Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Auto: Daewoo Tico
Imie: Piotr
Wiek: 32 Dołączył: 04 Maj 2007 Posty: 89 Skąd: Pniewy koło Poznania
Wysłany: 2008-05-11, 06:05 [Tico] poorwich
Auto nie jest co prawda jeszcze moje (za rok będę zdawał na prawo jazdy), ale opiszę je, bo do Daewoo przecież.
Hmm... od czego by tu zacząć? Najlepiej od początku
Był rok 1998. Moi rodzice pojechali do dealera Daewoo w Nowym Tomyślu - Ogrol, na ulicy Kolejowej (teraz w miejscu tego salonu znajduje się stacja benzynowa). Do tej pory pamiętam jak przyjechali po mnie nowiuśkim (prosto z salonu) Tikaczem i zasiadłem, na pokrytej jeszcze folią, tylnej kanapie (miałem wtedy 7 lat).
Rodzice wybrali najbardziej ubogą wersję wyposażenia, czyli praktycznie bez żadnych "luksusów" - niemetalizowany lakier, czarne zderzaki. Po mniej więcej roku od kupna moi rodzice pojechali do tego samego salonu Daewoo na zamontowanie im blokady skrzyni biegów.
Ostatnio, jakieś 500 km temu były wymieniane: olej (jakiś Shell), filtr oleju, powietrza oraz paliwa - u mechanika 172 zł.
W chwili obecnej Tikacz ma przejechane (nieco ponad) oszałamiające 46 000 km. Przez te niecałe dziesięć lat eksploatacji był prawie bezawaryjny oprócz:
- maj 2007 (przed długim weekendem) - urwała się rura przed puszką ostatniego tłumika - wymiana tłumika wraz z ceną z allegro (z przesyłką) oraz kosztami robocizny - 120 zł;
- styczeń/luty 2008, 3-4 lata temu - rozładowanie akumulatora (fabrycznego);
- marzec 2008 - z powodu małej ilości płynu chłodzącego zagotował się, jednak teraz dalej śmiga na reszcie płynu chłodniczego oraz przegotowanej wodzie z czajnika
Poza tym nic się z nim nie działo. A jeszcze apropo tej blokady skrzyni biegów - jakieś 1-2 lata temu zaczęła się coraz ciężej zdejmować. Nawet było raz tak, że moja mama (tylko ona ma na razie prawo jazdy) musiała się "siłować" z tą blokadą przez prawie 5 minut (przy tym lekko klnęła na to "cholerstwo"). Ale jeden z wujków wziął ten trzpień (czy jak to się nazywa co się wkłada do otworu przy skrzyni biegów), u niego w warsztacie (jeden z podpoznańskich dealerów Citroena) popsikali czymś do środka i teraz blokada zedjmuje się tak jakby była nowa.
Daewoo Tico moich rodziców lekko atakuje już korozja - lewy dolny róg lewych tylnych drzwi, drzwi pasażera (od... zaczepienia o pedał od roweru ) oraz maska (niewielki purchel).
A teraz kilka danych technicznych:
Typ silnika: trzycylindrowy, gaźnikowy
Pojemność (w ccm): 796
Moc (wg producenta): 41 KM
Moment obrotowy (wg producenta): 60 Nm
Średnie zużycie paliwa: 4,5-5,5 litra/100 km
Kolor: niebieski 25U
Tuning zewnętrzny:
- brak
Tuning wewnętrzny:
- hmm... też brak
Audio:
- jakiś kaseciak Grundiga oraz dwa seryjne głośniki
[Za duży obrazek w podpisie]
SWAP - NIESTETY NIEMA GO ANI W SPRAYU, ANI NIE DA SIĘ PRZYKLEIĆ NA TAŚMĘ DWUSTRONNĄ, NIE ŚWIECI NIESTETY TEŻ NA NIEBIESKO
fank3r [Usunięty]
Wysłany: 2008-05-12, 22:08
Siemka...
