Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Witam Towarzystwo !!
Wreszcie dojrzałem do decyzji, nabyłem Uno i teraz - jednak z żalem - muszę znaleźć nabywcę na mego Tiktaka. Aby być w zgodzie z regulaminem podaję "dokładny opis" - czyli to, co ująłem w aukcji :-)
Rok prod. 1997, przebieg 130 tys.
Autko jest całkowicie sprawne, w zasadzie nie wymaga jakiegoś gwałtownego wkładu finansowego, jest dokładnie przejrzane i "ogarnięte" Wszystko działa,. Nie ma problemu z gaźnikiem, na "zimno" nie ryczy jak wściekły - chodzi chwilę na wyższych obrotach i zaraz uspokaja się. Wolne obroty są naprawdę wolne, nawet może nieco ZA wolne, ale tu wystarczy ruch śrubką - wszystkie są oczyszczone i nasmarowane. Spala przy spokojnej jeździe 5 litrów. Elektryka sprawna, podświetlenie zegarów i konsoli jest "normalne", białe, bez zielonkawych "kondonków". Zamontowany jest analogowy zegar kwarcowy, który cyka głośniej, niż warczy silnik ;-)) W bagażniku jest dodatkowe gniazdo zasilania np. laptopa dla pasażerów czy innej lampki. Oświetlenie wnętrza to dwie zmienione lampki - jedna w miejscu oryginalnej, druga na prawym słupku. W środku jest naprawdę widno. Lusterko wsteczne - zamiast wątpliwej jakości oryginału - pochodzi z Volva 240 - daje doskonałą widoczność do tyłu. Z takiego Volva pochodzi także lampka oświetlenia bagażnika zamontowana w klapie. Ma wyłącznik rtęciowy, więc nie trzeba pamiętać o jej gaszeniu. Z przodu zamontowane są lampy przeciwmgłowe firmy Wesem, połączone ze światłami drogowymi. Dając jeden przewód i wyłącznik można je oddzielić. Przy okazji ich montażu zdejmowałem zderzak i nieco zabezpieczałem podłużnice. W liczniku kontrolka świateł awaryjnych jest kontrolką REZERWY PALIWA, czego normalnie w Tktaku nie ma. Kilka części jest wymienionych na nowe: pasek alternatora, świece, przewody zapłonowe, filtr powietrza, zaworek PCV /odpowiedzialny za wolne obroty!/, manszety przegubów, klocki i szczęki hamulcowe, zbiornik paliwa (!) i czujnik poziomu wraz z czujnikiem rezerwy (!). Wszystkie mechanizmy typu wycieraczki, zamki, klamki, linki są przesmarowane. Ponieważ na prawym tylnym cylinderku zauważyłem ślady "pocenia" - kupiłem nowy cylinderek - ale jeszcze go nie zmieniłem. Autko stoi na bardzo ładnych oponkach zimowych i ma nowe eleganckie kapselki :-) Centralny zamek działa precyzyjnie, alarm jest - jednak "gdzieś" odłączony, pewnie pstryczkiem serwisowym - nie chciało mi się go szukać - diodka w centralce pod deską świeci się - mnie to nie było potrzebne. Radio - jest "na sztukę" - zakrywa dziurę, nie jest podłączone, nie wiem, czy jest sprawne - może komuś będzie się chciało je sprawdzić. Ja używam tylko radia CB ;-), więc "muzyczne" było mi zbędne. Hamulec ręczny działa, zasadniczy też bierze równo, autko nie ucieka - miło się prowadzi.W tłumiku czasem słychać jakąś brzęczącą blaszkę, troszkę słychać wydech na uszczelce pod kolektorem - z czystego lenistwa nie naprawiałem tego. Blacha - cóż :-) jak zwykle w Tiko - progi + ranty drzwi w kilku miejscach. Jednak drzwi jeszcze się nie urywają, kot do środka nie wejdzie :-) Niewielkim nakładem można to poprawić. W tylnym zderzaku, po lewej stronie jest niewielki ubytek - w jeździe nie szkodzi :-) Ponieważ większość czasu przebywam za kierownicą na drogach Europy, wszelkie pytania poprosiłbym przez telefon 793 790 144 lub 797 497 667 - nie będę miał możliwości odpisania na maila. Samochód można zobaczyć w Milanówku, po uprzednim umówieniu się z mą Małżonką /ale tylko na zobaczenie autka !!!/ tel 506 836 855.
Opis mojego montażu kontrolki rezerwy z fotkami "zapodał" na forum swego czasu jeden z uprzejmych kolegów.
