Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Słuchajcie potrzebuję rady. W związku z tym, że jako kobieta nie znam się na samochodach, to wyznaczyłam sobie cel, żeby w końcu poznać swój w 100%.
Od 3ech miesięcy posiadam Matiza, który wczoraj mnie pierwszy raz zawiódł. Mrozów jeszcze nie ma a on nie chciał mi odpalić. Dopiero z małą pomocą ruszyłam. Dzisiaj rano problem znowu się pojawił. Mrozów jeszcze nie ma a on nawala. Mówią, że wilgoć się dostała do akumulatora. W związku z tym co mam zrobić? Wiem, żę najlepiej do mechanika, ale chcę zasięgnąć rady.
Oprócz tego mam pytanie, czy matiz spala olej silnikowy? I co jaki czas trzeba go dolewać. W zeszłym miesiącu go dolewałam, a już nic nie mam, a od razu mówię, że nic nie wycieka..
Wybaczcie za brak operowania profesjonalnymi zwrotami - ucze sie
Pozdrawiam, i czekam na odp
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
Artur_jaw darewnoo thx za:
Auto: była nexia ,matiz teraz skoda
Imie: Artur Pomógł: 330 razy Wiek: 42 Dołączył: 28 Lip 2010 Posty: 4552 Skąd: SBE
Wysłany: 2012-11-21, 12:14
trochę mało wiemy o pacjencie :
nie odpala tzn:
kręci ale nie odpala
kręci coraz slabiej
czy nic nie słychać (kontrolki przy próbie odpalania gasną)
a co do oleju to przez ten miesiąc ile km zrobione i dlaczego (jeśli) nie zaglądałaś częściej
pomogłem kliknij pomógł
Gosha [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-21, 12:20
Już mówię.
Jak próbowałam go odpalić to coś tam "kaszlał" i w sumie na tym się skończyło. Próbuje załapać, ale nic nie idzie.
Miesięcznie robię tym autem ok. 300km, także nie za dużo. I nie mam pojęcia co ile się wymienia/zmienia/dolewa oleju do silnika. Jedni mówią mi, że to auto nie spala oleju, a ja sama chcę się dowiedzieć co robić i co jaki czas.
Artur_jaw darewnoo thx za:
Auto: była nexia ,matiz teraz skoda
Imie: Artur Pomógł: 330 razy Wiek: 42 Dołączył: 28 Lip 2010 Posty: 4552 Skąd: SBE
Wysłany: 2012-11-21, 12:38
jak na moje oko na początek do sprawdzenia ew wymiany:
świece
kable zapłonowe
-(wieczorem spróbuj kable zapłonowe popsikać wodą (z jakiegoś spryskiwacza) i zobacz czy nie będzie widać przeskoków iskry)
filtr powietrza
jeśli samochód ma gaz spróbuj czy jak przed zgaszeniem przełączysz na benz. to następne odpalanie będzie łatwiejsze
[ Dodano: 2012-11-21, 12:41 ]
a co do oleju ile go bylo (na bagnecie) i ile ubyło 300 km to zasadniczo niewiele km wiec jak ubyło go więcej coś niedobrego chyba się dzieje
Słuchajcie potrzebuję rady. W związku z tym, że jako kobieta nie znam się na samochodach, to wyznaczyłam sobie cel, żeby w końcu poznać swój w 100%.
Od 3ech miesięcy posiadam Matiza, który wczoraj mnie pierwszy raz zawiódł. Mrozów jeszcze nie ma a on nie chciał mi odpalić. Dopiero z małą pomocą ruszyłam. Dzisiaj rano problem znowu się pojawił. Mrozów jeszcze nie ma a on nawala. Mówią, że wilgoć się dostała do akumulatora. W związku z tym co mam zrobić? Wiem, żę najlepiej do mechanika, ale chcę zasięgnąć rady.
Oprócz tego mam pytanie, czy matiz spala olej silnikowy? I co jaki czas trzeba go dolewać. W zeszłym miesiącu go dolewałam, a już nic nie mam, a od razu mówię, że nic nie wycieka..
Wybaczcie za brak operowania profesjonalnymi zwrotami - ucze sie
Pozdrawiam, i czekam na odp
proste mialem to samo i mialem rozwalona w mag nie powiem dokladnie jak to sie nazywa ( cewka zaplonowa w kazdym razie .. moze to jest przyczyna popatrz w silnik ( cos od zaplonu) kurde powiedzial bym ale dokladnie niewiem jak sie to nazywa;/;( ja wrocilem do domu na lawecie.. ;/ z roboty..
rgre
Imie: Roman Pomógł: 783 razy Dołączył: 14 Lis 2011 Posty: 7951 Skąd: w-wa
Wysłany: 2012-11-21, 14:48
Gosha napisał/a:
Dopiero z małą pomocą ruszyłam.
a co to za pomoc była ? podpięty inny akumulator?
Gosha napisał/a:
Oprócz tego mam pytanie, czy matiz spala olej silnikowy?
w sumie każdy silnik spala olej. problem jest gdy za dużo.
