Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Witam serdecznie!
Od tygodnia męczyłem się z automatycznie zamykającym się central zamkiem na dziurach w Moim Espero. Kolejnym problemem było również to, iż w chwili gdy przekręciłem zamek w drzwiach i pociągnąłem za klamkę, guzik sam opadał, co powodowało zamknięcie się central zamka. Pod koniec musiałem drzwi otwierać na tzw. Patencie – czyli trzymać przekręcony kluczyk w drzwiach, potem otwierać drzwi i wyciągać kluczyk.
Teraz opisze jak to naprawiłem domowymi sposobami. Działa na razie trzy dni, zobaczymy jak to będzie dalej.
Ściągamy boczek drzwi – w moim wypadku był to boczek od strony kierowcy.
Potrzebujemy do tego śrubokręta krzyżakowego.
- Najpierw odkręcamy dwie śrubki w „pojemniczku”, który znajduję się pod klamką.
- Następnie odkręcamy klamkę, która trzyma się na jednej śrubce.
Kolejno odkręcamy cztery śrubki:
- Jedna po prawej stronie boczku, od strony zawiasów drzwi mniej więcej, w połowie ich wysokości
- Trzy kolejne są pod boczkiem od strony progu.
Teraz delikatnie wypinamy zatrzaski na około boczków a następnie podnosimy boczek w górę, przekładamy przez guzik od drzwi i kładziemy na ziemię. Można wypiąć również kostki od: el. szyb, lusterek, bagażnika, tak aby boczek nam nie przeszkadzał.
Następnie zdejmujemy lub rozcinamy folie ochronna w drzwiach (U mnie była ona zaklejona na taśmę).
Dostaliśmy się do zamka! Jest to takie coś w środku drzwi, przykręcone od zewnątrz trzema śrubami.
Teraz rozłączamy wszystkie cięgna dochodzące do zamka (Takie metalowe pręciki). Aby wyjąć dane cięgno to trzeba przy każdym z nim przy zamku, odsunąć plastikowy zatrzask na bok, a potem wysunąć cięgno z plastiku. Jak to zobaczycie to na pewno będziecie wiedzieć o co chodzi. Nie jest to wcale takie trudne jak się wydaje.
(Zdjęcia nie są moje, wziąłem je poglądowo z google, nie usuwając znaków wodnych.)
Zielony drucik obrazuje idące cięgło, a różowy w którą stronę trzeba przesunąć zatrzask.
Jak już wypięliśmy wszystkie cięgła to przystępujemy do wyciągnięcia zamka z drzwi.
Robimy to poprzez odkręcenie trzech śrub od strony zewnętrznej zamka. Będzie nam potrzebny do tego duży śrubokręt z dużą końcówką krzyżakową.
Spotkałem się również w zamiennikach iż stosowany jest torx, ale ja u siebie miałem zwykłe krzyżaki. Duży, masywny śrubokręt przyda się nam do tego, iż te śruby zapewne nie były nigdy ruszane i są zapieczone. Mi osobiście po popsikaniu preparatem penetrującym udało się to odkręcić bez żadnego problemu.
Wyciągamy zamek wewnętrzną stroną drzwi przez otwór rewizyjny. Drzwi przymykamy – bo nie da się ich zamknąć i zanosimy zamek do domu (nie koniecznie, ale ja nie mam garażu a na dworze już jest dość zimno ^^).
Czyścimy zamek z wszelkiego rodzaju syfu, starego smaru i ew. zmieniamy sprężyny jeżeli już nie nadają się do ponownego użycia – nie odbijają dostatecznie elementów zamka.
Sprężyny oczywiście możemy robić sami , przy użyciu drutu, imadła i kombinerek.
Teraz moment kulminacyjny: bierzemy w rękę płaski śrubokręt, młotek oraz kombinerki. Ściągamy sprężynkę która znajduje się na elemencie zaznaczonym na zdjęciu.
W miejscu gdzie zaznaczyłem strzałeczką znajduje się dolny kołnierz nitu. Ja pod nim a ruchomym elementem metalowym miałem ok 5mm luzu. Teraz na ten dolny kołnierz przykładamy śrubokręt i obstukujemy młotkiem z każdej strony, aby nit się trochę odgiął w dół co zniwelowało mi luz praktycznie do zera. Musimy to zrobić tak aby element chodził w miarę z oporem ale też się nie zacierał.
Jeżeli mamy luźny jakiś inny nit to można do od razu poprawić.
Kolejną czynnością która nam pozostaje to nasmarowanie zamka i zamontowanie go w drzwiach.
Robimy wszystko w kolejności odwrotnej jak przy demontowaniu zamka.
Ps. Przed założeniem tapicerki, radzę założyć samą klamkę i po testować czy dobrze wszystko założyliście. Otworzyć drzwi z zewnątrz, zamknąć drzwi z zewnątrz, zobaczyć czy klamka działa prawidłowo, wsiąść do auta, zobaczyć czy wewnętrzna klamka działa prawidłowo.
Jeżeli tak to nie pozostaje nam nic innego jak podpiąć kable, założyć boczek i cieszyć się naprawionym zamkiem!
Może nie jest to profesjonalna naprawa, ale zawsze lepsze to niż kupić używkę za 50zł, albo nowy element za ok 100zł lub lepiej. Przy okazji można się trochę poduczyć, a jak ktoś lubi majsterkować tak jak ja, to ma z tego frajdę, że coś udało się zrobić nie ponosząc kosztów.