Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Bobek, po drodze miałbyś kilkunastu kolegów z Forum.
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
Bobek Grupa Śląska
Auto: Corsa 1.2 16v / Fiesta 1.5 TDCI
Imie: Michał
Wiek: 31 Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 6090 Skąd: SY
Wysłany: 2015-04-25, 23:38
Ta, jeszcze u kazdego po drodze jakas gorzołka by wpadła to dopiero byłby hardkor z holowaniem
Ale daliśmy radę, w planach na kwiecień jeszcze dziurawa plecionka została na dniach do zrobienia, pozniej w maju serwis klimy i mechanicznie jest ogar. Został tylko nadal nieruszony środek...
War... war never changes...
Bobek Grupa Śląska
Auto: Corsa 1.2 16v / Fiesta 1.5 TDCI
Imie: Michał
Wiek: 31 Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 6090 Skąd: SY
Wysłany: 2015-12-03, 00:30
Podsumowanie roku z R400:
Przez rok zrobiłem R400 12 tyś km, wydatków... cóż, trochę było, nie ukrywając.
Komfort - mimo wszystko wygodnie się jeździ, w trasie odwdzięcza się śmiesznym spalaniem rzędu 4.5-5l ropy przy życiowej prędkości przelotowej (~100-110km/h autostrada, inne drogi do 90km/h bez pałowania). Fotele dają radę z amortyzacją tyłka, zawieszenie w zamian jest dosyć sztywne i pewnie się prowadzi - na letnich 205 szerokości jak po torach w zakrętach. Jak na seryjny zawias jest luzik pod tym kątem.
Silnik - seryjnie 105 koni i 210nm, ogarnia tą budę w miarę spokojnie. Dynamiczne to to nie jest, ale jak się już kula, to jest bardzo spoko, wyprzedzanie na 4/5 biegu bez problemu, turbodziura nie jest straszliwie odczuwalna (ale jednak jest). Pancerna i bezawaryjna jednostka, 220 tyś przebiegu i wszystkie parametry w normie. Co ciekawsze - jak go kupiłem były WSZYSTKIE świece padnięte i przy -10 odpalał, z małym problemem ale jednak palił jako-tako, akumulator ani razu nie umarł
Wnętrze - wygodne i przejrzyste, sporo schowków na pierdoły. Ergonomicznie rozwiązane, pozycja kierowcy wygodna, nie mam się do czego przyczepić - poza podsufitką oraz boczkami, które odłażą. Tak to jest lux, tym bardziej w skórze - nie jest wypierdziana, nawet przy takim przebiegu Klimatyzacja po nabiciu bardzo fajna, szybko chłodzi wnętrze, do tego standard typu elektryka, lusterka podgrzewane i tak dalej - wszystko daje radę (gorzej jak się coś spierniczy, to wtedy jest szukanie części po szrotach albo w UK, bo ceny oryginałów są mocno średniawe - na to bym zwracał uwagę przy zakupie czy wszystko jest sprawne)
Eksploatacyjnie jest mega spoko, 95% części jest dostępnych od ręki, ewentualnie w śmiesznej kasie do ściągnięcia z UK. Największy problem tak naprawdę to zawias i elementy zawieszenia - zawias z hondy, ale w katalogach nie jest to zamiennie pisane rover/honda, więc trzeba po prostu rzeźbić i szukać 'co akurat spasuje'. To jest wkurzające. No i wymiana czwartej świecy żarowej wymaga zrzucania pompy wtryskowej - dużo roboty z tym jest...
Ceny części - akceptowalne. Rozrząd (2 paski, 2 rolki, napinacz, cośtam jeszcze) - 570 zł contitecha, pompa wody - 200, jakieś bzdurki eksploatacyjne również nie są zbyt drogie. Może nie jest to poziom Daewoo czy starych Opli, ale cenowo klasa Golfa4 mniej więcej z częściami. Sprzęgło - 450 zł kompletne, i tak dalej, i tak dalej. Są części patentowe, których się nie da zastąpić, a które wychodzą drogo - wysprzęglik np. 270 oryginał, zamiennika brak, jak się sypnie to trzeba wymienić. Ale tragedii nie ma, chociaż mogłoby być taniej. Dostępność części raczej spoko - albo od ręki, albo max 48h na sprowadzenie z hurtowni, zresztą o tym później.
