Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Pierogi Ruuuuuskie pycha ale jeszcze jest ich o wiele wiele wiecej
Silnik jest Bogiem,predkosc nałogiem,turbo podstawa,nitro zabawa
Audio gotowe
siwy7896
Auto: Laguna II phI 2.0T LPG
Imie: Rafał
Wiek: 34 Dołączył: 21 Mar 2010 Posty: 1930 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-08-28, 20:14
Żupa Pojmidorowa, Spaghetti, i duzo innych jako kucharz lubie wszystko, no prawie:)
Bobek Grupa Śląska
Auto: Corsa 1.2 16v / Fiesta 1.5 TDCI
Imie: Michał
Wiek: 31 Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 6090 Skąd: SY
Wysłany: 2011-08-28, 20:43
Zalezy
Na miescie to kebab, acz jestem wybredny na tym punkcie. Swojego czasu zrobilismy z 2 kumplami ranking kebabowni na slasku, acz teraz juz przynajmniej z 70% zmienilo wlasiciela i znaczaco pogorszylo jakosc uslug. (jbc, to wg mnie najlepszy w bytomiu jest taxi kebab, rog strazackiej i piłsudzkiego, zwlaszcza z sosem albo ostrym albo ziolowym, czosnek maja sredniawy)
Z domowych knorrów nuggetsy, chilli con carne, moze tez byc kebab z kurczaka, inne temu podobne. Czasem jak sam siedze w domu to lubie sie pobawic wlasnie w pichcenie np. 500gram nuggetsów, do tego blacha frytek, 200ml sosu i obiad zrobiony.
A z takich richtig domowych, to ruskie (obowiazkowo polane przyprawą maggi) i karminadle, rolada (ale tylko z kluskami slaskimi, chociaz samych klusek nie lubie zbyt do czegos innego), ogóry kiszone, makówki, ciapkapusta tez obleci do obiadu czasem (chociaz zeberek nie lubie), placki ziemniaczane. Na wszelkie swieta salatka z ryby wedzonej oraz misz-masz, taka rodzinna potrawa. Zainteresowanym moge przepis zapuscic na PW
Zupy srednio lubie, jak juz musi byc to rosół, pomidorowa.
Grillowo - karkówka obowiazkowo, czesto tez kielbasa slaska, schab z grilla tez zly nie jest. Krupniok z grilla tez lubie, chociaz to czasem problem sprawia jak sie nie ma sztućców bo sie rozpiernicza. Oczywiscie odpowiednio doprawione, lubie np. karkówke na ostro, doprawiona papryka cayenne, ew tabasco (to moj taki 'chleb powszedni' jesli chodzi o przyprawy, chociaz tez czasem uzywam czegos lajtowego jak jalapeno czy sosy z hipermarketów 'bardzo ostry sos chilli', zalezy na co mam ochote. oczywiscie z umiarem bo za duzo ostrego to niezdrowo)
Acz najostrzejsze co jadlem to papryczka piri-piri (swojego czasu była to potrafa o wdziecznej nazwie kamikaze - zemsta kucharza w restauracji nihonto, kumpel sie popłakał jak jadł, ja niemal też, przegięcie pały to było, chociaz piri piri jest gorsze), pieroństwo wypala gębę od srodka. Nigdy wiecej
BTW, mleko zimne najlepiej pomaga na zbyt ostre przyprawy, przerabiałem. Chyba, ze ktos lubi ostre, to np. tequila tez zla nie jest.
Ogolnie lubie jest smaczne rzeczy Jakbym mial mozliwosc to wybralbym sie na wyprawe dookola swiata zeby sprobowac kuchni kazdego kraju, od kebabów, poprzez rozne wynalazki chinskie i japonskie, skonczywszy na kuchni slowianskiej, rosyjskiej etc.
Ostatnio zmieniony przez Bobek 2011-08-28, 20:44, w całości zmieniany 1 raz
Rosół z makaronem, bigos, schabowy z ziemniakami <----- Jestem 100 % Polakiem
Ciche samochody zabijają dzieci ! ... Załóż wiadro, zrób przelot, ratuj życie !
