Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Wysłany: 2013-08-10, 18:45 [Lanos] padł akumulator? czy coś innego?
Witam,
dziś leny mnie co nie zaskoczył. Negatywnie...
Nigdy nie miałem problemów z uruchomieniem, a tu dziś po raptem 2 dniach postoju, zakręcił pomału kilka razy i nic. Za drugim razem jakoś zapalił - myślę pojeżdżę trochę to się podładuje i zobaczymy potem. Zrobiłem ze 20 km + kilka postojów po kilka minut, a po powrocie zgasiłem i nie zapalił.
Oczyściłem klemy (minusowa bardzo zaśniedziała), sprawdziłem poziom elektrolitu, podładowałem prostownikiem i zapalił. Dla pewności trochę pojeździłem i powrót do domu. Jaki efekt? - Nie odpala.
Zmierzyłem więc napięcie na klemach:
- na uruchomionym silniku, na wolnych obrotach - 14,5V
- po zgaszeniu - ok. 13V i spada w oczach do jakichś 12,5. Niby dobrze, ale:
- przy próbie uruchomienia spada na jakieś 10,5V i tak już zostaje. Silnik oczywiście nie odpala - wał ledwo co się obraca.
Myślicie, że w w ciemno iść po nową baterię? Czy może coś innego? Mam ten samochód ze 3 lata, ten aku już tam był i nie wyglądał na nowy. Z drugiej strony zawsze palił od strzała, nawet po tygodniowym postoju. Możliwe, aby aku tak zdechł z dnia na dzień?
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
darian [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-10, 21:27
podjedż do elektryka za kilka zł pomierzy akumulator i wyda wyrok po co kupować w ciemno
marcin1008
Auto: Lanos 1,5 16V sedan
Imie: Marcin Pomógł: 44 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Paź 2010 Posty: 379 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2013-08-11, 11:47
jarzy napisał/a:
Możliwe, aby aku tak zdechł z dnia na dzień?
Możliwe choć problemy z aku zaczynają się raczej przy niższych temperaturach Raczej bym rozrusznik obstawiał.
Pietro Weteran
Auto: Lanos Hatchback T-150 1.6, full SX, 92U
Imie: Piotr Pomógł: 341 razy Wiek: 43 Dołączył: 06 Gru 2007 Posty: 4665 Skąd: Gdynia
Wysłany: 2013-08-11, 13:41
jarzy napisał/a:
Możliwe, aby aku tak zdechł z dnia na dzień?
Jak najbardziej. I do tego wcale nie są potrzebne warunki zimowe... 2 tygodnie temu holowałem kumpla do warsztatu, bo jego Fiat Idea nie chciał odpalić, a przy próbie rozruchu na zegarach miał istną dyskotekę. Winny okazał się akumulator - niespełna 4-letni, w którym doszło do zwarcia na celach. Teraz ma nowy aku i problem z głowy.
nie_mlody Grupa Mazowiecka Ojciec Dzieciom
Auto: Peugeot 308 SW
Imie: Paweł Pomógł: 10 razy Wiek: 41 Dołączył: 07 Wrz 2010 Posty: 2289 Skąd: Warszawa / WY
Wysłany: 2013-08-11, 19:32
Jak najbardziej możliwe że padla bateria - w moje.j nu właśnie tak padł z dnia na dzień
Co się okazało dostał zwarcia, 4 letnia centra futura czyli tzw. bezobsługowy wygotował elektrolit a dolać nie ma jak...
Jeśli pomogłem - kliknij + Pomógł
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
adario38 [Usunięty]
Wysłany: 2013-08-11, 20:12
Bo teraz wszystkie aku (niezaleznie od ceny) padaja tak z dnia na dzien,po kilku latach bez wstepnych objawow niedomagan.Kiedys nascie lat temu bylo tak z bateriami produkcji hamerykanskiej.
Nastepuje opad masy czynnej z plyt na dno poczym poziom tej masy stopniowo sie podnosi,a gdy juz dosiegnie plyt nastepuje zwarcie i bateria traci momentalnie wszystkie wlasciwosci.Ot i co
Pietia(lania) maniak tabaki
Auto: Renault Laguna III GT 2,0T
Imie: Piotr Pomógł: 73 razy Wiek: 40 Dołączył: 22 Kwi 2010 Posty: 1103 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2013-08-12, 09:29
możesz jeszcze dla pewności sprawdzić prąd płynący po wyjęciu kluczyka ze stacyjki
zdejmij kleme minusową podlącz amperomierz w serwg miedzy kleme a akumulator i sprawdz jaki płynie prąd , jezeli bedzie za duzy ( z tego co pamieta to max w spoczynku 200 mA ) jezeli jest wiecej to cos zrzera prąd , wtedy zostaje tylko wyjęcie po kolei bezpiecznikow i patrzenie który obwod zjada sztrum ;-)
chociaz i tak na 99% padł akumulator i tyle
ogień i dym - wszystko co przed nami, to nieprzyjaciel ...