Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
witam, tak jak w temacie, po odpaleniu palila sie wciaz kontrolka akumulatora. Az sie rozladowal i nie chce odpalic. przypuszczam ze ewentualna przyczyna tego jest kabel ktory przesyla prad z alternatora do akum., lub zuzyty alternator i mam pytanie czy mozna w nim zmienic zwojnice ile ewentualnie kosztuje taki zabieg??
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
Bourne [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-10, 18:47
Akumulator mógł się skończyć np. zwarcie na którejś celi lub ładowanie alternatora (układ prostowniczy)
Zobacz czy pasek nie pękł
DAN V8 napisał/a:
czy mozna w nim zmienic zwojnice
A co to te zwojnice
DAN V8 [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-10, 19:10
tzn chodzi mi o ten wklad w alternatorze, slyszalem ze cos tam mozna wymienic nie duzym kosztem i jest cacy.
Bourne [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-10, 20:20
Cytat:
tzn chodzi mi o ten wklad w alternatorze
Ale ten element sie nie psuje
Romannnnn
Auto: DU Matrixxx
Imie: Łukasz
Wiek: 39 Dołączył: 07 Mar 2007 Posty: 14 Skąd: Bydgoszcz
mi we wakacje też pad altek, wiec pojechałem do zakladu ktory sie zajmuje regenaracja. Jak rozkrecili to powiedzieli mi ze nie oplaca sie go robic bo przepaliły sie jakies diody, jakis mostek? i szczotki wiec zaproponowali mi kupno nowego altka za ktory zapłaciłem 450zł
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
łosiek
Auto: teraz bravo 2 Pomógł: 39 razy Wiek: 98 Dołączył: 02 Lut 2008 Posty: 932 Skąd: wejherowo
Wysłany: 2008-04-10, 22:42
moja propozycja to wymienic przy okazji klemy na takie od forda ka,1 wieksza 2 mniejsza,lekko stozkowe,,bo te matizowe po paru odkreceniach,mimo mocnego skrecenia maja juz duzy luz i "dzwony" obracaja sie na zacisku bedacym na trzpieniu + lub - ,a wymiana to obciecie przewodu od razu za dzwonem ,na tej czesci plaskiej,i to montujemy w nowej klemie,w uchwycie do kabla,skrecamy na 2 sruby i trzyma ze....,a i na kroccu akumulatora po skreceniu -nie do ruszenia
aro_20 [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-12, 17:43
Jesli to nie pasek to moge ci zagwarantowac ze poszedl regulator napiecia. Jesli dodatkowo rozladowuje ci sie akumulator to mozesz wkarkulowac w to jeszcze prostownik. Ja tak mialem miesiac temu : koszt czesci 242 zlote. Koszt montazu i naprawy 120 (chcieli wziasc 180 bo mam gaz w niefortunnym miejscu jesli ty nie masz to okolo 70-90 zloty).
