Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Też ostatnio mi wpadło w oko ukp i się nad tym zastanawiam zamiast zegarów na słupku.Mój końcowy na złączeniu się rozlazł za każdym razem musi koło mnie stanąć patrol i niu huhu próbuje cicho ruszyć
Nie mniej jednak, zrobienie 60 km bez końcówki skutecznie mnie wyleczyło z myśli o jakimkolwiek basowym mugenie
trzeba było urwać zaraz za łącznikiem elastycznym, dopiero ten basowy pomruk 4 cylindrów zwraca uwagę wszystkich przechodniów
wid3l3c Grupa Mazowiecka
Auto: Nubira I 2.0 teraz Citroen C5 MK I FL
Imie: Emil
Wiek: 38 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 3276 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-14, 15:47
W Nubie powoli sypie się wydech - w końcu nie zmieniany od 2013 roku jak wziąłem auto - poza środkowym (jak wyrdzewiał na łączeniu z końcowym) i końcowym 2x (ostatniej zimy).
Kiedy przednia rura i atrapa kata była wymieniana? Nie wiem
Także chyba nie jest źle, jak na części po 120 zł?
Na pierwszy łogień poszła, jak się okazało atrapa katalizatora - zamieniona na strumienicę.
Niestety przednia rura wydechowa, a raczej złącze elastyczne też miejscowo przepuszcza - będzie do wymiany.
Jak się okazało, zamiennik katalizatora (wsadzona strumienica z resztą też) ma mniejszą średnicę niż reszta wydechu.
Nuba ma 2" - 5 cm, a katalizator i strumienica jakoś niewiele poniżej 4,5 cm.
Wydech oberwał się tuż za puszką "katalizatora" i niemalże 600 kilometrów zrobiłem z ryczącym wydechem jak z samolotu dobrze że wieszaki trzymały.
Ogólnie Nuba w 3 dni przejechała ~1900 km, padł jedynie wtryskiwacz, ale on już wcześniej potrafił zaprotestować i wspomniany wydech.
Poza tym? Eksploatacyjnie wymuszonych wydatków w sumie niewiele...
oczywiście w końcu trzeba będzie zrobić przegląd tylnych hamulców, bo coś mają znowu humory.
Jonecky było tak jak pisałeś, obudowa bezpiecznika od podgrzewacza nieco się podtopiła
Trzeba będzie poszukać czegoś lepszego, tam pewnie kiepskiej jakości styki.
Piotr Weteran
Auto: Nubira 2.2.2.
Imie: Piotr
Wiek: 50 Dołączył: 29 Sty 2009 Posty: 1004 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-15, 21:52
wid3l3c napisał/a:
zamiennik katalizatora (wsadzona strumienica z resztą też) ma mniejszą średnicę niż reszta wydechu.
Nuba ma 2" - 5 cm, a katalizator i strumienica jakoś niewiele poniżej 4,5 cm.
To jest właśnie różnica między wydechem w 1,6 a 2,0 . Wcisneli ci strumienice od 1,6 .
Jeżeli pomogłem, kliknij + pomógł
wid3l3c Grupa Mazowiecka
Auto: Nubira I 2.0 teraz Citroen C5 MK I FL
Imie: Emil
Wiek: 38 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 3276 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-15, 22:11
Tzn byłem świadom że jest to od 1.6, bo akurat taka leżała w szafie hehehe
Pytanie dlaczego poprzednio zastosowany zamiennik katalizatora był wsadzony o mniejszej średnicy - akurat na to wpływu nie miałem, bo kupiłem jak był już na aucie, ktoś ewidentnie nie znał się na robocie.
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
Piotr Weteran
Auto: Nubira 2.2.2.
Imie: Piotr
Wiek: 50 Dołączył: 29 Sty 2009 Posty: 1004 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-03-15, 23:35
wid3l3c napisał/a:
był wsadzony o mniejszej średnicy -
Taki mieli to wstawili . Może był tańszy , albo ktoś był niedoinformowany . Kształt , długość , szerokość są takie same , średnica jest inna .
