Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Wysłany: 2008-03-30, 22:44 [lanos] problem z obrotami
Witam wszystkich!
Od jakiegoś czasu prześladuje mnie pewien problem otóż:
Posiadam Lanosa 99 benz + LPG. Cała historia zaczęła się dopiero tej zimy. Na zimnym silniku, na benzynie autko warczy i szarpie jak czołg i nie bardzo da się nim jeździć. Tzn szczególnie na zimnym, bo po rozgrzaniu problem nie znika tylko znośnie maleje. Za to na gazie jest ok. Po przeczytaniu kilku postów stwierdzam że niepodważalnie winne są świece, przewody, być może silniczek krokowy. Ale pewien mechanik powiedział mi, że są zapieczone wtryskiwacze. Czy to możliwe, jeśli tylko na benz. jest kiszka, a na gazie silnik pracuje bez zarzutu (bez względu czy ciepły, czy zimny)??? Może się mylę ale przecież paliwo bądź jakie dochodzi przez te same wtryskiwacze. Dodatkowo czasami silnik wskakuje na 2000 obr i tak już zostaje. No i oczywiście kontrolka CHECK najczęściej zapala się, gdy trzymam dość długo nogę na gazie (tzn jeśli jade np 40km po trasie to kontrolka świeci prawie cały czas, chyba że zdejmuje nogę z gazu;) Co o tym myślicie??
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
3h600 [Usunięty]
Wysłany: 2008-03-31, 07:25
kiedy zmieniałeś filtr paliwa/powietrza? może przez to szarpie, później sprawdź czy gdzieś nie gubi iskry (dodaj gazu czasem nawet słychać - tylko ktoś musi stać przy bloku silnika).
Przeczyścić krokowca nie zaszkodzi +reset.
Z tymi wtryskiwaczami bym się wstrzymał. Ew. możesz sobie kupić środek do czyszczenia wtryskiwaczy (dolewa się do benzyny no i trzeba go wyjeździć)
Yoshi Weteran
Auto: Opel Insignia B , BMW R1100RT
Imie: Grzesiek Pomógł: 174 razy Dołączył: 27 Kwi 2007 Posty: 8447 Skąd: Chmurokukułkowo
Wysłany: 2008-03-31, 08:06
jeśli jeździsz tylko na gazie to sie nie dziw ze wtryski mogą być zawalone.
sprobój odczytać błędy moze sie wyjasnic co go boli.
Kat
Auto: Leganza 2.0 CDX Pomógł: 43 razy Wiek: 49 Dołączył: 12 Gru 2007 Posty: 972 Skąd: Bukowno
Wysłany: 2008-03-31, 08:20
Opisane objawy wskazują, że mechanik może mieć rację. Paliwo nie jest podawane przez te same wtryskiwacze. Przez wtryskiwacz podawana jest benzyna. Jeśli auto jeździ na gazie wtryskiwacze się brudzą. Gaz jest podawany razem z powietrzem poprzez mikser (2 generacja) lub poprzez sekwencyjny wtrysk (ale wtryskiwacze gazu są inne niż benzynowe). Najtaniej i najłatwiej zmienić świece i przewody, ale stawiam na wtryski. Miałem w lanim podobny problem. Przejechałem nim na gazie ponad 400 000km. Wtryskiwacze z czasem są do czyszczenia lub wymiany. Niestety, na gazie tak już jest. Pozdr.
[ Dodano: 2008-03-31, 09:21 ]
Co do obrotów na 2000 i kontrolki check - silnik krokowy do czyszczenia lub wymiany.
Aha czyli jednoznacznie świece, przewody, silniczek krokowy, filtr paliwa (filtr powietrza niedawno zakładałem nówkę z całą obudową bo trochę popękała) i najpewniej wtryskiwacze (ale tylko te od benzyny?) dolewałem już taki cudowny środek i niewiele to zmieniło aha no i nie mam sekwencji tylko instalacje 2 generacji tzn przeznaczoną do samochodów wyposażonych w katalizator i sondę lambda. Sekwencja to najnowszy i najdroższy wynalazek
Nie traktuj życia zbyt serio, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
Kat
Auto: Leganza 2.0 CDX Pomógł: 43 razy Wiek: 49 Dołączył: 12 Gru 2007 Posty: 972 Skąd: Bukowno
Wysłany: 2008-03-31, 16:32
Tak. Wtryskiwacze te od benzyny. Innych nie masz a "cudowne" środki niewiele pomagają jeśli wtryski są już zapchane. Musiałbyś przejechać kupę kilometrów na benzynie z takim środkiem i nie ma gwarancji, że to coś da. A w końcu nie po to zakładałeś gaz, żeby jeździć na benzynie.
