Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
kozas
Auto: DU Matiz Life 2000 75U
Imie: Mariusz
Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 9 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-02-13, 17:13
Ja w Mietku miałem tak że puciły mi zawleczki trzymające szczeki hamulcowe i zablokowało się koło, jakoś się rozruszały i z partyzanta do znajomego mechaniora bo nie daleko mialem, to jak chcial zdjac bęben z tylu to jakis dym badz para sie z niego wydobywała :mysli: i jak sie juz udalo z młotka zdjąć bęben to sie okazalo ze zawleczki szczęk pusciły:D Zmocił tam jakaś prowizorkę bo już późno było i było git:D
Pozdrawiam:D
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
bassman [Usunięty]
Wysłany: 2007-02-15, 20:34 Re: tylne hamulce
Witam
Mam podobny problem w Lanosie, szczególnie teraz w "mokre dni" i to niekoniecznie w mroźne. Ja mam wrażenie jakby szczęki pod wpływem docisku do bębna przyklejały się do bębna (przy zaciągniętej dźwigni na kilka.., kilkanaście godzin) . Kiedyś musiałem kilka razy bujnąć się w przód i w tył żeby się odkleiły i odblokowały koła. Za którymś razem dopiero puściło z hukiem. Inny problem to popiskiwanie po ruszeniu na przestrzeni kilkudziesięciu metrów. Być może kawałek okładziny się oderwał...? Gdzie mogę nie zaciągam ręcznego. Czekam na ocieplenie i do roboty. A może cylinderek zapieczony a regulator przyrdzewiały - trzeba obejrzeć.