Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Auto: Ax gt, 125p i smętne Tico
Imie: Jacob
Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 1959 Skąd: Lublin
Wysłany: 2020-01-10, 02:07
Damas został sprzedany.
Trafił w dobre ręce. Myślę, że już się tutaj nie pojawi.
Tym samym zakończyłem swoją przygodę z autami marki Daewoo .
W momencie kiedy odjechał był sprawny, miał ważne badanie techniczne, Nowy właściciel wrócił nim na kołach pokonując ponad 400km.
I to by było na tyle. Pozdrawiam.
MaciejDe
Wiek: 32 Dołączył: 11 Sty 2020 Posty: 4
Wysłany: 2020-01-11, 21:54
Nie spodziewałeś się mnie w ty wątku!
Damas dojechał świetnie, choć od połowy drogi zachodziłem w głowę dlaczego coś takiego wpadło mi do głowy.... Cóż 6 godzin w hałasie bez ogrzewania robi swoje. Ale odpocząłem jedne dzień i już jesteśmy z Damasem (lub "niebieskim Suzuki" jak nazywa je moja żona) kumplami. Plan na najbliższe tygodnie:
-Ogarnąć gażnik
-Ogrzewanie
-Ręczny
I najważniejsze :
NIE ROZGRZEBAĆ WSZYSTKIEGO NA RAZ
Damas wjechał na warsztat, pierwsza misja ogarnięcie gaźnika, nowe podciśnienia, nowy filtr? na podciśnieniu który rozpadł mi się w rękach, i nowa uszczelka bo stara była zrobiona z kartonu :/ Który zasyfił całą komorę pływakową.
No i najważniejsze, ogarnąłem koła. Solidny JDM czyli Bridgestone ZONA Mesch 2. Czekały jakieś 15 lat aż skończę remont Suzuki i w końcu się doczekały.
MaciejDe
Wiek: 32 Dołączył: 11 Sty 2020 Posty: 4
Wysłany: 2020-01-19, 21:05
Nie śpimy, działamy! I tak czekam na karton na uszczelki gażnika to z tłumików od tico ulepiłem nowy wydech.
Tak to wyglądało na początku
Nie wiem z czego są te tłumiki ale jedynie część katalizatora jest oryginalna.
Do ostatniej chwili wahałem się czy zostawić katalizator, ale szybko moje wątpliwości zostały rozwiane....
Nasi tu byli.
Wyszło mi coś takiego, przeróbkom został poddany tylko tłumik środkowy, z końcowego odciąłem tylko rurę idącą pod zderzak i dorobiłem nowe mocowania, bo aby ominąć most powiesiłem go do góry nogami.
I nie wiem co się zdupczylo na tym fotosiku ale jak chcecie obejrzeć pełen rozmiar zdjęć trzeba je otwierać w nowej karcie, i z poziomu fotosika normalnie się powiększają.
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
MaciejDe
Wiek: 32 Dołączył: 11 Sty 2020 Posty: 4
Wysłany: 2020-01-26, 20:29
Wydech na aucie, mruczy jak kociak
Po odrobinie prac ręcznych i wykonaniu narzędzia do otworów fi5 ( wiercenie się nie sprawdziło) ulepiłem coś na kształt uszczelki komory pływakowej i złożyłem gaźnik KTÓRY DZIAŁA!! Nagram w tygodniu filmik jak chodzi.
Potem przyszła pora na biegi. Wrzucenie 2 przy zimnej skrzyni graniczyło z cudem. Po zbadaniu problemu okazało się że wajcha uderza o obudowę. Myślę sobie drobiazg, wystarczy wyregulować linkę. A tu niespodzianka, regulacji nie ma. Jest tylko na ruchu prawo-lewo. Jak nie ma to trzeba ją dorobić.
Biegi działają teraz jak na Japończyka (prawie) przystało, czyli wspaniale.
zyxjam
Dołączył: 24 Paź 2016 Posty: 7
Wysłany: 2020-12-23, 20:36
Siema, miałem chrapke kiedyś na to autko. Fajnie że coś przy nim się dzieje. Jakby coś to znalazłem sklep który ma sporo części jeszcze do niego