X Zamknij

Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.

Polskie Forum Daewoo
Najbliższe spoty:
UżytkownicyRegulaminSzukajGaleriaRejestracjaZaloguj
 Ogłoszenie 

POMOC dla kolegi Mawerix!

Proszę choć zapoznajcie się z tematem aby wesprzeć kolegę jak tylko możemy!!!

POMOC

W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

ZAPOZNANIE SIĘ Z WYŻEJ WYMIENIONYMI WYTYCZNYMI JEST OBOWIĄZKOWE.

W poniższym temacie nazwanym "RODO", prosimy o stosowny wpis wedle wzoru, osób akceptujących wszelkie zmiany:

RODO


[Leganza] nie chce odpalać + świst na wysokich obrotach

Autor Wiadomość
Chew-Z

Auto: Leganza
Imie: Marcin
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 26
Skąd: opolskie
Wysłany: 2007-11-09, 11:20   [Leganza] nie chce odpalać + świst na wysokich obrotach

Witam,
moja leganza coś ostatnio odmawia posłuszeństwa.. otóż nie chce odpalać.
Rozrusznik kręci, akumulator naładowany, paliwo w baku, olej w misce.. niby wszystko ok, a jednak nie łapie.. czasem zakręci 2-3 razy i złapie, a czasem piłuję i piłuję 5-6 prób (przerywanych ze względu na katalizator) i nic... wracam za pół godziny i pali na dotyk. Potem znowu mam 3 dni spokoju i znowu problemy. Zdarza się też że zalapie, ale nie wejdzie na obroty. Dochodzi do 200-300 rpm i się dławi, potem czasem gaśnie, a czasem się rozkręca i pracuje normalnie... Podwójny problem to fakt, że nie ma tu zadnej powtarzalności, prolemy zarówno przy ciepłym jak i zimnym silniku, a komputer jak na złość nie wskazuje żadnego błędu.
Mówiłem już o tym mechanikowi jakiś czas temu, ale oczywiście u niego na warsztacie zawsze pali na dotyk. Odstawię mu auto raz jeszcze i tak się zastanawiam co to może być i jak szacować czas i koszty. Miał ktoś podobny problem? Jak już silnik odpali to wszystko jest ok, trzyma obroty, jeździ żwawo, nie gaśnie na luzie...

Druga sprawa to dziwny świst który mi towarzyszy od jakieoś czasu (nasilił się po regeneracji sprężarki od klimy- rozszczelniła się). Świst jest zależny od obrotów silnika. Najprościej porównać go do odgłosów w turbo-dieslu.. a Leganza to ani turbo ani diesel :|

Pozdrawiam.
 
 
Linker #1
Reklama


Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.  

 
Bourne
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-09, 11:25   

czy paliwo dociera do listwy wtryskowej ??
 
 
ziemniak
Weteran


Auto: LS400, LS460
Imie: Maciek
Pomógł: 140 razy
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 7538
Skąd: Białystok
Wysłany: 2007-11-09, 11:37   

Sprawdz to co napisal Bourne jak auto nie bedzie chcialo odpalic czy jest paliwo. Druga rzecz - skoro Ci swiszczy - i czasem odpali i sie dlawi i gasnie - nie wykluczone ze lapie lewe powietrze - moze byc tak ze w zaleznosci od drgan silnika lewe powietrze jest lub nie. Jezeli lapie lewusa to nie odpala albo odpala i sie dusi. Moze w ktoryms momencie od drgan silnika przy odpalaniu jakos sie uszczelnia te lewe powietrze i jest ok az do momentu gdu znowu pojawi sie nieszczelnosc. Posprawdzaj wszystkie polaczenia miedzy puszka filtra powietrza a kolektorem dolotowym. I wszystkie wezyki ktore dochodza do kolektora dolotowego.



Lexus LS400 UCF10 '94 4.0 V8 PB
Lexus LS460 USF40 '06 4.6 V8 PB
Jeep Grand Cherokee WJ 4.7
Sodowanie Białystok
Piaskowanie Białystok
 
 
WildBoy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-09, 11:39   

Cytat:
czy paliwo dociera do listwy wtryskowej ??
- sprawdz to i sprawdz dokładnie układ zapłonowy.
 
