Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Wysłany: 2011-05-25, 14:25 [Tico] Hamulce co zawiniło??
Witam byłem na takim mini przeglądzie na stacji diag. sprawdzić hamulce. I wyszło że przód hamuje idealnie, ręczny idealnie. A nożny: tył lewy lekko chwyta, a prawy wgl nie chwyta dosłownie nic. Co może być tego przyczyną?? narazie nie chce rozbierać bębnów, niedawno rozbierałem i okładziny były ok.
Możliwe że nie hamują dlatego że układ zapowietrzony? Czy raczej cylinderki sie zapiekły?
Spróbuj odpowietrzyć do tego tylko odkręcasz koło i pamiętaj że w Tico nie ma podzielonych hamulców na tyle, przewód idzie do prawego i od prawego wychodzi na lewe koło. Jak odpowietrzanie nie pomoże to wtedy pewnie po zapiekane cylinderki. i będziesz musiał zdejmować bęben.
matias700 [Usunięty]
Wysłany: 2011-05-25, 16:58
Próba odpowietrzenia już była.. Niestety zapieczony odpowietrznik a nie chciałem go całkiem objechać bądż też urwać..
Mortern
Auto: Tico 98 SX,->Sunny 1.4 LX 91->zafira 1.
Imie: Marek Pomógł: 9 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 217 Skąd: Warszawa/Mrozzy
jak tak masz to zapieczony cylinderek. Wymontuj cylinderek oczyść nasmaruj ewentualnie wymień koszt max 30zł za sztukę. Jak masz zapieczone to palnik i WD-40 wszystko ruszysz;)
[ Dodano: 2011-05-26, 18:52 ]
dość częsta przypadłość matizów/tico z zapiekaniem się cylinderków.
[ Dodano: 2011-05-26, 18:57 ]
do tego wymiana płynu hamulcowego i odpowietrzenie każdego koła.
butter18 Mobilek
Auto: Matiz
Imie: Mateusz Pomógł: 165 razy Wiek: 36 Dołączył: 06 Sie 2010 Posty: 3111 Skąd: Wrocław
to nie jest samoregulator. Gdyby to był on to by hamował była by tylko różnica w hamowaniu. Facet pisze że w ogółe mu na jednym kole nie hamuje. Czyli cylinderek dokładniej zapieczony jest i nie pracują tłoczki stąd brak hamowania w kole. Najlepiej by było wsadzić kogoś do auta podnieść auto zdemontować bęben i sprawdzić czy w ogóle tłoczek pracuje. Pisałem że są problemy cylinderkami sam z rok temu wymieniałem je jeden był tak zapieczony że nawet na milimetr nie pracował.
matias700 [Usunięty]
Wysłany: 2011-05-27, 07:44
Jak wcześniej rozbierałem to w lewym bębnie sprawdzałem czy cylinderek działa, no to to koło w sumie troszke hamuje.. Ale Prawe to wgl nic nie trzyma więc pewnie zapieczony cylinderek. Narazie zbytnio mi to nie przeszkadza a na wakacje mnie nie ma więc myśle że wezme sie za to po wakacjach, bo tak czy siak w sierpniu się przegląd kończy Więc trzeba będzie zrobić: nowy bęben nowe cylinderki, okładziny, nowy płyn. Sprężynki i samoregulator też wymianiać czy nie ma konieczności?
ewidentnie do wymiany są cylinderki hamulcowe koszt max 30zł od sztuki. Ja kupowałem po 28zł. Dolicz do tego przewód sztywny bo raczej ponownie go nie przykręcisz. Płyn hamulcowy DOT-4 2 butelki żebyś dokładnie przepłukał i odpowietrzył. Szczęki wpierw sprawdź jaką mają grubość, sprężyny czy są mocno zardzewiałe i czy nie są porozciągane. Profilaktycznie możesz wymienić sprężyny bo tanie są. Rozpierak oczyść i nasmaruj gwint. Ja bym tyle zrobił powinno być ok. Bęben może mieć rant to go usuniesz np szlifierką kątową. Napisz ile ma auto przejechane? bo jak masz więcej niż 100tysięcy przejechane na jednych bębnach to raczej do wymiany bębny.
[ Dodano: 2011-05-27, 09:47 ]
Na przeglądzie duży nacisk kładą na hamulce. Jeszcze pół biedy gdy jest lekka różnica w sile hamowania na jednej osi a u Ciebie praktycznie nie masz hamulców na tyle auto może ściągać w jedną lub w drugą stronę. Hamulce są najważniejsze bo możesz mieć wypadek nie wyhamujesz i walniesz w kogo. Hamulce sam zrobisz trudne to nie jest. Problem może być przy odpowietrzaniu bo musisz mieć drugą osobę w aucie żeby naciskała na pedał.
oktawian
Auto: Fiat Ducato 95'
Imie: Oktawian Pomógł: 7 razy Dołączył: 02 Lis 2010 Posty: 331 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2011-05-27, 12:18
Matko ... jak nie rozbierzesz tyłu to się nie dowiesz co jest do wymiany.
nie śmieszne tylko w znacznej części tico/matiz są problemy z cylinderkami i samoregulatorami.
matias700 [Usunięty]
Wysłany: 2011-05-27, 20:07
Tak jak pisałem narazie chciałem tylko zdiagnozować i mniej więcej wiedzieć co będzie trzeba kupić. A wezmę sie za to po wakacjach bo po co teraz robić jak za chwile jade i będzie stało nie używane.
Auto ma 62tyś i w sumie 14lat. przebiegu możliwe że oprócz okładzin(były napewno wymieniane) reszta jest orginalna.
Czyli wychodzi na to że będzie trzeba płyn, 2 bębny(te już pękają), 2 pary okładzin(te jeszcze są dobre no ale skoro nowe bębny to też trzeba nowe okładziny), 2 cylinderki(drogie nie są więc tych nie ma sensu regenerować) i może jeszcze te przewody.
Jakby nie patrzeć to przy 60Tyś trzeba wymienić rozrząd, czy seryjne rozrządy wytrzymują więcej?? Bo jeżdze na tym orginalnym nadal. Tylko 5 lat temu był pasek i rolka napinacza wymieniana(tak na wszelki wypadek).
Ogólnie to nic sie nie dzieje nie huczy nie ma żadnych wycieków. Jeżdzić czy też się kwalifikuje do wymiany?? Wiadomo guma parcieje a łożyska mają jakąś tam swoją żywotność.