Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Podejrzewam że gdzieś już był podobny temat więc wybaczcie jeśli powtarzam. Oczywiście użyłem opcji wyszukiwania, ale wolę przedstawić konkretnie swój przypadek. Do rzeczy więc:
Od jakiegoś czasu słyszę dziwne popiskiwania, nie pojawiają się zaraz po ruszeniu, ale po jakimś czasie (nie długim - przejadę kilometr czasem dwa ). Dzwięk nie jest jednostajny a raczej ma zmienną amplitudę. Im szybciej jadę tym większa częstotliwość tego dzwieku.
Wiem że troche nieczytelny ten opis, ale niestety moje doświadczenie na tym polu jest znikome i nie potrafię inaczej tego opisać. Troche poszperałem na forum i wyszło mi że to pasek alternatora może być przyczyną.
Co o tym myślicie?
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
bombastce [Usunięty]
Wysłany: 2011-07-16, 09:40
Może zacisk hamulca w kole nie puszcza do końca bądź jest wykrzywiony.? I trze w pewnym momencie wydając pisk. U mnie w Leganzie coś takiego kiedyś było.
smisnykolo H.T.I.D.
Auto: było Tico SX | Leon
Imie: Adam Pomógł: 100 razy Wiek: 36 Dołączył: 12 Paź 2010 Posty: 1875 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-07-16, 10:05
Fuegus dodaj tag.
u mnie nie piszczy pasek bo go wymieniłem, tylko alternator chyba łożyska - podobnie sytuacja z dźwiękiem wygląda u mnie im wyższe obroty tym bardziej piszczy.
zacisk też można sprawdzić i tak żeby się dobrać do alternatora trzeba odkręcić koło, ale u mnie było rozbierane i wymieniane wszystko z hamulców na przodzie.
Hardcore Till I Die ^^
butter18 Mobilek
Auto: Matiz
Imie: Mateusz Pomógł: 165 razy Wiek: 36 Dołączył: 06 Sie 2010 Posty: 3111 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-07-16, 23:10
zdejmij pasek to się dowiesz czy alternator i pasek są winne.
może nie naciągnięty- 1/4 obrotu w palcach powinna być ( chodzi mi o skręcenie go)
Powodzonka i szerokości
Fuegus [Usunięty]
Wysłany: 2011-07-17, 10:53
Dzieki koledzy za pomoc.
Zastanawiam się też czy zamiast paska nie są winne łożyska w alternatorze...
Miałem ostatnio nieciekawą przygodę. Poszła mi jakaś uszczelka przy bloku silnika (a raczej przy jakieś nieużywanej części kolektora - wybaczcie jak mijam się z prawdą przy tym opisie, jak pisałem jestem laikiem i dopiero sie ucze podstaw mechaniki). Jak czytałem jest to dość powszechna przypadłość w Mietkach. Efektem tej awarii był ostry wyciek płynu chłodniczego, który zabryzgał mi wszystko pod maską. Być może płyn dostał się do alternatora i coś tam zdziałał niedobrego (mówiąc delikatnie) .
Co o tym myslicie?
A jesli to faktycznie łożysko to znacie jego symbol (symbole)? Będę niedługo u teścia to bym sobie wcześniej kupił może i to z nim zrobił.