 
Bourne
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-09, 11:44   

Przyczyną może być kończąca się pompa paliwowa
 
 
Linker #2
Reklama


Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
 

 
Chew-Z

Auto: Leganza
Imie: Marcin
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 26
Skąd: opolskie
Wysłany: 2007-11-09, 11:44   

hmm, dzięki za rady.. więc może nie będzie tak źle. Mechanik to ze mnie kiepski, ale spróbuję coś tam zerknąć.. najgorsze, że muszę dzisiaj wieczorem wyjechać na 2-3 dni i nie mam penwości czy wrócę ;)
pozdrowionka i dzięki za posty
 
 
ziemniak
Weteran


Auto: LS400, LS460
Imie: Maciek
Pomógł: 140 razy
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 7538
Skąd: Białystok
Wysłany: 2007-11-09, 11:54   

Moze male FAQ jak sprawdzic jedno i drugie :D
Pompa paliwa;
1. do kolektora dolotowego, do listwy wtryskowej dochodza dwa najczesciej gumowe wezyki - sa to przewody paliwowe ;d
2. Jeden z nich jest doplywowy a drugi odplywowy ( dowiedz sie ktory to ktory - napewno jest w ksiazce napraw).
3. Odkrecasz przewod DOPLYWOWY (uwazaj-moze lekko siknac benzyna - jezeli nie siknie to juz masz wieksze szanse ze pompa zaliczyla zgon). Wkladasz ten przewod w np. butelke po wodzie :P ). UWAGA! Rob to przy zimnym kolektorze wydechowym, czyli nie zaraz po zgaszeniu auta zeby nie doszlo do samozaplonu!!! Przekrecasz kluczyk i patrzysz czy pompka pompuje paliwo do butelki. ;) Albo niech ktos inny patrzy a Ty krec (nie wiem czy w leganzie zaraz po przekreceniu wlacza sie na 5 sekund pompa jak w Nexii czy dopiero po przekreceniu na ostatnia pozycje jak w C25XE)
4. Oczywiscie zrob to wtedy kiedy auto Ci nie chce odpalic :D Jezlei paliwo leci dosyc zwawo to jest wszystko ok, jezlei ledwo sie saczy albo wogole nie leci - zdechla pompa lub w ekstremalnym wypadku masz TOTALNIE zapchany filtr paliwa - ale to mniej mozliwa opcja). Ewentualnie zanim kupisz pompe mozesz wymienic najpierw jej bezpiecznik 0 spotkalem sie kiedys z czyms takim ze przez nadpalony lekko bezpiecznik auto czasami odpalalo a czasami nie :/ )

Jak sprawdzic iskre?
1. Zdejmujesz kabel zaplonowy ze swiecy. I teraz sa dwie opcje :D
- albo sprawdzasz same kable zaplonowe i cewke/aparat zaplonowy/czy co tam w tej leganzie jest, czyli - zdejmujesz kabel zaplonowy ze swiecy - wkladasz w niego jakas swiece inna (kup sobie np na stacji JEDNA sztuke do Leganzy ), kladziesz ten kabel ze swieca na silniku na jakiejs metalowej czesci - krecisz rozrusznikiem a ktos Ci mowi czy na swiecy pojawia sie iskra czy nie ;) Robisz tak po kolei ze wszystkimi kablami :D Oczywiscie wczesniej zakladajac na swoje miejsce ten kabel wczesniej testowany :P
- sprawdzasz i kable zaplonowe i swiece w aucie - wtedy po zdjeciu danego kabla wykrecasz tez i swiece - kabel i swiece kladziesz w taki sposob jak napisane wyzej na silniku i patrzysz/ktos patrzy czy jest iskra przy kreceniu rozrusznikiem :D : :D Proste jak drut :D Powtarzasz procedure dla kazdej ze swiec :D

W ten sposob wiesz juz czy dochodiz paliwo i iskra :D Daj znac jakie efekty i w razie czego powiemy Ci co dalej :P

[ Dodano: 2007-11-09, 11:55 ]
Aha, na 100% sobie z tym sam poradzisz!!! Nie boj sie tylko tego robic!!! :P

[ Dodano: 2007-11-09, 12:03 ]
Jakbys mogl to napisz jeszcze w jakich okolicznosciach to sie dzieje. Czy np auto stanelo Ci podczas jazdy, czy tylko przy odpalaniu tak sie dzieje?



Lexus LS400 UCF10 '94 4.0 V8 PB
Lexus LS460 USF40 '06 4.6 V8 PB
Jeep Grand Cherokee WJ 4.7
Sodowanie Białystok
Piaskowanie Białystok
 
 
Chew-Z

Auto: Leganza
Imie: Marcin
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 26
Skąd: opolskie
Wysłany: 2007-11-09, 12:45   

wooow... to się nazywa instrukcja :)

zgasnąć w czasie jazdy zdarzyło mu się raz jeden w życiu kilka miesięcy temu - wrzuciłem luz przy 30 km/h i zorientowałem się że coś nie tak po braku wspomagania :)

Problem pojawia się tylko przy zwykłym kręceniu rozrusznikiem, ale bez żadnej powtarzalności.
Np. w poniedziałek wstaję rano do pracy, przekręcam kluczyk i jadę.. wychodzę z pracy, przekręcam i jadę
We wtorek wstaję rano i muszę ze 3-4 razy popiłować rozrusznikiem zanim złapie, wychodzę z pracy wsiadam i jadę...
W śodę wsiadam i jadę, zero problemów, wracam, zero problemów.. jadę gdzieś po południu, robię 30-40 km, silnik się rozgrzewa, gaszę i w tym momencie przypominam sobie że jeszcze miałem gdzieś pojechać, kręcę rozrusznikiem i nic. 6 prób i mały rozstró nerwowy. Wchodzę do domu, piję herbatę, godzinka przed telewizorem.. idę do samochodu, przekręcam i pali na dotyk.
A potem rano znowu problem.. żeby było śmieszniej to później przez 4 dni pali na dotyk.

