Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Mam problem z Lanosem koleżanki - 1.6, 2000r, Pb. Otóż autko chodzi idealnie tylko po resecie ECU (tzn. reset->odpalam i jadę, bez programowania). Po zgaszeniu silnika i kolejnym uruchomieniu wszystko wraca do "normy"...szarpanie, strzały w wydechu, dławienie...Błędów w ECU - ani śladu... Ma ktoś z Was może jakiś pomysł??
Z góry dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam
PS. Czytałem posty o resecie ECU - nie chcę znów wywoływać "wojny" w temacie prawidłowych czynności resetu, bo opini w wątkach było tyle, ilu użytkowników
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
silentmusicman
Auto: Daewoo Lanos 1.6 SX Sedan Pomógł: 16 razy Dołączył: 17 Paź 2009 Posty: 124 Skąd: Rybnik (SR)
Wysłany: 2010-07-25, 20:57
Witam
Problem rozwiązałem (chyba bo na mojej przepustnicy wszystko śmiga super ) - uszkodzone wnętrze przepustnicy. Ten okrągły "talerzyk" nie domykał się do końca, po całkowitym niby zamknięciu przepustnicy, ów "talerzyk" pozostawał w skosie. Miałbym jeszcze jedno pytanie - czy przy całkowitym zamknięciu "talerzyk" powinien przepuszczać jakieś powietrze?? (jakieś małe szpareczki). U mnie przepustnica zamknięta jest "szczelna", u kolegi wokół "talerzyka" są małe szczelinki umożliwiające dopływ powietrza - oba nasze Lanosy chodzą bardzo dobrze, stąd zadaję to pytanie
Z góry dzięki za odpowiedź, pozdrawiam
PS. W sumie to pytanie powinno wylądować w dziale "Mechanika"...hmm...jeśli ktoś uzna, że tak ma być, proszę o przeniesienie postu Nie chciałbym wprowadzać nieporządku
czy przy całkowitym zamknięciu "talerzyk" powinien przepuszczać jakieś powietrze?? (jakieś małe szpareczki). U mnie przepustnica zamknięta jest "szczelna", u kolegi wokół "talerzyka" są małe szczelinki umożliwiające dopływ powietrza