X Zamknij

Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.

Polskie Forum Daewoo
Najbliższe spoty:
UżytkownicyRegulaminSzukajGaleriaRejestracjaZaloguj
 Ogłoszenie 

POMOC dla kolegi Mawerix!

Proszę choć zapoznajcie się z tematem aby wesprzeć kolegę jak tylko możemy!!!

POMOC

W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

ZAPOZNANIE SIĘ Z WYŻEJ WYMIENIONYMI WYTYCZNYMI JEST OBOWIĄZKOWE.

W poniższym temacie nazwanym "RODO", prosimy o stosowny wpis wedle wzoru, osób akceptujących wszelkie zmiany:

RODO


[Lanos] padł akumulator? czy coś innego?

Autor Wiadomość
jarzy

Auto: Lanos 1,5 16V
Wiek: 47
Dołączył: 11 Sty 2011
Posty: 22
Skąd: WM
Wysłany: 2013-08-10, 18:45   [Lanos] padł akumulator? czy coś innego?

Witam,
dziś leny mnie co nie zaskoczył. Negatywnie...
Nigdy nie miałem problemów z uruchomieniem, a tu dziś po raptem 2 dniach postoju, zakręcił pomału kilka razy i nic. Za drugim razem jakoś zapalił - myślę pojeżdżę trochę to się podładuje i zobaczymy potem. Zrobiłem ze 20 km + kilka postojów po kilka minut, a po powrocie zgasiłem i nie zapalił.
Oczyściłem klemy (minusowa bardzo zaśniedziała), sprawdziłem poziom elektrolitu, podładowałem prostownikiem i zapalił. Dla pewności trochę pojeździłem i powrót do domu. Jaki efekt? - Nie odpala.
Zmierzyłem więc napięcie na klemach:
- na uruchomionym silniku, na wolnych obrotach - 14,5V
- po zgaszeniu - ok. 13V i spada w oczach do jakichś 12,5. Niby dobrze, ale:
- przy próbie uruchomienia spada na jakieś 10,5V i tak już zostaje. Silnik oczywiście nie odpala - wał ledwo co się obraca.

Myślicie, że w w ciemno iść po nową baterię? Czy może coś innego? Mam ten samochód ze 3 lata, ten aku już tam był i nie wyglądał na nowy. Z drugiej strony zawsze palił od strzała, nawet po tygodniowym postoju. Możliwe, aby aku tak zdechł z dnia na dzień?
 
 
Linker #1
Reklama


Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.  

 
darian
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-10, 21:27   

podjedż do elektryka za kilka zł pomierzy akumulator i wyda wyrok po co kupować w ciemno
 
 
marcin1008

Auto: Lanos 1,5 16V sedan
Imie: Marcin
Pomógł: 44 razy
Wiek: 45
Dołączył: 26 Paź 2010
Posty: 379
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: 2013-08-11, 11:47   

jarzy napisał/a:
Możliwe, aby aku tak zdechł z dnia na dzień?
Możliwe choć problemy z aku zaczynają się raczej przy niższych temperaturach :myśli: Raczej bym rozrusznik obstawiał.
 
 
 
Pietro
Weteran


Auto: Lanos Hatchback T-150 1.6, full SX, 92U
Imie: Piotr
Pomógł: 341 razy
Wiek: 43
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 4665
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2013-08-11, 13:41   

jarzy napisał/a:
Możliwe, aby aku tak zdechł z dnia na dzień?

Jak najbardziej. I do tego wcale nie są potrzebne warunki zimowe... 2 tygodnie temu holowałem kumpla do warsztatu, bo jego Fiat Idea nie chciał odpalić, a przy próbie rozruchu na zegarach miał istną dyskotekę. Winny okazał się akumulator - niespełna 4-letni, w którym doszło do zwarcia na celach. Teraz ma nowy aku i problem z głowy.
 
 
nie_mlody
Grupa Mazowiecka
Ojciec Dzieciom


Auto: Peugeot 308 SW
Imie: Paweł
Pomógł: 10 razy
Wiek: 41
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 2289
Skąd: Warszawa / WY
Wysłany: 2013-08-11, 19:32   

Jak najbardziej możliwe że padla bateria - w moje.j nu właśnie tak padł z dnia na dzień
Co się okazało dostał zwarcia, 4 letnia centra futura czyli tzw. bezobsługowy wygotował elektrolit a dolać nie ma jak...



Jeśli pomogłem - kliknij + Pomógł
 
 
Linker #2
Reklama


Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
 

 
adario38
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-11, 20:12   

Bo teraz wszystkie aku (niezaleznie od ceny) padaja tak z dnia na dzien,po kilku latach bez wstepnych objawow niedomagan.Kiedys nascie lat temu bylo tak z bateriami produkcji hamerykanskiej.
Nastepuje opad masy czynnej z plyt na dno poczym poziom tej masy stopniowo sie podnosi,a gdy juz dosiegnie plyt nastepuje zwarcie i bateria traci momentalnie wszystkie wlasciwosci.Ot i co :piwo:
 
 
Pietia(lania)
maniak tabaki


Auto: Renault Laguna III GT 2,0T
Imie: Piotr
Pomógł: 73 razy
Wiek: 40
Dołączył: 22 Kwi 2010
Posty: 1103
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2013-08-12, 09:29   

możesz jeszcze dla pewności sprawdzić prąd płynący po wyjęciu kluczyka ze stacyjki

zdejmij kleme minusową podlącz amperomierz w serwg miedzy kleme a akumulator i sprawdz jaki płynie prąd , jezeli bedzie za duzy ( z tego co pamieta to max w spoczynku 200 mA ) jezeli jest wiecej to cos zrzera prąd , wtedy zostaje tylko wyjęcie po kolei bezpiecznikow i patrzenie który obwod zjada sztrum ;-)


chociaz i tak na 99% padł akumulator i tyle



ogień i dym - wszystko co przed nami, to nieprzyjaciel ... :D

 
 
 
Podobne tematy
Odpowiedz do tematu

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


Polityka Prywatności   |   O Forum   |   Kontakt