Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
tetris83
Auto: Nubira 2 1.6 (B+G)
Imie: Adam
Dołączył: 11 Maj 2010 Posty: 21
Wysłany: 2012-02-12, 21:10 [Nubira II] 1.6 + LPG II gen. - problem z iskrą - pomocy
Witam wszystkich, od razu zacznę ,że od 1,5 tygodnia nubia 2 kaput. Był piątek kolejny mroźny dzień autko odpaliło jak co dzień na PB, pochodziło z 5 minut, zmieniłem na LPG i zacząłem jechać ,nie ujechałem 100 m i auto zgasło. Pomyślałem ,że niepotrzebnie śpieszyłem się z gazem , zmieniłem na PB i kręcę i kręcę i nic. Nawet nie zagdaka. Po 10 minutach zwątpiłem. Zepchnąłem go pod krawęznik i zostawiłem. Pomyślałem ,że paliwko zamarzło alboco. Wieczorkiem tego dnia dolałem do baku świeżej PB 10 l + uszlachetniacz do LPG + usuwacz wody . Kręcę i dalej nic. Więc go do ciepłego garażu postał dzień, zagrzał się i kręce i dalej nic. Odkręciłem świece ,przy kręceniu śmierdzi paliwem. więc szukam przyczyny gdzie indziej. Patrze na iskrę a tu nie ma iksry na 1 i 4 świecy a na 2 i 3 jest ale słabiutka. Szukam po schemacie i wychodzi na to ,że cewka padła (cewka DAC) . Bezpieczniki wszystkie przejrzałem. Kupiłem cewkę używaną ale sprawną jak pisze sprzedający firmy GM. Zamontowałem krece i nic tak jak wcześniej. No to o co kaman? Wziął mnie kumpel na hol i podczas ciągnięcia auta spróbowałem odpalić i odpalił. Zaskoczył prawie za pierwszym razem. Zgasiłem , odpalam bez problemu, parnaście razy powtarzałem gaszenie i odpalanie. Bez najmniejszych problemów. No i po całodziennej jeździe na PB i na gazie przyszedł wieczór ,jadę sobie na gazie i nagle auto zgasło więc na pedzie próbuje je odpalić i nagle odpaliło , jadę dalej znowu to samo, zatrzmałem się zgasiłem, odpaliłem , jade dalej auto zgasło i do dzisiaj nie chce odpalić. Sprawdziłem czujnik położenia wału - oporność 519 om (boczna nóżka i środkowa) - napięcie 0-3 V przy kreceniu rozriusznikiem. Czy to może być właśnie ten czujnik?
Nie wiem co to może być. Pomóżcie prosze. Odpalanie na holu nic nie daje, próbowałem na 1 km i nwet nie zagdakał. Aku, świece i przewody nowe. Brałem też inne świece i przewody. Sprawa lezy chyba gdzieś w elektryce auta. Macie jakies pomysły?
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
tetris83
Auto: Nubira 2 1.6 (B+G)
Imie: Adam
Dołączył: 11 Maj 2010 Posty: 21
Wysłany: 2012-02-13, 21:18
Dzięki za pomoc wiara ! Po wielu godzinach dłubania wpadłem na pomysł ,że podotykać czujnik bezwładnościowy przy fotelu kierowcy. O DZIWO SILNIK ZASKOCZYŁ ! NA RAZIE CHODZI !