Nie traktuj życia zbyt serio, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy
john [Usunięty]
Wysłany: 2008-03-31, 17:17
Witam; Miałem to samo przechodziłem już wszystkie wymienione etapy i wiele innych niestety beż rezultatu. Złotym środkiem okazał sie BLOS. Dosyć kosztowne urządzenie ale jakże skuteczne. Utrzymuje obroty wspaniale i na gazie i benzynie, nie są to jedyne zalety tego urządzenia. Ja polecam BLOSA
Nie traktuj życia zbyt serio, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy
WildBoy [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-03, 18:19
rafal napisał/a:
Proponuje zdjąć klemy, odczekać , odpalić bez gazu na zimnym silniku po 5 sek. wył. zapłon odczekać 5 sek i znowu wł zapłon , u mnie pomogło
Tak, ale to jest programowanie wolnych obrotów i może pomóc tylko na te szalejace obroty ( 2000obr ) a na warczenie i szarpanie nic nie pomoże.
Jak bys miał zużyte świece , kable WN , to na gazie by chodził jeszcze gorzej a ty piszesz że tak sie dzieje tylko na PB a na LPG jest malina.
Dlatego świece i kable bym wykluczył.
Natomiast problem tkwi w układzie zasilania paliwem.
Oczywiście, filtr paliwa nie zaszkodzi wymienic jesli dawno nie był zmieniany szczegulnie że to nie wiele kosztuje.
Ale główny problem tkwi w :
a) Ciśnieniu paliwa podawanym przez pompę
Może być zabyt małe ( pompa tłoczy ze zbyt małym ciśnieniem do listwy wtryskowej ) a to by oznaczało koniec pompy paliwa
b) zapchane wtryskiwacze
Niestety jak sie jeździ na LPG to , tylko i wyłącznie to takie są skutki.
Trzeba co jakiś czas " przechulać" samochód na PB to znaczy dać mu ognia żeby wtryskiwacze pożądnie przedmuchało .
c) Zapieczone wtryskiwacze
Jesli sie jeźdz na LPG i ze zbyt małą ilościa paliwa w baku to nie dość że można spalic pompę paliwa to można zapiec wtryskiwacze ponieważ wtryskiwacze są chłodzone przez listwe wtryskowa a ona z kolei jest chłodzona przez paliwo przez nia przepływające.
brak paliwa w baku = brak chłodzenia wtryskiwaczy - proste.
Jak sie juz rozgrzeje to na paliwie problem prawie zanika , dlatego ja bym stawiał na opcje B lub C .
Zadaj sobie pytanie : Czy ZAWSZE masz paliwo ( a nie nędzna resztkę )
Jesli tak to wtryski , jesli nie to pewnie pompa paliwa.
A co do "magicznych specyfików" to mozna je stosowac profilaktycznie lub w najgorszym przypadku jak zaczyna byc słychać wtryskiwacze ( takie cykanie ) ale niestety przy objawach takich jak opisujesz to na "mikstury" już za puźno .
Zawsze staram sie utrzymywać poziom paliwa powyżej rezerwy, chociaż wiadomo czasem kontrolka się zaświeci. Więc nigdy się nie zdarzyło, że miałem pusty bak. Pompa to raczej nie, bo auto odpala z benzyny automatycznie, więc jeśli pompa by padła to chyba by nie odpalał w ogóle?? Więc pozostają wtryski. To była pierwsza sugestia mechanika u którego byłem. I wszystkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują więc to pewnie to za parę dni jestem umówiony do innego mechanika, zobaczy te wtryski i pewnie trzeba wymieniać.
A swoją drogą czy istnieje jakaś możliwość wyczyszczenia ich (jeśli nie są jakoś strasznie zapchane), czy to już krzyżyk na drogę i trzeba nowe władować??? Aha a co z listwą? Też trzeba bezwzględnie wymienić, czy (jeśli się da) można zostawić starą??
Nie traktuj życia zbyt serio, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy
Bradley [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-05, 18:31
Wyjmujesz listwe wtryskiwaczy i wstawiasz na noc do nafty. W wiekszosci wypadkow pomaga choc troche.
Good neews bylem u mechanika i wymienił mi jakiś emulator. Problem w 100% zniknął hehe jeszcze jutro sprawdzę dokładnie jak trochę pojeżdżę całkowity koszt niewiele ponad 100 zł. Bajeczka
Nie traktuj życia zbyt serio, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy