Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Jako, że lato w pełni, można brać się za zabawę z nadwoziem auta. Do zrobienia jest trochę zaprawek (najbardziej newralgiczne miejsce to przy lewej tylnej lampie) i w związku z tym mam pytanie- da się toto wykonać bez szlifierki, tylko papierem ściernym? Jeśli mam srebrny kolor, to czy jest jakiś uniwersalny kod tego lakieru Tico, żebym w razie czego mógł kupić np. w sprayu? Nie mam polerki i nie stać mnie na aż takie wydatki, grzebać przy autku chcę tylko na zasadzie "co miesiąc stówka i coś będzie zrobione".
Drugi problem to dziurka nad lewym przednim kołem. Jest mała, wielkości szparki po wbiciu czubka noża (może 1cm długości, bardzo wąska). Jak się tego pozbyć? Wypchać jakimś kitem i zalakierować?
Z góry dzięki za porady dla absolutnego nooba.
Pozdrawiam, Frodli.
PS. Mam założony temat o aucie, zdjęcia sprzed 2 miesięcy więc dość aktualne.
Więc bez szlifierki Ci się uda, ale lepiej chyba pożyczyć od znajomego jakiegoś, bo zejdą Ci wieki przy tarciu Oznaczenia kolorów masz na forum - wystarczy poszukać, ale na lakier działają siły atmosferyczne i może się różnić znacznie od wzorca. Najlepiej wymontować klapkę od wlewu i dorobić lakier.
Dziurki można się pozbyć na wiele sposobów np. wspawanie blaszki od spodu i zaszpachlowanie, łatanie szpachlą z włóknem itd. Może jakiś blacharz powie, co jest najskuteczniejsze przy takiej wąskiej dziurce.
Ja lakierów w sprayu nie polecam.
TommyVercetti
Auto: Audi A4Tdi Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Sty 2010 Posty: 343 Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: 2011-06-12, 13:45
Kupisz spokojnie lakier w spreju.Pamietaj o podkładzie i lakierze bezbarwnym . Wszystko da rade zrobic papierem sciernym .Ta dziutke mozna z zywica Polatać.
Machina a wiesz ile bedzie kosztowac dorobienie lakieru? To bardzo droga zabawa a tico to nie Ferrari aby az tak wydziwiać .
dawidczaju
Auto: Arosa 1.7 SDi
Imie: Dawid Pomógł: 3 razy Wiek: 35 Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 699 Skąd: Warszawa
Jak powiedział dawidczaju - to są grosze, więc nie rozumiem po co się bawić w spraye, zeby auto wyglądało żywcem jak spod imprezy pod OSP. Wychodząc z założenia, że Tico to nie Ferrari, można zostawić auto samemu sobie i liczyć, że następnego dnia nie będzie się jechało jak Fred Flinston. Jak nie ma kasy na takie pierdółki (sprawa 10-20 zł), to polecam rower.
Matias - u nas różne ceny są, ale też zależy jak rozrobisz z rozpuszczalnikiem, bo niektóre mają dużą elastyczność w tej materii, a niektóre lejesz takie, jakie Ci dadzą.
A ja polecam zakup gotowego lakiery w spreju typu mototip. Kosztuje on pewnie z 10-15zł i są gotowe tylko trzeba znać kod lakieru. Sam takie coś kupuję bo mam drogi kolor zielona perłę metalik gdzie dorabianie jest drogie. Do tego warto kupić jeszcze lakier bezbarwny akrylowy i papier wodny by potem ładnie wszystko dopolerować. Koszt naprawy będzie niewielki a dziurki można wypełnić szpachlą. Zaś rdzę wyczyścić i dać na nią podkład minię.
TommyVercetti
Auto: Audi A4Tdi Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Sty 2010 Posty: 343 Skąd: Biała Podlaska
"auto wyglądało żywcem jak spod imprezy pod OSP"
Dorabianym lakierem tez mozesz tak miec jesli nie bedziesz umiał "malować/lakierowac "
Używałem lakieru w spreyu i nie widac różnicy w kolorze, Chyba ze u was juz tak lakier zmatowiał od niedbania i po fakcie bierzecie sie na ratowanie , Wtedy i faktycznie tylko dorabianie lakieru możne ratować sytuacje,
Prawie zawsze jest jakaś różnica w lakierze. Jeśli byłoby inaczej, to po co lakierować cały element? Można przecież zapsikać miejsce po rdzy i nie będzie śladu
Niedługo zabieram się za remont blachy w swoim Ticu - za lakier w sprayu dziękuję - postoję i poczekam na dorabiany. Maluję nim też do rantu, żeby nie było widać różnicy. Efekt? Za kilka tygodni będzie.
Auto Frodliego ma 14 lat - nie chce się wierzyć, że słoneczko nie podziałało na lakier.
Ja mówię tak: jak się dba, tak się ma. Jak się kupuje lakiery w sprayu i części "made in china" firmy bazarex, to się ma efekt adekwatny do włożonego wkładu.
Pozdrawiam zadbanym FSO http://www.semtex.pl/pliki/Polonez_l.jpg
tutek [Usunięty]
Wysłany: 2011-06-13, 22:20
Frodli napisał/a:
da się toto wykonać bez szlifierki
o jakiej szlifierce mowa bo jak o kątowej , to nie wolno kątąwą szlifierką usuwac korozji
TommyVercetti napisał/a:
Machina a wiesz ile bedzie kosztowac dorobienie lakieru? To bardzo droga zabawa a tico to nie Ferrari aby az tak wydziwiać .
litr bazy od 150-250 zł. a chyba litr bazy nie będzie potrzebne to o jakich kosztach tu mowa
a jak tico to co ma gorzej wygldać, chyba że musi być widać taniość
Machina napisał/a:
Dziurki można się pozbyć na wiele sposobów np. wspawanie blaszki od spodu i zaszpachlowanie, łatanie szpachlą z włóknem itd. Może jakiś blacharz powie, co jest najskuteczniejsze przy takiej wąskiej dziurce
wystarczy zaspawać
[ Dodano: 2011-06-13, 23:21 ]
Machina napisał/a:
Prawie zawsze jest jakaś różnica w lakierze. Jeśli byłoby inaczej, to po co lakierować cały element? Można przecież zapsikać miejsce po rdzy i nie będzie śladu
zgadzam się
[ Dodano: 2011-06-13, 23:22 ]
Machina napisał/a:
Maluję nim też do rantu, żeby nie było widać różnicy
no własnie trzeba się cieniowac żeby nie było róznicy , jak do kantu to kolor może się róznić
Frodli [Usunięty]
Wysłany: 2011-06-13, 23:11
Dziękuję wszystkim za pomocne odpowiedzi, gdy będę się już za to zabierał, to na podstawie Waszych postów przyjmę jakąś strategię działania :-)