W zielonej dawczyni był wsadzony w fabryce katalizator od ......... Poloneza 1,6 .
Jeżeli pomogłem, kliknij + pomógł
wid3l3c Grupa Mazowiecka
Auto: Nubira I 2.0 teraz Citroen C5 MK I FL
Imie: Emil
Wiek: 38 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 3276 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-03-23, 09:59
2018 z kopyta
Wymienione przewody hamulcowe na miedziane + ATE DOT4
Nadawali ich tyle, że 2 zostały
Dali 7, wykorzystane tylko 5.
3 na tył, jeden na prawo, jeden na lewo, a gdzie pozostałe 2?
Nawet jakby ciągnął z ABS do łącznia na grodzi - potrzeba by na to 3 hehe a gdzie jeszcze jakieś krótsze? Nie pocza
Wysypały się właśnie przy łączniku na grodzi... Chociaż i z tyłu to już była ostatnia chwila.
Jakby mi się chciało... a zapewne nie będzie zrobiłbym elastyczne w oplocie...
Jest zakład niedaleko mnie, ale to trzeba by im dać na wzór i podobieństwo.
Na pewno poprawiłoby to czucie pedału hamulca.
Założone Denso IK20TT - irydówki jakby kto nie wiedział.
Przerwa zmniejszona z 1 mm na 0,7 specjalnym przyrządem:
Stare zrobiły ze 20-25k km i elektroda centralna była ostro wypalona.
Denso K20TT Twin-Tip, to jeden Tip w zasadzie się zredukował Został tylko ten na elektrodzie bocznej.
Jak sobie przypominam, raz już przerwy były regulowane od założenia.
Janusz jakby sklepał to by jeszcze pojeździł
Przerwa z 0,8 zrobiła się z 1,1 - 1,2 co owocowało aż wypadaniem zapłonu na LPG.
Cewki od ponad 2,5 roku bez zmian, klepią ładnie.
Przeleciały za mojej kadencji już ze 30 tyś - ale kilometrówka to jedno, a roboczogodziny po mieście to drugie...
Była to świetna decyzja o wymianie przewodów WN
Filtr LPG wymieniony
fazy lotnej też, a co
Ponownie zalany Liqui Moly MoS2 - na prawdę świetny olej, tylko te panewki
Zregenerowane hamulce z tyłu + tarczobębny + klocki, chociaż samoregulacja w lewym kole chyba do bliższego przejrzenia - jakby nie chciał zaskoczyć oczko dalej, i pomimo że ręczny linki zbiera równo, lewa strona łapie gorzej.
A ile kamienia było pod gumkami... przez co i nożny nieco kulał.
Nowe gumki, tłoczek, poza tym wszystko oczyszczone posmarowane - za sztukę zregenerowaną mi proponowali 250 złotych - śmieszne, za 2 bym tyle może i dał
Nubira umyta po zimie, niestety powoli zaczyna brać progi od strony tylnych kół.
Nadkole tylne prawe przy rancie z wykwitami - tutaj raczej tylko wstawka
Błotnik jeden przedni - do wymiany, tutaj nie ma co ratować, wyszło nagle rok temu.
ABS coś strajkuje, pewnie znowu któryś czujnik nawalił - w weekend będzie diagnoza
Lewy już był wymieniany, teraz pewnie pora na prawy.
Zawieszenie z tyłu ma już nieco obniżoną sprawność - wg maszyny, na przeglądzie
Jedna z lampek DRL odmówiła współpracy, przy wymianie zderzaka zrobię im sekcję - stawiam jednak na czynniki atmosferyczne.
Prawa wycieraczka kiepsko zbiera
Trzeba wymienić, nie wiem czy podołam.
Ale na pewno kupię krótszą niż ta co jest obecnie (długość fabryczna).
W końcu, od ostatniej akcji ramek forumowych (w 2015) - założyłem tę przednią
To w związku z kolizją w zeszłym roku
Ładnie wygląda w końcu ile można patrzeć na taką połamaną
Ogólnie, co tu będę owijał w bawełnę - auto swoje lata ma, traktowane już jako przejściowe...
