Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Witam, mój Matiz był ostatnio na przeglądzie i wyszło, że mam do zrobienia tylne hamulce. Może ktoś mnie oświecić, co tam dokładnie trzeba wymienić? Jakie są koszta takiej zabawy?
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
kapsel1984 [Usunięty]
Wysłany: 2010-08-16, 11:35
Do zrobienia cylinderki hamulcowe bo lubią się zapiekać. W efekcie koła różnie hamują. Koszt cylinderka 28zł po tyle w tym roku kupowałem. Do tego problemy z rozpierakiem który rdza lubi i się blokuje. Cena rozpieraka to jakieś 25zł za stronę. Brak wtedy regulacji. Jak tam ściągniesz bęben to radzę wymienić cylinderek, rozpierak i sprężyny. Sprężyny koszt jakiś 12zł za 2 strony. Zawsze możesz sam zrobić robota prosta.
4est Weteran Grupa Podkarpacka
Imie: Tomek Pomógł: 31 razy Wiek: 36 Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 2862 Skąd: RJA
Wysłany: 2010-08-16, 11:54
To i przy okazji wymienić szczęki, koszt ok. 30zł i jak duży rant na bebnie to przetoczyć albo wymienic
woockash1
Auto: Matiz Pomógł: 4 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 82 Skąd: Szczecin / Więcbork
Wysłany: 2010-08-28, 21:14
Poprawienie siły hamowania na tylnej osi nie zawsze wiąże się z wymianą wszystkiego co tylko jest przymocowane do tarczy kotwicznej.
Ja też miałem "słaby tył" ale temat rozwiązałem następująco:
1. zdjęcie bębnów,
2. przedmuchanie sprężonym powietrzem,
3. wyjęcie samoregulatora i wyczyszczenie go nakładając małą ilość smaru na gwint,
4. przejechanie delikatnie szczęk papierem ściernym,
5. wywiercenie dziury w bębnie o średnicy 8mm,
6. złożenie wszystkiego do kupy i wyregulowanie samoregulatora ręcznie przez nową dziurkę,
7. zaślepienie otworu np nakrętką plastikową od jakiejś tubki delikatnie ją wbijając,
8. kilkakrotne naciśnięcie pedału hamulca i zaciągnięcie ręcznego,
9. sprawdzenie oporów toczenia (kręcenia się koła) ewentualnie powtórzona regulacja.
Ze trzy dni się docierało a teraz ręczny jest piękny...no i tym samym pedał twardszy, bo mniejsza odległość szczęk od bębnów po takim wyregulowaniu.