...jak to mówią jak się dba tak się ma... jak na pierwsze Twoje autko po egzaminie to świat i ludzie oraz pół okolicy pośmigasz sobie i w sumie dosłownie mówiąc bo jak na takie autko to wcale wolne nie jest a i zbiera się dobrze...
Pozdrawiam
poorwich91
Auto: Daewoo Tico
Imie: Piotr
Wiek: 32 Dołączył: 04 Maj 2007 Posty: 89 Skąd: Pniewy koło Poznania
Wysłany: 2008-07-21, 08:10
Nieco więcej zdjęć
Miejsca, w których "zadomowiła" się rdza:
Takie tam detale
I na koniec prawie aktualny przebieg (przybyło mu ok. 35 km) - 47565 km:
Jendru [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-21, 08:23
tikus naprawde fajny historia podobna do mojej i mojego tikusia hehe najpierw moi rodzice kupili pozniej dali dziadkowi i tak teraz ja nim jezdze i szybkiegto zdania prawka zycze
ta rdza co ty masz to jest pikuś weź mu zrób zaprawki tych miejsach pozabezpieczaj to ładnie antykorozyjnie przed zimą spody drzwi bitexami i różnymi pierdołami na rdze od wewnetrznej strony pomaluj bitexem krawędzie itp bedzie sie trzymał
Drobne naprawy blacharsko lakiernicze kontakt: pw lub 510-527-347
Dobra baza do przerubek kiedys moj tak wygladal moze fotki zobie urzycze do tematu bo malo mam ich z teg okresu
Pozdro i powodzenia w modach
poorwich91
Auto: Daewoo Tico
Imie: Piotr
Wiek: 32 Dołączył: 04 Maj 2007 Posty: 89 Skąd: Pniewy koło Poznania
Wysłany: 2008-10-04, 06:38 Spotkanie ze słupkiem
Tydzień temu Tico mojej mamy miało spotkanie trzeciego stopnia ze słupkiem ogrodzeniowym na działce u wuja w Międzychodzie.
Ale zacznę od początku.
Zazwyczaj jak wjeżdżała na tą działkę (a jest po górkę tam) i chciała zaparkować to jej gasł (zapewne dlatego, że jechała na 2-gim biegu jadąc 5-10 km/h). Ale tym razem dała więcej gazu czy coś i myślała, że zrobi to co zawsze, czyli zgaśnie. Ale nie - pojechał, a że mama miała skręcone koła to walnęła w słupek. Słupek ponoć się wygiął (nie wiem jak, nie było mnie wtedy), a samochód po tym zdarzeniu wygląda tak (foto robione wczoraj komórą spod Auchan w Swadzimiu):
Uszkodzenia takie jak widać, czyli pogięty i nieco obdarty do podkładu lakier oraz nieco stłuczona lampa postojowa (to ostatnie będzie trzeba czymś zakleić, żeby się woda nie dostawała).
Wuja powiedział, że nie warto go jakoś specjalnie klepać, tylko go pomalować, np. Hammerite w niebieskim kolorze.
Wg mnie to chyba i tak niewiele się to wgniecenie wyklepie, ale pomalować trzeba, bo będzie rdza (tak jak na przednich drzwiach po str. pasażera kiedy uderzył w nie... pedał od roweru).
bieniek [Usunięty]
Wysłany: 2008-10-04, 08:32 Re: Spotkanie ze słupkiem
poorwich91 napisał/a:
T
Zazwyczaj jak wjeżdżała na tą działkę (a jest po górkę tam) i chciała zaparkować to jej gasł (zapewne dlatego, że jechała na 2-gim biegu jadąc 5-10 km/h). Ale tym razem dała więcej gazu czy coś i myślała, że zrobi to co zawsze, czyli zgaśnie. Ale nie - pojechał, a że mama miała skręcone koła to walnęła w słupek.
hahahha dobre
bolton [Usunięty]
Wysłany: 2008-10-04, 10:09
daj tu babie auto ...
Pepiś
Auto: Rower :)
Imie: Piotrek
Wiek: 39 Dołączył: 08 Sie 2006 Posty: 3194 Skąd: SK / TJE / TOP / NO