Ja nie mam czasu i ochoty by przy nim skakać, robi się tylko sprawy bieżące... nie ma kasy na dodatkowe modyfikacje.
Nawet mycie ma raz na rok, a odkurzanie na pół
Gdyby to była zabawka na weekend byłoby inaczej.... daily?
Nie będę inwestował w coś co może mi zostać skasowane "któregoś pięknego ranka", a nie dalej jak wczoraj pajac w BMW mnie po raz kolejny utwierdził w tym przekonaniu
Chociaż na prawdę fajnie się jeździ i ciężko będzie mi się rozstać
Zapewne "do poczytania" za rok
Chyba że wcześniej coś się jeszcze wydarzy wartego odnotowania
wid3l3c Grupa Mazowiecka
Auto: Nubira I 2.0 teraz Citroen C5 MK I FL
Imie: Emil
Wiek: 38 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 3276 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-11, 01:41
Także tego, uszkodzenia pozornie niewielkie, ale nie wiem czy uda mi się cokolwiek tutaj wyrzeźbić.
W sumie w możliwie najgorszym momencie doszło do tego wydarzenia....
A miało być tak pięknie, jeszcze posłużyć max 2-3 lata.
Żona dostała strzał z podporządkowanej. On nie zauważył jej, ona jego...
Auto ucieka wyraźnie do prawej, kierwnicę jakoś na 11 trzeba ustawić by jechał prosto.
Na pewno dostał w podłużnicę/wzmocnienie zderzaka, pas przedni też pogięty. Maska stoi jak chce przekrzywiona.
Nie mogę bardzo nic sprawdzić do weekendu, kiedy postaram się zrzucić zderzak, jazdy też nie ma - uszkodzona chłodnica.
DoLeCk Administrator PanoramiX
Auto: Daewoo Lanos GTi
Imie: Paweł
Wiek: 41 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 22325 Skąd: WT
Wysłany: 2018-04-11, 07:31
Emil co ubezpieczalnia na to?
Mam nadzieje, że na koszt sprawcy wynająłeś auto zastępcze!! Masz do tego prawo
Auto: Nubira I 2.0 teraz Citroen C5 MK I FL
Imie: Emil
Wiek: 38 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 3276 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-11, 08:31
Wczoraj był rzeczoznawca, mówił że przy tym roczniku i rozmiarze szkód to będzie raczej całkowita, zwłaszcza że wyraźnie auto przód ma przestawiony, że aż prawy błotnik utrudnia otwieranie prawych drzwi.
Przy okazji oględzin wyszło że lakier na Nubie wszędzie oryginalny
Auto zastępcze oczywiście jest
Tipo 2016r, nie jedzie, ma śmieszne 6 biegów gdzie ruszyć z jedynki to jest dopiero sztuka, 6 to taka 5 i 1/4 No i dziura w gazie na 1 biegu przez te wszystkie elektroniczne wspomagacze przy ruszaniu.
Do tego kupiasto widać przez przednią szybę
Fajne bo nowe, w sumie nic więcej
aha, ma regulowaną kolumnę kierownicy przód-tył - to akurat bardzo mi się podoba.
Jak padnie decyzja o zakupie nowego auta (jeszcze nie wiem za co ) to zapewne zastępczak będzie jeździł do tego czasu.
sam nic nie zrobisz, mnie po znajomości blacharz wyprostował podłużnicę za jakieś 850 zł, o ile jeszcze dobrze pamiętam, bo doszło klepanie maski i błotnika.
Auto: Nubira I 2.0 teraz Citroen C5 MK I FL
Imie: Emil
Wiek: 38 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 3276 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-05-22, 12:01
Jeszcze nie.
Auto stoi i póki "nowej" nie doprowadzę do kultury i powyciągam co moje - będzie stała.
Potem najpewniej poleci na złom w całości, chyba że ktoś po nią przyjedzie
Myślę że w okolicy lipca będę chciał się jej pozbyć, będę miał więcej weekendów żeby ogarnąć wszystko do końca.
Temat chyba można zamknąć, nic tu już bardzo się ciekawego nie będzie działo