Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Auto: Lanos 1.6 SX
Imie: Kuba
Dołączył: 09 Sty 2008 Posty: 35 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-22, 11:57 [Lanos] Dym koło kierownicy - kostka stacyjki?
Zakładam nowy temat, bo zaraz mnie jaki mod utnie, że w innym jest nie na temat
Poza tym, może komuś kiedyś to ułatwi poszukiwania.
----
Podczas jazdy zacząłem czuć zapach 'spalonej elektroniki'. Po chwili zza kierownicy zaczął wydobywać się dym... Po zatrzymaniu i wyłączeniu wszystkiego przestał, a ponowne włączenie nie spowodowało podobnych efektów.
I tak się teraz zastanawiam, co to u licha mogło być.
Co prawda jeździłem po naprawie, ale nie tak długo jak dziś.
UPDATE
Coś sobie przypomniałem. Parę dni temu miałem problem z blokadą kierownicy. Nie pamiętam dokładnie co było nie tak, bo szybko się z tym uporałem, ale to było właśnie coś z tą blokadą kierownicy przy pomocy kluczyka. Wydaje mi się, choć nie jestem pewien, że było tak, że kierownica była odblokowana, a kluczyk jakby w tej 'zablokowanej' pozycji. Może wtedy coś się uszkodziło?
----
Gwiazdoor wprowadził mnie w fantastyczny świat kostki stacyjki i być może to to. Mam taką nadzieję, bo to jak czytam tania i prosta wymiana.
Niestety nie mogę się doszukać na tym forum [ani na Nexia.pl] jak to cholera wyjąć, żebym mógł się temu przyjżeć...
Jak dobrze rozumiem kostka to element elektromechaniczy który odpowiada za:
1. odskakiwanie kluczka do pozycji ON
2. zwieranie kabli [OFF/ACC/ON/rozrusznik]
Czy to jest ta część, którą na filmach panowie zawsze sprawnie psują, skręcają jeden drucik (ON? ), a drugim 'pocierają' (rozrusznik) żeby zapalić?
.:[ QmQ ]:.
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
Bourne [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-22, 12:10
Rozbierasz plastiki wokół kierownicy i kostkę widać jest przykręcona chyba na jedną śrubkę
Stacyjka to nr.27
QmQ
Auto: Lanos 1.6 SX
Imie: Kuba
Dołączył: 09 Sty 2008 Posty: 35 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-22, 12:14
O, wielkie dzięki
Czy kostka to jest numer 28 na tym schemacie?
Nigdy nie ściągałem tych plastików - to trudne? Jest gdzieś jakiś opis czy raczej nie będzie z tym problemów?
.:[ QmQ ]:.
Bourne [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-22, 12:45
Tak
Jak się nie myle to obudowa kierownicy jest skręcona na 4 wkręty 2 od spodu i dwa pod kołem kierownicy
QmQ
Auto: Lanos 1.6 SX
Imie: Kuba
Dołączył: 09 Sty 2008 Posty: 35 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-22, 19:04
Nie miałem jeszcze czasu/światła, aby to rozkręcić - mam nadzieję, że uda się jutro rano.
Tymczasem postanowiłem sprawdzić jak sprawa stoi i oto co zaszło:
1. wsiadam po raz pierwszy
Wszystkie światła sprawne, wszystko wygląda OK poza: brzęczykiem od zapalonych świateł i wycieraczkami. Obie te rzeczy wczoraj po tym jak poleciał dym działały (no a wycieraczki to nawet wtedy, jak leciał )
Jednak po chwili wycieraczki ruszyły. Co prawda muszę przełączyć na I stopień, żeby zadziałały - nie da się 'popchnąć' żeby raz przemiotły. Brzęczyk martwy.
2. pojechałem kawałek
Wszystko bez zmian, wycieraczki wciąż 'prawie', brzęczyk działa 3. poszedłem na spacer
4. wróciłem po 15 minutach
Brzęczyk nie działa... Wycieraczki bez zmian.
5. ten sam kawałek - w drógą stronę
Brzęczyk nie działa nadal.
6. zgasiłem, dobrałem się do styków za skrzynką bezpieczników - wszystko podociskałem
Brzęczyk działa...
Sporo tego tekstu, ale jakoś chciałem to chronologicznie zrobić
Sam już nie wiem - może tylko się coś od wycieraczek spaliło... Jak będę miał czas to 'otworzę' pokrywę kierownicy i popatrzę, a tymczasem: czy ktoś ma jakiś pomysł co tu się ku*** dzieje?
.:[ QmQ ]:.
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
stifff Grupa Wielkopolska
Auto: Nexia
Imie: stefan Pomógł: 259 razy Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 4032 Skąd: piła
Wysłany: 2008-01-22, 19:11
No nie wymagaj aby ktoś Ci powiedział na 100 % że to to i kropka. Pisano już co może się palić i zwykle to kostka stacyjki. Ew . styki wewnątrz przełącznika świateł. Po prostu należy się tam dobrać , dokładnie obejrzeć [ jak laskę ] , nosem wywęszyć miejsce spalenizny i usunąć usterkę .
