Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Witam wszystkich. Wczoraj stalem sie posiadaczem bialego matiza z 2001 roku. Jednak juz napotkalem na niewielki problem ale mam nadziej ze to nie wrozba na przyszlosc. Otoz przy ruszaniu pojawia sie pisk przy wchodzeniu na 1 lub 2 bieg. Moment piszczy i przestaje. Gosciu od ktorego kupilem potwierdzil moja teze z paskiem klinowym. Zaistniala koniecznosc napiecia paska. Mam nadzieje ze to tylko to jest powodem tego piszczenia. Przy zimnym silniku na szzescie piszczenie nie wystepuje wiec rozpoczynajac podroz moge sie nastawic co mnie czeka.
Bardzo prosze o porade jak naciaga sie pasek klinowy w matizie(opis kolejnosci dzialania). Mam w nim instalacje gazowa i niewiele pod maska widac. Ne moge dostrzec paska od alternatora.
Dzieki z gory za wszelka pomoc
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
Bourne [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-21, 13:33
Luzujesz górną srubę alternatora i przesówasz alternator w stronę ściany grodziowej
Piski są właśnie od tego ze pasek ma juz luz lepiej wymień pasek to nie będzie problemu
Największy problem to to że przy alternatorze jest bardzo mało miejsca na ręce ale dasz radę
aro_20 [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-22, 09:46
No wlasnie w tym problem ze fakt posiadania instalacji jeszcze ograniczyl moja przestrzen dzialania. pod moja maska co kolwiek znalezc to jest niezle wyzwania.
Sluchaj Bourne_Nexus czy dobrze zlokalizowalem pasek patrzac z gory na silnik po lewej stronie troche ponizej bloku silnika ?? Jesli dobrze widzialem sruba umieszczona jest na fasolce. CZyli luzuje srube i przesowam alternator do siebie. A jesli chodzi o wymiane to teraz jak dla mnie jest zazimno na dluzsza mechanike na swiezym powietrzu. Nowy pasek poczeka na pewno do wiosny.
WildBoy [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-22, 09:51
Może na matizach się za bardzo nie znam ale moim zdaniem , jak już poluzujesz alternator ( jak już ci się to uda) to wymień od razu pasek . Po poluzowaniu tylko ściągasz stary i zakładasz nowy i z powrotem napinasz pasek.
aro_20 [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-22, 19:03
A moze ktos mi powiedziec jak sie dostac do alternatora???? bo tam jest miejsca jak dla myszy:/
Moze trzeba zdjac blotnik , a moze spod samochodu sprobowac ??????
Dajcie jakas rade jak sie tam najlepiej dostac i jakich kluczy potrzebuje?????
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
Bourne [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-22, 20:57
Ja wymieniałem pasek od góry normalnie
ziemniak Weteran
Auto: LS400, LS460
Imie: Maciek Pomógł: 140 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 7538 Skąd: Białystok
Wysłany: 2007-11-23, 11:15
Pasek sprawdz wizualnie jak wyglada, czy zabki nie sa popekane i sam pasek czy nie sparcialy Piszczec moze tez dlatego ze poprostu jest slabo naciagniety, nie musi byc zuzyty A alternator naciagasz w strone sciany grodziowej. Po naciagnieciu pasek powinien dac sie t.j. obrocic nie wiecej niz o 90 stopni Jak nie da sie wogole wygiac albo duzo mniej, to go za mocno naciagnales i moze peknac Jak da sie obrocic dookola to jest za luzny WIec jak juz mowilem ; powinien dac sie wygiac o 90 st
Sluchajcie a czy mozliwe jest ze auto sie inaczej zachowuje przez niezaciagniety pasek????
Mam wrazenie ze auto strasznie sie zamula , nie rozpedza sie gdy piszczy , przy redukcji biegow jakos robi sie strasznie mulowaty , jak by zyskiwal przeciazenia. Sam nie wiem co o tym mam myslec.
Bourne [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-26, 14:03
Jak sie ślizga to alternator słabiej ładuje
WildBoy [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-27, 10:31
pasek alternatora nie ma nic wspólnego z osiągami i dynamiką auta.
aro_20 [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-27, 13:02
no mnie tez sie tak wydawalo ale kiedy pogoda jest niezgorsza to pasek nie piszczy i autko niezle sie buja. ale gdy tylko chwyci lekki mroz i biedak zaczyna piszczec i sie slizgac autko traci..... To co to moze byc innego?? Dodam moze ze nie ma wtedy roznicy czy gaz czy benzyna
rysiu1
Auto: espero 1.8+gaz (STAG 300)
Imie: Marek Pomógł: 2 razy Wiek: 47 Dołączył: 26 Lis 2007 Posty: 52 Skąd: Gorzów Wlkp.
Wysłany: 2007-12-01, 17:12
Jak jest zimno to masz gęste oleje=opory,włączasz odbiorniki prądu (ogrzewanie tylnej szyby a to żre prąd,nawiew,+ to co zwykle) a że nie ma nic za darmo (alternatory nie mają sprawności 100%) to silnik musi pokonać większe opory więc jest mniej dynamiczny+ ślizgający się pasek=tarcie to już wiesz czemu autko może Ci się zamulić
Błędy w aucie są zawarte między oparciem fotela a pedałem gazu
WildBoy [Usunięty]
Wysłany: 2007-12-01, 21:13
a ja wam mówię że ślizgający się pasek nie ma NIC do dynamiki auta! Faktycznie jak się ślizga a włączy się dużo odbiorników( ogrzewanie szyby, radio, nawiew itp. ) to mogą być problemy ale tylko takie że alternator nie będzie doładowywał. A Opory w silniku przy niższej tęperaturze są związane ze zbyt gęstym olejem , twardniejącymi elementami uszczelniającymi, nienajlepszymi świecami zapłonowymi, nienajlepszymi kablami WN ( za słaba iskra) i wieloma innymi rzeczami ale podkreślam : Nie slizgającym się paskiem alternatora!! Nie róbcie chłopakowi woody z mózgu!!!!
aro_20 [Usunięty]
Wysłany: 2007-12-02, 08:25
No i pasek wymienilem w czwartek i musze powiedziec ze jest o wiele lepiej :] jednak sam sie nie zdecydowalem bo do wymiany byo jeszcze pare rzeczy ale ze to matiz to wyszla tanioszka :p
Ale teraz juz wiem dokladnie gdzie jest dojscie wiec nastepnym razem pasek jest moj
Dzieki za wszystkie pomocne rady
ak-47
Auto: Matiz + lpg Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Sie 2010 Posty: 465 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-09-16, 11:01
Wybaczcie odkop. Ale muszę kupić nowy pasek. Z tego co widzę jest kilka wymiarów: