Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Wysłany: 2011-11-16, 20:32 [Nexia] Szarpie i gaśnie na biegu jałowym w gazie...
Witam.
Dziś odpaliłem mojego Nexusa (GLX DOHC 16V) i przeraziłem się podczas jazdy.Otóż od jakiegoś czasu świeciła mi sie rezerwa gazu,a dziś nawet benzyny , która za jakis czas gasła... nie przejmowałem się tym zbytnio bo być może walnięte są styki przy baku, butli czy zegarze (ilość gazu pokazuje mi na wskaźniku od benzyny po przełączeniu).
Wracając do tematu po przełączeniu na gaz po rozgrzaniu silnika na bence nexia zaczęła strasznie szarpać przy całkowitym odjęciu pedału gazu i przy ponownym jego naciśnięciu. Dalej na zjeździe z wiaduktu (wrzuciłem "luz" na dohamowaniu) silnik zgasł bez najmniejszego szrpnięcia, zorientowałem się tylko po zapaleniu wszystkich kontrolek.
W drodze powrotnej dolałem gazu do pełna (pan serwistant po "obliczeniach" stwierdził ,że przed przyjazdem na stację w butli mogło być około 5l) jednak tankowanie nie pomogło. Na benzynie auto idzie bezproblemowo ,ale na gazie szarpie jak opisałem wcześniej. Przy wjeździe w ulicę prawie znalazłem się w płocie bo silnik na gazie zgasł i przestała działać pompa od wspomagania...
Boję się jeździć bo nie wiadomo kiedy auto zgaśnie i czy nigdzie nie przyrżnę...
Nexie mam od niedawna i nic w niej nie wymieniałem (oprócz płynu chłodniczego)
Proszę pomóżcie młodemu kierowcy, napiszcie jakie mogą być tego przyczyny.
Z góry dzięki.
Tak zrobię,ale boję się ,że pan "gazownik" trochę za robotę zawoła ,a fundusze idą jak woda
Dzisiaj zauwazyłem,że podczas wciśnięcia sprzęgła "na gazie" silnik nie trzyma tzw. "wolnych obrotów" czyli około 1000rpm. Kiedy tylko wcisnę sprzęgło do redukcji biegu obroty spadają w mgnieniu oka przez co silnik gaśnie...
Być może jakaś dysza się zapchała...
Trochę odświeżę...
Problem z gaśnięciem niejako rozwiązałem poprzez podanie troszkę większe ilości gazu,jednak moje szczęście nie trwało długo...
Dziś zauważyłem,że auto na wolnych obrotach strasznie "faluje" czyli zamiast trzymać swoje 1000rpm na chwilę schodzi do jakichś 500 następnie skacze do 1200,później znów spada i prawie gaśnie...
Jaka może być tego przyczyna? U gazownika jeszcze nie byłem
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
piter1575
Auto: Nissan primera p12 , p11.144 dieselkombi
Imie: Piotr Pomógł: 28 razy Wiek: 36 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 802 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2011-11-30, 09:01
Najpierw sprawdź szczelność ukladu dolotu powietrza ta gumowa harmonijka zatrzaski na filtrze. Czy napewno nie dostaje tam lewego powietrza?? Poza tym musisz jechać na regulacje lpg ( zwiększyłeś dawke lpg na oko jak sadze). Moze bedzie tez filterek lpg do wymiany koszt ok 30zl. Jesli w czasie jazdy ze stała predkoscia jest odczuwalne szarpanie warto tez przyjrzec sie swieca kablom
Ja miałem w tak w Hondzie że auto głupiało szarpało gasło na LPG przez brak płynu chłodniczego w zbiorniczku Bo płyn nie przechodził przez parownik w odpowiedniej ilości - nie wiem czy parownik się grzał czy zamarzał ale wtedy go dławiło. Na benzynie brak tych objawów. Sprawdź stan płynu chłodniczego. U mnie po dolaniu płynu problem ustąpił i co najśmieszniejsze porządny gazownik nie wpadł żeby iść tym tropem, bo może i zerknął na zbiornik od płynu chłodniczego i zobaczył że widoczny jest odpowiedni stan płynu a to był po prostu osad w zbiorniczku który jest zawsze na ściankach
Artur_jaw darewnoo thx za:
Auto: była nexia ,matiz teraz skoda
Imie: Artur Pomógł: 330 razy Wiek: 42 Dołączył: 28 Lip 2010 Posty: 4552 Skąd: SBE
Wysłany: 2011-11-30, 10:55
Mr.Z napisał/a:
parownik się grzał czy zamarzał
zamarzał
Mr.Z napisał/a:
U mnie po dolaniu płynu problem ustąpił i co najśmieszniejsze porządny gazownik nie wpadł żeby iść tym tropem
pewnie na kompie mu nie pokazało
Dscmati, :
1 instalacja 2 gen czy sekwencja ( + jaki przebieg samochodu i ile z tego na gazie )
2 posrawdzałeś to co pisali koledzy o szczelności układu powietrznego
3 kable świece filtry zmieniane ostatnio
4 jak jedziesz na gazie nie znika za dużo paliwa
Przepraszam ,że nie zaglądałem,ale wiece brak czasu...
W sumie sprawdziłem wszystko co opisaliście... na zimę wlałem świeżutkie Petrygo ,odpowietrzyłem nagrzewnicę ,poziom ok ,gęstość też... Świece sprawdzałem i są nowiutkie NGK(nawet nie przepalone) z tym ,że jednoelektrodowe ,ale autko odpala bezproblemowo bo zawsze na benzynie...
Szczerze powiedziawszy nie wiem jak dokładnie wygląda gaz II gen. ,ale podejrzewam ,że mam sekwencję (przełącznika benzyna-gaz ,zawsze odpala na bence i przełącza się po spełnieniu warunków temperatura + obroty)
Powiem szczerze, że problemy w jakimś stopniu ustały po podaniu większej ilości gazu. Teraz Nexus jeździ w miarę dobrze choć przy powiedzmy nie rozgrzanym dobrze silniku ( choć termostat się załączy) czasem świruje i schodzi do jakichś 600rpm ,ale nie gaśnie.
Filtr powietrza tez o dziwo jest nowiutki (może gościu z komisu pozakładał,żeby lepiej zeszła) , co do drożności "rurek" od powietrza to nie sprawdzałem.
Co do szarpania to auto nie szarpie przy jeździe ciągłej tylko przy całkowitym odjęciu i przyduszeniu pedału gazu, choć musze powiedzieć,że na dobrze rozgrzanym silniku jest to mniej odczuwalne.
ed. Przebieg to 158tys ,nie mam pojęcia ile na gazie ,ale wiem ,że został założony w 2005r. ,a Nexus jest z '97 więc pewnie coś koło połowy przejeździł na gazolinie.
Gaz spala moim zdaniem normalnie.
ed. 2 Zapomniałbym... problem z falowaniem rozwiązałem zaślepiając podciśnienie ,które "odślepił" mi znajomy.... Okazuje się ,że dużo ludzi jeżdżąc w gazie zaślepia podciśnienie.
Artur_jaw darewnoo thx za:
Auto: była nexia ,matiz teraz skoda
Imie: Artur Pomógł: 330 razy Wiek: 42 Dołączył: 28 Lip 2010 Posty: 4552 Skąd: SBE
Wysłany: 2011-11-30, 23:11
Dscmati napisał/a:
co do drożności "rurek" od powietrza to nie sprawdzałem.
szczelności to duże rurki tak że ciężko je zatkać
Dscmati napisał/a:
Szczerze powiedziawszy nie wiem jak dokładnie wygląda gaz II gen. ,ale podejrzewam ,że mam sekwencję (przełącznika benzyna-gaz ,zawsze odpala na bence i przełącza się po spełnieniu warunków temperatura + obroty)
skoro wiesz gdzie jest reduktor zobacz czy jest podłączony do wspomnianej wyżej "rurki od powietrza"
jeśli tak masz inst 2 gen jak nie pewnie sekwencja choć to tak w skrócie ( w 2 gen też można założyć czujnik temp i nie jest to jakoś trudne ( podłączenie z 5 min + z drugie tyle na podpięcie kompa i aktywowanie )
pomogłem kliknij pomógł
Bobek Grupa Śląska
Auto: Corsa 1.2 16v / Fiesta 1.5 TDCI
Imie: Michał Pomógł: 157 razy Wiek: 31 Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 6090 Skąd: SY
Wysłany: 2011-12-01, 11:38
Dscmati napisał/a:
Tak zrobię,ale boję się ,że pan "gazownik" trochę za robotę zawoła ,a fundusze idą jak woda
regulacja lpg to nie wiecej jak 5 dych, a niesprawnym autem to wiesz..
Dscmati napisał/a:
Jaka może być tego przyczyna?
zly sklad mieszanki, za szybkie przelaczenie na lpg (zimny silnik?), uwalony parownig (ergo - zly sklad mieszanki )
Moze tez byc zapchany filtr gazu jakims syfem jak dawno nie byl wymieniany - w lanim u mnie po wymianie lanos dostał drugie zycie.