QmQ
Auto: Lanos 1.6 SX
Imie: Kuba
Dołączył: 09 Sty 2008 Posty: 35 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-22, 19:26
Nie no, nie liczę, że mi ktoś powie, że to na 100% 'pomarańczowy kabel idący od kostki do zasilania około 3cm od kostki, od strony silnika'
Tylko zbieram 'propozycje' żebym wiedział czemu się najdokładniej przyglądać jak już to [ją ] rozbiorę
Z tego co czytałem kostka może nie mieć śladów spalenia, a jednak być do wymiany. No ale póki co liczę, że się okaże, iż sprawa jest oczywista i widoczna gołym okiem
---------
Mam rację co do tego 'odpalania z kabla'? To właśnie te kabelki od kostki się zwiera? Jak tak, to które to sobie zapiszę i jakby mi coś kiedyś w trasie padło to może będę w stanie go odpalić
Zdaję sobie sprawę, że to dziwne pytanie, ale zapewniam, że nie planuję niczego kraść
.:[ QmQ ]:.
daro.ltd [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-22, 20:14
Rozbierz i zobacz co się stało, skąd kto może wiedzieć. Jak dym koło kierownicy to zobacz kostki przełącznika wycieraczek, brzęczyk i reszte ogólnie popatrz. Kostka stacyjki raczej palić się nie bedzie, więc patrz w otateczności.
[ Dodano: 2008-01-22, 20:15 ]
PS. Chyba planujesz
QmQ
Auto: Lanos 1.6 SX
Imie: Kuba
Dołączył: 09 Sty 2008 Posty: 35 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-22, 20:51
Dla ustalenia uwagi - brzęczyk znajduje się nad skrzynką bezpieczników w kabinie, prawda? U mnie tam jest takie brązowe pudełeczko z czymś w rodzaju głośnika na środku i to właśnie jest to jak sądzę
.:[ QmQ ]:.
QmQ
Auto: Lanos 1.6 SX
Imie: Kuba
Dołączył: 09 Sty 2008 Posty: 35 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-24, 20:09
Hehe, pytanie za 100 punktów: czy jak mam włączone światła i silnik to brzęczyk powinien reagować na otwarcie drzwi?
To zawsze po prostu działało i teraz sam nie pamiętam czy powinno tylko brzęczeć jak wysiadam (czytaj: jak zgasiłem silnik, a zapomniałem o światłach) czy też jak zatrzymam się na drodze i wyjdę coś sprawdzić (silnik i światła działają)?
Teraz tak właśnie działa.
.:[ QmQ ]:.
WildBoy [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-24, 21:30
Brzęczyk powinien działać tylko jak masz wyłączony silnik a włączone światła ( no i oczywiście otwarte drzwi ) .
QmQ napisał/a:
ak zatrzymam się na drodze i wyjdę coś sprawdzić (silnik i światła działają)?
Teraz tak właśnie działa.
no to ci źle działa
QmQ
Auto: Lanos 1.6 SX
Imie: Kuba
Dołączył: 09 Sty 2008 Posty: 35 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-24, 21:35
Aha, nie no, to właśnie dobrze działa Może trochę zakręciłem w tym opisie, ale właśnie tak jest, że brzęczy tylko jak silnik nie pracuje. Czyli wszystko OK z brzęczykiem
No to mam nadzieję, że dymek był gdzieś od wycieraczek - bo to jedyne co działa inaczej niż powinno, ale wciąż nie miałem czasu sprawdzić [ah te studia ]
[ Dodano: 2008-01-25, 14:10 ]
No i jest winny - spaliło się coś w środku w kostce od wycieraczek [tym pudełeczku co do niego wchodzi drążek].
Teraz tylko znaleźć takie nowe i powinno być OK...
[ Dodano: 2008-01-25, 18:21 ] Naprawione :)
Kupiłem nowy przełącznik wycieraczek za 60PLN [w serwisie chcieli 80-100 PLN + wymiana ], wymieniłem i wszystko działa jak trzeba
Dziękuję wszytskim za pomoc i rady
-------
Zakup w sklepie http://www.kimoto.pl/ [osobiście ]. Bardzo miła i profesjonalna obsługa, polecam! Jedyny minus to dojazd, a raczej powrót, bo [koło 15] wszystko w okolicy stoi.
[ Dodano: 2008-01-25, 18:31 ]
Dla potomnych:
Bourne_Nexus napisał/a:
Tak
Jak się nie myle to obudowa kierownicy jest skręcona na 4 wkręty 2 od spodu i dwa pod kołem kierownicy
Zgadza się prawie. 3x od spodu (ten trzeci ma zupełnie inną śrubę i nie wiem od czego był, ale też go wykręciłem) i 2x pod kołem kierownicy (łączą ze sobą górną i dolną pokrywę).
Po odkręcieniu wszystkiego jednak zostaje jeszcze jeden krok, a mianowicie ściśnięcie 'granicy' pokryw w okolicy 3-4cm za otworami drążków wycieraczek/świateł w celu finałowego rozłączenia gónej i dolnej pokrywy. Są one bowiem połączone na ścisk.
Po tym kroku górna pokrywa odchodzi bez problemów, a dolna zatrzymuje się na stacyjce, co jednak nie przeszkadza w wyjęciu 'kostki' wycieraczek. Co prawda nie ułatwia też sprawy, ale nie wiedziałem jak to zdjąć, więc radziłem sobie jakoś 'na około'.