Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Po wczorajszej jezdzie (mrozna sobota w Kraku) lanos dzisiaj nie odpala.
W nocy minus 10 stC. Podczas 'proby' minus 3 st C.
Rozrusznik kreci, dzwiek jest 'jednolity', tzn. nie moge rozroznic, ze zadzialal pod obciazeniem.
Wyglada na to, ze nie kreci silnikiem. Pogorszylo sie z dnia na dzien. Wczoraj byl jezdzony i odpalalo, choc nie zawsze z dotyku (czasem 1 -5 sek po przekreceniu stacyjki).
Auto jest na gas, benzyny zatankowane ok 10 litry. Odpalany z benzyny, z gazu i zawsze nic.
Czy temperatura na zewnatrz moze spowodowac podobne objawy?
Czy raczej jest to uszkodzenie?
W najblizszym czasie spodziewam sie minus 14 st C mrozu, wiec co radzicie?
Czekac i probowac przy nizszych temperaturach, czy raczej cos wymienic?
Swiece przeczyscilem szmata, byly uwalone minimalnie paliwem, ( to chyba dobrze? ).
Pany, nie znam sie na aucie kompletnie, dawajcie rady.
jesli slychac charakterystyczne świszczenie z rozrusznika, to zęby sprzeglika nie zazębiaja sie z kolem. Wirnik pracuje.....Mam to samo. Sprawdzilbym rozrusznik.
troche to trwalo ale moje Deouajo zimowalo u lakiernika,
generalnie sprawa sie rozjasnila.
Lanos nie odpala jak go zostawiam po jezdzie na gazie.
musze pamietac, zeby przed zaparkowaniem przelaczyc na
pokarm 95 octanowy i wtedy jest lepiej.
sprobowalem wymienic paliwo w baku, tzn, zalac do pelna, zeby ew. wilgoc
minimalnie pogarszala jakosc tego, co jest w baku.
Niestety przy odwilzach, lub podczas slonecznych dni nawet przy minusowych
temp. odpalanie sprawia problem. Dopiero przelaczenie na benzynke pomaga.
auto musi pochodzic pod obciazeniem chwile i dopiero na jezdzie moge przelaczyc na LPG.
Dzieki za odpowiedzi i pozdrawiam,
zuk
CapsLock [Usunięty]
Wysłany: 2011-01-04, 21:29
zuk, kolego bo odpala sie auto na benzynie a nie na gazie kto to słyszał, żeby na gazie odpalac?
masz Pan absolutna slusznosc . Niech nikt nie probuje tego w domu!!
Chodzilo mi, zeby zakonczyc jazde na benzynie.
Mam przelacznik automatyczny, odpala sie na benzynie a on z automatu przelacza na LPG.
Ale wydaje sie, ze silnik powinien dluzej na benzynie pochodzic i jeszcze zostac zasprzeglony bo
inaczej gasnie na mrozie na wolnych obrotach na LPG.