Gosha napisał/a:
I co jaki czas trzeba go dolewać.
czas to pojęcie względne. jak go brakuje to dolewasz. a od tego czy brakuje jest bagnet i jego wskazania.
Gosha [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-21, 15:51
rgre napisał/a:
Gosha napisał/a:
Dopiero z małą pomocą ruszyłam.
a co to za pomoc była ? podpięty inny akumulator?
Gosha napisał/a:
Oprócz tego mam pytanie, czy matiz spala olej silnikowy?
w sumie każdy silnik spala olej. problem jest gdy za dużo.
Gosha napisał/a:
I co jaki czas trzeba go dolewać.
czas to pojęcie względne. jak go brakuje to dolewasz. a od tego czy brakuje jest bagnet i jego wskazania.
Samochód ruszył na popych ; /
Kompletnie nie mam pojęcia co ile trzeba wymieniać czy dolewać olej dlatego pytam. Wydaje mi się że za dużo spala tego oleju, bo miesiąc temu dolewałam...
Generalnie z rury wydechowej mocno dymi, i jak ruszam ( a ruszam spokojnie : ))), to kierowca za mną musi poczekać, aż się dym rozproszy i dopiero rusza ;] eh....
[ Dodano: 2012-11-21, 15:54 ]
artur_jaw napisał/a:
jak na moje oko na początek do sprawdzenia ew wymiany:
świece
kable zapłonowe
-(wieczorem spróbuj kable zapłonowe popsikać wodą (z jakiegoś spryskiwacza) i zobacz czy nie będzie widać przeskoków iskry)
filtr powietrza
jeśli samochód ma gaz spróbuj czy jak przed zgaszeniem przełączysz na benz. to następne odpalanie będzie łatwiejsze
[ Dodano: 2012-11-21, 12:41 ]
a co do oleju ile go bylo (na bagnecie) i ile ubyło 300 km to zasadniczo niewiele km wiec jak ubyło go więcej coś niedobrego chyba się dzieje
Samochód chodzi tylko na benzynie.
Znajomy też doradził świece, i kable. Mówił też o jakimś "palcu''. Lista zrobiona i części zamówione. Mam nadzieję, że jutro spokojnie ruszę. Sprawdzę te kable zapłonowe o których mówisz.
dzięki wielkie!!
Cin
Auto: Matiz
Imie: Radek Pomógł: 4 razy Wiek: 33 Dołączył: 20 Mar 2011 Posty: 186 Skąd: Wyszków
Wysłany: 2012-11-21, 16:09
Miałem podobne problemy ze swoim dobytkiem, jak go kupiłem.
Wymieniłem kable WN, świece, kopułkę i palec aparatu zapłonowego. Pomogło z odpalaniem i dynamiką.
Później padł moduł optyczny - wymieniłem cały aparat zapłonowy - jeszcze lepiej zaczął chodzić.
Żłopał olej - remont silnika (700zł). Dziś już około pół roku po remoncie. Oleju nawet grama nie bierze. A już po dwóch wymianach. Po remoncie wlałem 2,5l oleju GM 10W-40. Po 2000km spuściłem do wymiany prawie taką samą ilość.
Przede wszystkim warto zadbać o filtry (paliwa, powietrza) i zapłon (kable, palec, kopułka). Dopiero później szukać dalszych problemów.
Generalnie z rury wydechowej mocno dymi, i jak ruszam ( a ruszam spokojnie : ))), to kierowca za mną musi poczekać, aż się dym rozproszy i dopiero rusza ;]
jesli tak jest i jaak piszesz dolas oleju teraz nic nie ma wiec pewnie ponizej min ,to szczerze jakiej ilosci nie dolalas (0,5l,0,2l) to te zuzycie i dymienie wskazuje na agonalny stan silnika
Gosha [Usunięty]
Wysłany: 2012-11-22, 12:46
Cin napisał/a:
Miałem podobne problemy ze swoim dobytkiem, jak go kupiłem.
Wymieniłem kable WN, świece, kopułkę i palec aparatu zapłonowego. Pomogło z odpalaniem i dynamiką.
Później padł moduł optyczny - wymieniłem cały aparat zapłonowy - jeszcze lepiej zaczął chodzić.
Żłopał olej - remont silnika (700zł). Dziś już około pół roku po remoncie. Oleju nawet grama nie bierze. A już po dwóch wymianach. Po remoncie wlałem 2,5l oleju GM 10W-40. Po 2000km spuściłem do wymiany prawie taką samą ilość.
Przede wszystkim warto zadbać o filtry (paliwa, powietrza) i zapłon (kable, palec, kopułka). Dopiero później szukać dalszych problemów.
To właśnie kazano mi kupić. Części mają być dzisiaj zamontowane. Bardziej obawiam się tego co piszesz dalej o tym remoncie silnika. Mam nadzieję, że uniknę tego zabiegu... zresztą dość kosztownego...