[Leganza] Stłuczka - wgnieciona blacha w miejscu na koło zap

Pasztet

Witam
Panowie i Panie wczoraj jadąc moją legią miałem stłuczkę która rysuje się następująco: mokra nawierzchnia, mocny desz ograniczający widocznośc i jadący za mną seat ibiza którego kierowca nie słyszał o zachowaniu bezpiecznej odległości, rezultat gość zrobił sobie garaż z mojego tyłka

.

Ale przejdę do meritum; nie wzywaliśmy policji i spisałem z gościem oświadczenie o przyznaniu się do winy, dziś byłem u ubezpieczyciela i rzekomo w przyszłym tygodniu ma się pojawić u mnie rzeczoznawca.
Z moich oględzin wynika że do wymiany jest napewno tylny zderzak oraz belka do której jest przymocowany, Nie widze żadnych pęknięć ani naruszen na tych częściach do których przymocowana jest belka zderzaka. Ale otwierając bagażnik zauważyłem że w miejscu gdzie ma znajdować się koło zapasowe (u mnie jest butla) pojawił się dość spory wgniot (nie jest to pęknięcie ale wgniecenie na wysokości pęknięcia mojego zderzaka). Co dziwne oprócz wgniotu w zderzaku prawie nic nie widać ale to wgniecenie mnie martwi bo nie wiem czy to da się poprostu tak "wyklepać"
Dlatego chciałbym was zapytać jak nazywa się ta część pojazdu, czy można ją wymienić albo jakoś naprawić.

Napisze jeszcze że samochód po stłuczce jest całkowicie sprawny nie skreca jadąc prosto, nic się nie nabija.

Z tego co się zdążyłem zorientować to zderzak + lakierowanie to kwestia maksymalnie 600 zł a jak myślicie jaka może być cena naprawy tego wgniecenia.

Ozzy · Wysłany: 2014-04-26, 15:47

Lakierować tego nie musisz hehe bo to w bagażniku

Więc samo klepanko da rade

Sledz · Wysłany: 2014-04-26, 16:04

Ubezpieczyciel powinien wyplacic Ci odszkodowanie w wysokości pokrywającej mozliwosc naprawy na nowych częściach. Nie dawaj sobie wmówić ze cos sie wyklepie tylko mpw ze chcesz żeby Ci wspawali nowa wnękę. Myślę ze okolice 1,5-2tysiecy są do wyrwania. Pozdrawiam

Pasztet · Wysłany: 2014-04-26, 16:04

Lakierowanko zderzaka tylko, chyba że gdzieś znajde zielony zderzak

Ozzy · Wysłany: 2014-04-26, 16:20

W sumie to tak jak mówi Sledz, Trzeba walczyć . Tylko że ja się nie zdziwie jak tu dojdzie do szkody całkowitej

Ja w lanosie miałem tylko pognieciony zderzak i maskę . NIC więcej. Ubezpieczalnia szkode całkowitą mi krzyknęła . Naprawa wyniosła mnie 1000zł a dostałem 2100zł za Lanosa :lol2:

No to pare modów to auta za tę kase jeszcze wpadło

Stłuczka podstawą tuningu

Pasztet · Wysłany: 2014-04-26, 17:20

Także nie dam się rzeczoznawcy i bede się z nim ostro targował

Jak będzie już po wszystkim to napisze jak to wyszło