Powiedz jeszcze tylko kiedy padl ci akumulator jak stal i silnik nie dzialal cyz ty jechales do rozladowania
DAN V8 [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-13, 09:03
juz wszystko jasne, znajomy mechanik zajzal posprawdzal napiecie i okazalo sie ze nie ma szczotek w alternatorze. jutro bedzie je wymieniac. a to wszystko wygladalo tak ze pewnego dnia odpalilem fure i po przejechaniu jakiegos dystanstu zauwazylem ze pali sie kontrolka akumulatora, wiec wylaczylem swiatla (chodz powinno sie jezdzic na nich) i tak sobie pojezdzilem 2 dni, 1 dnia wylaczajac autko widzialem ze kontrolka akumulatora slabiej sie swieci co oznaczalo ze jest na wyczerpaniu. 2 dnia ledwo co odpalil pojechalem gdzie mialem pojechac i z powrotem juz nie odpalil. scholowalem go z ojcem pod dom i tak stal 2 tygodnie dopoki nie wziela mnie wczoraj wena na naprawianie go. lato idzie itd. wiec autko sie przyda. dodatkowo dzis lub jutro kupie zarowki halogenowe http://daewooforum.pl/viewtopic.php?t=4608 bo jedna mi sie spalila. a co do tego szarpania co kiedys zawaracalem glowe na forum to juz stosunkowo stare swieczki i kable wn takze tez od razu jutro sie wymieni, a ze za 1500km zmianan oleju to rownierz jutro go zmienie zeby autko bylo przyszykowane na sezon letni. troche na temat mowilem troche nie ale musialem sie wam zwierzyc bo bardzo mnie poprzedni stan rzeczy trapil
aro_20 [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-14, 17:27
No to gratuluje:] dobre odpicowanie mechaniki i elektryki to podstawa:p
ewart [Usunięty]
Wysłany: 2008-05-04, 21:42
witam , mam problem z autem. otóż dzisiaj rano odpalił mi normalnie i po przejechaniu ok. 5 km zaaliła się kontrolka check, więc zjechałam na bok i zgasiłam auto, żeby je odpalic jeszcze raz, ale już mi nie odpaliło. i musialam je scholowac do domu. Podłączyłam akumulator, żeby się łądował i po godzinie odpalił. Z tym, że akumulator nie ma nawet roku, a kontrolka od ładowania nie świeciła się, co to może byc? Z góry dzięki za pomoc
łosiek
Auto: teraz bravo 2 Pomógł: 39 razy Wiek: 98 Dołączył: 02 Lut 2008 Posty: 932 Skąd: wejherowo
Wysłany: 2008-05-05, 11:16
miałem podobnie,aku nie zapalił,a po odpaleniu na kablach od innego ,jakby mu przeszło,ale tak na tydzien i potem znow bez wczesniejszych objawów brak odpalenia-przyczyna?uszkodzona jedna z cel w aku,robiło sie zwarcie i nic na to nie poradzisz,jak masz na gwarancji to oddaj,niestety dzisiejsze aku są delikatne-koszt wiec zawsze moze sie trafic bubel
pietas
Dołączył: 19 Cze 2008 Posty: 19
Wysłany: 2008-08-19, 20:15
podepnę się pod temat.
Przy kupnie mojego matiza w dniu kiedy go oglądałem padł aku. Gość zmienił go na nowy zanim kupiłem i wszystko było w porządku dopóki auto jeździło codziennie (lato).
Gdy auto postało 2 dni już się nie dało odpalić bo aku umarł. Po wizycie u elektryka wiem że jest problem z ładowaniem , jest zbyt niskie. Któregoś dnia postanowiłem naładować akumulator przez ok 15 godzin. zrobiłem później rundkę po mieście pod garazem zostawiłem na swiatłach auto na ok 2-3 minuty i ... auto nie odpaliło. Już drugi akumulator wykończony co może być przyczyną ? bawić się w naprawę alternatora czy kupić nowy? (ok 250zł)
profil skasowany [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-19, 21:25
pietas napisał/a:
Po wizycie u elektryka wiem że jest problem z ładowaniem
To co to za elektryk co cię odesłał z kwitkiem i nie sprawnym autem?
Pietro Weteran
Auto: Lanos Hatchback T-150 1.6, full SX, 92U
Imie: Piotr Pomógł: 341 razy Wiek: 43 Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 4665 Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-08-19, 21:37
aseramati napisał/a:
To co to za elektryk co cię odesłał z kwitkiem i nie sprawnym autem?
Taki jakich niestety jest wiele...
pietas napisał/a:
bawić się w naprawę alternatora czy kupić nowy? (ok 250zł)
250 zł za alternator do Matiza? To chyba piszesz o tym z Allegro - "made in niewiadomogdzie"... Za nowy, porządny alternator do Matiza trzeba niestety zapłacić dwa razy tyle. Za kwotę ok. 200-250 to masz szansę albo na wielki (nowy) szrot albo na oryginalny, ale regenerowany.