Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Nigdy w życiu nie miałem do czynienia z samochodami i w 2004 roku dostałem w spadku Daewoo Tico o przebiegu 65 tys. km.
Niestety nie wiem co w tym aucie było robione a co nie.
Wizyty u mechaników przebiegały następująco:
Gdzieś pomiędzy 65 a 84 tys. km wymieniałem:
- gaźnik
- radiator chłodnicy
- kadłubek z przewodami wysokiego napięcia
- świece
- gumowe osłonki zewnętrzne przegubów
- łożyska, tarcze, klocki na przodzie
- łożyska, bębny, szczęki na tyle
- filtry: oleju, paliwa, powietrza
- olej i płyn chłodzący
Przy 96 tys. km (2007 rok) wymieniłem:
- kompletną rurę wydechową
- przeguby
- wahacze
- linkę sprzęgła
- linkę hamulca awaryjnego
- łożyska, tarcze, klocki na przodzie
- łożyska, bębny, szczęki na tyle
- filtry: oleju, paliwa, powietrza
- olej (Shell Helix Super High Mileage SAE 15W-50) i płyn chłodzący
- wszystkie opony (całoroczne)
Po ostatniej wizycie u mechanika zauważyłem, że po włączeniu zimnego silnika, przejechaniu kilkudziesięciu metrów i naciśnięciu na pedał hamulca napotykam na opór i nie mogę go docisnąć do dechy, dopiero przy drugiej próbie się udaje i hamulec się "rozluźnia". W ogóle to hamulec zaczyna hamować dopiero przy ok.80% docisku do dechy.
Oprócz tego przy zawracaniu lub zakręcaniu słychać stukanie dochodzące z tylniego prawego koła.
Silnik pracuje nierównomiernie niezależnie czy jest rozgrzany czy zimny, raz spadają obroty raz nie. Nie raz krztusi się podczas postoju na czerwonym świetle (ale nie gaśnie).Ta sama sytuacja ma miejsce zaraz po włączeniu zimnego silnika.
Średnia temperatura pracy silnika jest zawsze wyższa niż miało to miejsce 20 tys. km temu.
Dzisiaj (marzec 2008 rok) mam przebieg 110 tys. km i pojawił się duży problem.
Przez cały okres mojego użytkowania Tico autko nigdy nie traciło ani trochę oleju.
Zaparkowałem samochód przed blokiem i zauważyłem średniej wielkości plamy oleju pod
silnikiem, sprawdziłem miernikiem poziom oleju - pusto.
Trudno powiedzieć, czy olej wyciekał mi szybko czy wolno. Przy ostatniej jeździe (8 km) nie zauważyłem zmian pracy silnika, a przypuszczam że już jechałem bez oleju.
Zamierzam wziąć samochód na hol i pojechać do mechanika.
Oprócz zajęcia się problemem oleju zamierzam wymienić:
- Pasek rozrządu, napinacz, sprężynki, pompę wody
- Pasek napędu alternatora
- Termostat (+ płyn chłodzący)
- Łożyska, tarcze, klocki na przodzie
- Filtry: oleju, paliwa, powietrza
Co wg Was powinienem jeszcze sprawdzić/wymienić? O czym zapomniałem, co przeoczyłem?
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
stifff Grupa Wielkopolska
Auto: Nexia
Imie: stefan Pomógł: 259 razy Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 4032 Skąd: piła
Wysłany: 2008-03-02, 13:09
Przede wszystkim zmień mechanika ,skoro co ok. 25 -30 tyś zmienia Ci tarcze , łożyska i bębny hamulcowe . [ chyba że leżysz na kasie ] Twój silniczek wymaga kompleksowego sprawdzenia przez osobę która wie o co w tym wszystkim chodzi . Co do twardego pedału ham. to zacina Ci się zaworek w ukł. wspomagania hamulców.
łosiek
Auto: teraz bravo 2 Pomógł: 39 razy Wiek: 98 Dołączył: 02 Lut 2008 Posty: 932 Skąd: wejherowo
Wysłany: 2008-03-02, 14:32
tico ma takie mechaniczne przestawienie pod maska,lato/zima,wtedy chyba zasysa powietrze z innego punktu-tyle pamietam,a po tym co napisales to albo jezdzisz zbyt ostro jak na takie autko albo twoj doktor zapodaje twojemu tico jakies czesci no name,np klocki za 10 zł itd,jedz do innego
ziemowit
Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 2
Wysłany: 2008-03-02, 18:43
łosiek napisał/a:
tico ma takie mechaniczne przestawienie pod maska,lato/zima,wtedy chyba zasysa powietrze z innego punktu-tyle pamietam,a po tym co napisales to albo jezdzisz zbyt ostro jak na takie autko albo twoj doktor zapodaje twojemu tico jakies czesci no name,np klocki za 10 zł itd,jedz do innego
Używam owego przęłącznika zgodnie z zaleceniami, tu nie leży problem.
Co do elementów układu hamulcowego - ciągle jakiś mechanik mówi że te części mi się "kończą".