelem podklad lekko go zmatowilem i na to lakier z tego co wiem nadal sie to kupy trzyma bo skoda smiga po wsi u rodziny.Papier jaki uzywalem to 400 800 1200 1500 do zerwanie tego syfu uzylem szlifierki katowej i tarczki z grubym papierem na wiertarce kupilem ta tarczke w sklepei gdzie dorabiaja lakier samochodowy.Jak bedziesz to robil pamietaj o proporcjach utwardzacza dodanego do szpachli bo z tego co mi mowiono pozniej szpachla moze pekac jak bedzie za duzo dolozonego utwardzacza. Niewiem czy to prawda ale sie tego stosowalem a i mowiono mi ze szpachla musi wysychac powoli zeby nie bylo to gwaltownie bo tez ponizniej moze zrobic sie pajaczek po polakierowaniu