Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Bardzo chętnie, ale... nie mam teraz kasy na lakier i wgl, bo jak w kolor to całe autko przygotować raz a porządnie. Przez to, że robię kolejne prawko nie mam funduszy na takie rzeczy. w wakacje wiecej roboty to i wypłaty wieksze i szkoły już nie będzie więc coś ogarnę A do tego jeszcze w czerwcu czeka mnie rozrząd do wymiany i olej
[ Dodano: 2013-05-31, 22:57 ]
Pichol napisał/a:
Cóż, Ja bym sie temu przyjżał wahaczowi , stabilizatorowi ,
ewentualnie gumy na wachaczach, lub mocowanie wachcacza
wszystko jest ok, korzystajac w szkole z okazji sprawdzilem absolutnie wszysto co mkożna, i na podnośniku i na szarpakach. może całe mocowanie jest przesunięte
Nadsterowność wzbudza strach w pasażerach. Podsterowność – w kierowcy
Te cofnięte kolo to sprawa wachacza, tez tak miałem jak wpadłem zimą w poślizg (na letnich ) niestety zaskoczył mnie śnieg
i uderzyłem kołem w krawęznik ;(
Wachacz był skrzywiony przy samej zwrotnicy .. koszt wachacza 50 zł , a roboty niecałą godzinkę nie spiesząc sie
Też nie koniecznie, autko mogło mieć kiedyś czołówkę, ale nikt mógł o tym nie mówić. Ja w swoim Tikaczu wymieniałem komplet wachaczy, końcówek itp, i nadal koło... koła cofnięte, ale tylko dla tego, że zaliczył 3x czołowe.
Ale.. ważne że jeździ i ma się dobrze
waluś
a wiesz może jaka historia się kryję za tym autkiem? bo może było tak samo jak i z moim.
Tylko u mnie, to też widać po tym jak zdejmie się lampę od kierowcy, widać wtedy, jak bardzo prostowany i spawany był. Może być, że jest cofnięty bo małym "boom"
Znam historię, jeździł nim starszy facet a później jego żona. wszystko udokumentowane, serwisowany aż do dnia zakupu przez mojego tatę tj. 2006r. I nie ma wzmianki o stłuczce, tylko o wjechaniu w jakiś śmietnik przez co pękł tylko przedni zderzak i lewa lampa. Za naszej kadencji też nic nie było procz mojego wjazdu w drewnianą szopkę za ślisko było na letnie opony przez to klejony kierunek jak widać na foto. Prócz tego dosłownie nic nie było klepane czy coś w tym rodzaju. Wada fabryczna? Tylko czemu diagnosta nie zwraca na to uwagi ?
Nadsterowność wzbudza strach w pasażerach. Podsterowność – w kierowcy
u mnie też diagnosta nic nie mówił na ten temat, choć mechanik stwierdził że po wymianie wachaczy się naprostuję, no ale nie wyszło. Jedynie podczas zmiany belki dolnej przedniej (bo była pruchniata) był problem z jej zamontowaniem, co dało do myślenia mi, jak bardzo autko moje jest przesunięte.
teraz jedyny problem jaki jest, to fakt, że opony obcierają o nadkola, co oznacza że nie założę sobie 13" bo będzie jeszcze gorzej