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
tutek [Usunięty]
Wysłany: 2011-08-28, 20:49
Finuś napisał/a:
Rosół z makaronem, bigos, schabowy z ziemniakami <----- Jestem 100 % Polakiem
ooo ja też jeszcze ziemniaczki mielone i mizeria
jagucio [Usunięty]
Wysłany: 2011-08-29, 07:13
U mnie łatwiej jest powiedzieć co nie lubię... A nie lubię rosołu i zupy "wiśniowej" jaką moja babcia serwuje na Ś.B.N... Ogólnie lubię sam pichcić (gotowanie to 2gie moje zamiłowanie zaraz po motoryzacji i broni ) i lubię eksperymentować z jedzeniem
Yoshi Weteran
Auto: Opel Insignia B , BMW R1100RT
Imie: Grzesiek
Dołączył: 27 Kwi 2007 Posty: 8447 Skąd: Chmurokukułkowo
Wysłany: 2011-08-29, 22:57
jagucio napisał/a:
lubię eksperymentować z jedzeniem
śliwki z mlekiem
Klaustrofobia to lęk przed zamkniętymi pomieszczeniami. Na przykład , gdy idę do monopolowego boję się, że będzie zamknięty.
sprobowac kuchni kazdego kraju, od kebabów, poprzez rozne wynalazki chinskie i japonskie, skonczywszy na kuchni slowianskiej, rosyjskiej etc.
Kuchnia azjatycka kompletnie mi nie leży.. Nie jestem w stanie zrozumieć magii tych smaków, które przyciągają tłumy do knajp pseudo-chińskich, gdzie podają smażone warzywa z ryżem, a smród niesie się przez dwie przecznice.. Mdli mnie przyprawa pięćdziesięciu smaków. Nie jem kaczek, a sos rybny raz w życiu powąchałam i stanowczo mój żołądek obejdzie się bez tych wschodnich rewelacji.. W Indiach za dużo warzyw, a gratis w postaci gmerania paluchami w mojej misce powoduje u mnie skurcz zwrotny. U Arabów znowu baranina, stara, cap, czy co tam... Z kaszą... No z kaszą! Ile można jeść kaszy? Od Murzyna w dżungli też nic nie zjem, bo mój umysł zajmie rozwiązywanie zagadki pochodzenia mięsa.. Jakoś nie mam ochoty jeść kleszczy, pająków, albo małpiatek. Ameryka północna też jakoś nie powala frytkami, kotletami mielonymi i parówkami...
Ale europejska kuchnia ma coś w sobie, co witam z zachwytem... Zjem wszystko oprócz ciaper kapusty i niemieckiego wursta. Nie smakuje mi
Pierogi ruskie to dla mnie skarb narodowy
Bobek Grupa Śląska
Auto: Corsa 1.2 16v / Fiesta 1.5 TDCI
Imie: Michał
Wiek: 31 Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 6090 Skąd: SY
Wysłany: 2011-08-30, 10:40
aesia napisał/a:
Nie jestem w stanie zrozumieć magii tych smaków, które przyciągają tłumy do knajp pseudo-chińskich
no ja tez nie, bo to co tam rzucaja nijak się ma do prawdziwej kuchni azjatyckiej. W li-longu bywam tylko jak musze, bo maja tanie lunchboxy, aczkolwiek lipa to jest w porównaniu do dobrych restauracji azjatyckich (nihonto w bytomiu np.). I serio roznica w smaku oraz jakosci uzytych przypraw czy czesci dania jest baardzo duza. (co tez widac po cenie, gdzie w dobrej restauracji kaczka zalozmy w 5 smakach kosztuje 25-35zł, a w lilongu 15..)
aesia napisał/a:
Ale europejska kuchnia ma coś w sobie, co witam z zachwytem...
placek po wegiersku ?
Ja lubie sprobowac roznych dań, roznych kuchni, jak jade gdzies w pl to pierwsza kwestia to wypytanie o dania lokalne i zadanie przygotowania takowych. (chociaz raz kurde zaluje, bo dostalem taka kasze włochatą, co musialem do gardła wciskac widelcem.. A jak kurde zjadłem, to gospodyni stwierdziła po tym jak powiedzialem ze smakowalo, ze mi dorzuci dokładke.. Masakra..)
aesia napisał/a:
Od Murzyna w dżungli też nic nie zjem, bo mój umysł zajmie rozwiązywanie zagadki pochodzenia mięsa.
'danie dnia - europejczyk w sosie własnym.' Ew. 'pierś europejki w sosie z bambusa' (chociaz to troche glupio brzmi z sosem z bambusa )
War... war never changes...
Aes [Usunięty]
Wysłany: 2011-08-30, 10:59
BobPL napisał/a:
placek po wegiersku ?
Mam książkę Makłowicza, jak to sobie podjada w Chorwacji i Austrii.... Masakra. Wciąż, czytając jestem głodna... Oczami wyobraźni widzę te różne mięska, gulasze, placki i wina.... Straszne to jest....
Ostatnio zmieniony przez Aes 2011-08-30, 11:11, w całości zmieniany 1 raz
dawidczaju
Auto: Arosa 1.7 SDi
Imie: Dawid
Wiek: 35 Dołączył: 12 Maj 2009 Posty: 699 Skąd: Warszawa