Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Witam. Mam taki problem odnoście odpalania i chyba akumulatora, jakies 5 miesiecy temu regenerowałem alternator stan ładowania obecny- bez świateł itp 14,38 - z radiem, światłami, nadmuchem 14,26. Myślę że alternator mogę wykluczyć, wymieniałem akumulator też 5 miesięcy temu na AD PREMIUM 35Ah 260A. Sprawa jest taka w spoczynku akumulator po nocy ma 12,38 i jest to mało sugerowałem się tabelka:
zmierzyłem napięcie podczas próby odpalenia, wyniosło ok 0 - 4,0 w zupełności jest to za mało i autko nie odpaliło. po tym zabiegu zmierzyłem ponownie napięcie podczas spoczynku wynosiło 12,19. Czytałem że jeżeli napięcie podczas odpalania jest zbyt małe może być to przyczyna tulejek w rozruszniku które stawiają zbyt duży opór, ale jak mam odpalone autko pojadę gdzieś ponowne odpalenie po 1h niestanowi żadnych problemów. Czy mam skupić się na rozruszniku czy na samym akumulatorze który jest oczywiście na gwarancji ale czy napewno jest uszkodzony. Sytuacja powtarzała się wielokrotnie, nawet dzień po naładowaniu...
Dodam że teraz teraz zmieżyłem napiecie miedzy akumulatorem a kablem do rozrusznika i wartość była identyczna (12,85) jak przy samym akumulatorze wiec można wykluczyć uszkodzony przewod do rozrusznika...
Obecnie badam sytuacje napiecia bez niczego samego akumulatora, zostawie go na noc i rano sprawdze sytuacje
Ostatnio zmieniony przez ravenice1990 2012-11-18, 01:47, w całości zmieniany 1 raz
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
Gość
Wysłany: 2012-11-17, 23:03
ravenice1990,
Alberciczek
Auto: Nubira II CDX Kombi Pomógł: 150 razy Dołączył: 14 Kwi 2008 Posty: 1762 Skąd: Tychy
Chyba kolego masz racje bo zostawiłem akumulator z odłączonymi klemami na noc i napięcie nie spadło gdy podłączyłem powoli zaczeło spadać podejrzewam że może usterka jest na zwojach które robią zwarcie tym samym akumulator pada...
edu79 [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-18, 15:29
ravenice1990 napisał/a:
Chyba kolego masz racje bo zostawiłem akumulator z odłączonymi klemami na noc i napięcie nie spadło gdy podłączyłem powoli zaczeło spadać podejrzewam że może usterka jest na zwojach które robią zwarcie tym samym akumulator pada...
Nie rozumiem jak alternator może robić zwarcie dla akumulatora skoro jeszcze pomiędzy nimi jest regulator i mostek.
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
Alberciczek
Auto: Nubira II CDX Kombi Pomógł: 150 razy Dołączył: 14 Kwi 2008 Posty: 1762 Skąd: Tychy
Wysłany: 2012-11-18, 19:41
edu79 napisał/a:
Nie rozumiem jak alternator może robić zwarcie dla akumulatora skoro jeszcze pomiędzy nimi jest regulator i mostek.