Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Wysłany: 2011-06-10, 18:31 [Lanos] Płyn chłodniczy - raz jeszcze.
Cześć,
od dłuższego czasu borykam się z pochłanianiem płynu chłodniczego przez mojego lanosa 1.5 DOHC z LPG.
Sytuacja wygląda tak, że muszę dolewać co najmniej 0,5 litra na ok. 300 km - czyli dolewam razem z tankowaniami gazu.
Sytuacja trwa od 2 lat, silnik i okolice oglądało już co najmniej 4 różnych mechaników, którzy stwierdzili:
1) nie widać żadnych wycieków (uszczelki, pompa) jeździć... i dolewać;
2) nie jest to raczej UPG, ale nie wiem co to jest...
3) jw.
4) nie widać nic niepokojącego oprócz drobnego wycieku na jednym trójniku LPG.
Wycieku z nagrzewnicy także nikt nie zaobserwował, olej w porządku, spaliny też.
Ogólnie wydaje mi się, że zimą ubywa go szybciej, niż przy wyższych temperaturach.
Podobnie szybciej go ubywa przy częstym odpalaniu - jak temu jechałem do Francji i przez całe 1000 km w jedną i w drugą stronę płynu nie ubyło, a kiedy jeżdżę lokalnie (40 km do pracy w jedną stronę) to ubywa tak jak pisałem wyżej.
Ostatnio miałem mały remont instalacji gazowej (regeneracja parownika i wymiana listwy wtryskiwaczy) i miałem nadzieję, że ten płyn spierniczał przez niesprawny parownik - ale byłem w błędzie - po wymianie nadal to samo. A gazownicy mieli się też temu przyjrzeć, czy gdzieś na łączeniach nie cieknie.
Jakiś czas temu po podjechaniu na stację otwarłem maskę żeby sprawdzić stan płynu i usłyszałem dość głośne syczenie. Patrzę co się dzieje - a tam mokry zbiornik uzupełniający i syczy spod korka. Myślę sobie - korek szlag trafił, nie trzyma szczelności i płyn po prostu odparowuje. Kupiłem nowy korek. Niestety nadal to samo.
Widać, że jest dość mocno mokry, szczególnie widać to w okolicy tego spawu góry z dołem. A korek (nowy) też mocno syczy.
Pomocy...
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
gandw
Auto: Lanos 1.4 8v S Pomógł: 19 razy Wiek: 34 Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 533 Skąd: Śląsk
Wysłany: 2011-06-10, 18:40
Czemu masz taki ciemny ten płyn? Zazwyczaj są jasne zielone, różowe czy tam pomarańczowe. Nie pływają w tym oczka oleju? Węże układu chłodzenia twarde czy miękkie?
Nic zielonego nie zauważyłem, ale biały jest jak najbardziej.
Dziwi mnie to, że na tym zbiorniczku ciągle jest mokro. Widać też trochę zacieków od góry (od korka) zbiorniczka w dół, ale jak to oglądam przy wyłączonym silniku (po dojechaniu na stację albo pod dom), to zbiorniczek jest mokry jedynie wzdłuż łączenia. No i syczy korek.
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
darek1978 [Usunięty]
Wysłany: 2011-06-10, 19:17
mirek833 napisał/a:
Nic zielonego nie zauważyłem, ale biały jest jak najbardziej.
Dziwi mnie to, że na tym zbiorniczku ciągle jest mokro. Widać też trochę zacieków od góry (od korka) zbiorniczka w dół, ale jak to oglądam przy wyłączonym silniku (po dojechaniu na stację albo pod dom), to zbiorniczek jest mokry jedynie wzdłuż łączenia. No i syczy korek.
Korek posiada odpowietrzniki, a jak masz mokro na łączeniu, to problem masz rozwiązany
Zbiorniczek do wymiany!!! Puszcza na łączeniu.
Korek posiada odpowietrzniki, a jak masz mokro na łączeniu, to problem masz rozwiązany
Zbiorniczek do wymiany!!! Puszcza na łączeniu.
A jeśli zainwestuję w zbiorniczek, a okaże się, że płyn nadal ucieka? ;D
darek1978 [Usunięty]
Wysłany: 2011-06-11, 05:37
mirek833 napisał/a:
darek1978 napisał/a:
Korek posiada odpowietrzniki, a jak masz mokro na łączeniu, to problem masz rozwiązany
Zbiorniczek do wymiany!!! Puszcza na łączeniu.
A jeśli zainwestuję w zbiorniczek, a okaże się, że płyn nadal ucieka? ;D
Od czegoś trzeba zacząć? Ja bym tak zrobił. Jeśli widzę tylko tam że jest wilgotno od płynu, to bym wymienił zbiorniczek. Jeśli nie pomoże, trudno szukam dalej wycieku, płyn sam nie odparowywuje .