Dzięki za wiarę w moje możliwości. Jutro spróbuję podiagnozować.
 
 
ziemniak
Weteran


Auto: LS400, LS460
Imie: Maciek
Pomógł: 140 razy
Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 7538
Skąd: Białystok
Wysłany: 2007-11-09, 12:50   

Moze poprostu tez Ci siada czujnik temperatury na ECU. Czy zdarzylo sie kiedys ze z rana na zimnym mial probley z odpaleniem?



Lexus LS400 UCF10 '94 4.0 V8 PB
Lexus LS460 USF40 '06 4.6 V8 PB
Jeep Grand Cherokee WJ 4.7
Sodowanie Białystok
Piaskowanie Białystok
 
 
Chew-Z

Auto: Leganza
Imie: Marcin
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 26
Skąd: opolskie
Wysłany: 2007-11-09, 12:56   

dzisiaj.. przedwczoraj.. kilka dni temu. Ale na ciepłym miałem to samo, gaszę, zaraz próbuję odpalić i tylko kręci.
 
 
Daewoo.Leganzaa


Auto: Daewoo Leganza
Imie: Adam
Pomógł: 12 razy
Wiek: 36
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 645
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2007-11-18, 15:59   

to samo mam !!

miałem drugą pompke paliwową [na 100% sprawną] wymieniłem ją i nic....tylko kręci.

odkręciłem świece i ... mokre ale w OLEJU ?! i w tym momencie nie wiem co dalej...nie posprawdzałem iskry na każdej bo się przeraziłem i tutaj przyszedłem :P

wie może ktoś co to może być :-)


Pozdrawiam !
 
 
Ralf
[Usunięty]

Wysłany: 2007-11-18, 16:30   

Co do oleju to wymień po prostu uszczelkę;)
Masz LPG czy tylko benzyna? Jeśli benzyna to jeszcze pytanie jakie paliwo lejesz? tzn jakieś lipne czy porządne? Napisz coś więcej o aucie.
 
 
Daewoo.Leganzaa


Auto: Daewoo Leganza
Imie: Adam
Pomógł: 12 razy
Wiek: 36
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 645
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2007-11-18, 16:45   

Daewoo Leganza CDX 2,0 16V skóra + automat :D

Tylko benzynka, bez LPG.

Co lał poprzedni właściciel ? nie wiem.

U mnie stało się to dokładniej tak :
-Leganza sobie jeździła po placu, wyciągała z błota mondeo :D zgasiłem ją, odpalam i już nie chciała zabardzo łapać. W baku było pusto.
-Za dwa dni ją zalałem [5l - porządnie pojadła] i nic...rozrusznik tylko kręci.

nie wiem jak ewentualnie odpowietrzyć ukł paliwowy - ale czy to napewno to ?

znajomy mi powiedział, żebym świece sprawdził -- i znzlazłem tam to co znalazłem :-)

a może jednak sie zapowietrzył :>
 
 
Chew-Z

Auto: Leganza
Imie: Marcin
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 26
Skąd: opolskie
Wysłany: 2007-11-18, 22:22   

u mnie postępów brak - ciągle coś do załatwienia... a na dodatek zrobiło się zimniej i (odpukać) problem chwilowo zniknął
 
 
Chew-Z

Auto: Leganza
Imie: Marcin
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 26
Skąd: opolskie
Wysłany: 2007-11-23, 14:33   

Chyba znalazłem powód problemów...
zdaje się że nazywa się to immobiliser.

Diodę 'security' mam zasłloniętą zestawem głośnomówiącym i nie zwróciłem na to od razu uwagi... ona po prostu czasem nie gaśnie, a mówiąc troszkę bardziej profesjonalnie immobiliser się czasem nie wyłącza.
Jakie mogą być powody? Czy możliwe jest że kluczyk się 'rozkodował'? To by chyba było najtańsze - spróbuję pojeździć tydzień na innym kluczu (jeśli to wogóle możliwe żeby stracił kod). A jeśli ie to chyba tylko fachman
 
 
Podobne tematy
Odpowiedz do tematu

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


Polityka Prywatności   |   O Forum   |   Kontakt