Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Wysłany: 2014-08-26, 19:25 Blacharz i lakiernik w Bdg - pilne !!!
Witam. Miałem stłuczkę i Lanos ma do wymiany cały tylny błotnik po stronie pasażera. Szukam solidnego i dobrego blacharza i zarazem lakiernika. Polecicie jakiś warsztat? Z góry dziękuję za pomoc.
Temat jest to nie zakładam nowego. Szukam dobrego blacharza i lakiernika, który podejmie się malowania samochodu i nie powie, że nie zrobi bo i tak będzie wychodzić rdza.
Auto: Daewoo Lanos
Imie: Alex
Dołączył: 30 Mar 2015 Posty: 28 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2015-10-22, 11:38
Moge tylko powiedzieć żebyście omijali blacharza z Legnickiej, robi na odpierdziel i po 2 miesiącach wyłazi ruda. W moim samochodzie po kolizji drzwi kierowcy z lekkim wgnieceniem bez rdzy wymienił na takie które były całe zrzarte na dole a tylne nadkole wklepał młotkiem jeszcze bardziej i naspawał na to nową blache. TRAGEDIA
czy wszystkie lanosy tak gnija na nadkolach . Kupiłem i jestem załamany dziury że hoho do kogo podjechac okolice Bydgoszczy ...Nie wiem jakies łaty pospawac Dlaczego lanosy maja takie małe nadkola plastikowe .Można kupic takie co zakrywaja całe nadkole . wewnetrzny próg też mam do wstawienia bo go już tam nie ma POMOCY
kupiłem lanosa i potrzebuje worek pieniedzy
daewoolanos98
Dołączył: 13 Kwi 2015 Posty: 88
Wysłany: 2016-01-29, 17:57
Mój ma pognite jedno nadkole z tyłu, błotnik z przodu i dwoje drzwi. Ale dziur nigdzie nie ma. Podłoge tak jak i progi mam w perfekcyjnym stanie, aż sam byłem w szoku jak go na podnośnik wziąłem