Korozja - progi i nadkola narażone, u mnie było zdrowo, 2 zaprawki zrobiłem, progi wyspawane i zabezpieczone (gniją bo syf się zbiera pod nakładkami, ale temat do ogarnięcia niewielkim kosztem na profi). Konserwa na podłodze dała radę, nic przegnitego nie znalazłem.
Problemy - dosyć patentowe rozwiązania, dobieranie się do elementów wnętrza wymaga sporych porcji demontażu środka, zatem trzeba dłubać z głową. Czasem niepotrzebnie pokomplikowane dojście np. do panelu nawiewów (cała konsola wraz z osłoną ręcznego i podłokietnikiem do wyjecia - niby proste, a zajmuje godzinę...). Syf zbierający się w wentylatorze + komutator który pada to standard. Dojście do filtra kabinowego też takie sobie, sporo rozkładania w niewygodnej pozycji żeby coś widzieć. Uciążliwy jest regulator obrotów wentylatora - drut oporowy, ktory się przepala po prostu, rozwiązaniem jest sensowny opornik, tylko mało miejsca żeby to upchnąć. Wymieniałem ze 3x w sumie, ale na razie śmigało
Poza tym nic większego nie było, nie ma lewych gwintów, dziwnych rozmiarów śrub, generalnie serwisowo jest to dość prosty samochód (poza patentem na osuszacz klimy - ori 480 zł w serwisie, pasuje od land rovera ale trzeba nieco rzeźbić z montażem, co się majstry nakur#$wały to pamiętam do teraz ).
Ogólnie jak na rok jeżdzenia jestem raczej zadowolony, ale czas na powrót do benzyniaka - jednak diesel nie jest dla mnie. Ale nie byłbym sobą jakbym tego na własnej skórze nie sprawdził
Ogólnie, jak na kasę jaką za niego dałem jestem zadowolony, miłe 12 tyś km naklepane, całkiem fajnie się sprawdza w trasie - w mieście już mniej, ten silnik jest średnio przewidziany do miasta. Pojemność robi swoje, czysto po mieście, krótkie odcinki w zimnym to i 7.5 ropy łyknie. Standardowo w cyklu mieszanym 40/60 miasto/trasa ~5,8-6.1l ropy wg statystyk z owych 12 tyś km - akceptowalnie.
Czy kupiłbym jeszcze raz? Raczej nie, wyleczyłem się z ropniaka, a benzyniaki w Roverach są mocno średniawe - uszczelka głowicy się sypie, a porządne zrobienie tego wychodzi drożej niż remont dowolnego silnika <2.0 pojemności (drogie śruby i części potrzebne do porządnego zrobienia upg jak już otwieramy silnik, głupie rozwiązanie brytoli tam akurat jest, dla zainteresowanych pw).
Niemniej polecić mogę diesla na trasy albo jak ktoś sporo kilosów trzaska, z grubsza auto bez większych problemów, spalanie i eksploatacja BARDZO akceptowalna - w tej kwestii jest dobrze. Jakbym latał po trasie, do roboty gdzieś dalej to pewnie bym go zostawił, bo pozytywne wrażenie na mnie mój Kebabowóz wywarł, ale do jazdy wokół komina nie ma to sensu.
Zatem wystawiony na sprzedaż, jakby ktoś miał pytania - pisać
Na razie nie zamykać, dam info jak się finalnie sprzeda
Pozdro!
War... war never changes...
Frobofrut [Usunięty]
Wysłany: 2015-12-03, 06:06
Textwall. Zaraz będzie - Wid3l3c lubi to . Co do auta spoko, miałem okazję widzieć na żywo i jest ok
mifcia Moderator M
Auto: Był Mateo, był Miciu jest Luna
Imie: Magda
Wiek: 36 Dołączyła: 23 Sty 2010 Posty: 2375 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-12-03, 06:27
Bobek, ogłoszenie o sprzedaży wstaw do działu Giełda.
Ps
Skoro już czas na niego no to niech idzie w dobre ręce.
Statystycznie rzecz biorąc, zdanie: "Ależ on jest wielki!" słyszy najczęściej pająk :-D
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
Bobek Grupa Śląska
Auto: Corsa 1.2 16v / Fiesta 1.5 TDCI
Imie: Michał
Wiek: 31 Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 6090 Skąd: SY
Wysłany: 2015-12-03, 11:08
mifcia, wystawiony na sprzedaż poza forum, na forum nie wrzucam bo zapewne wątpliwe zainteresowanie będzie A kupującego już mam chętnego i napalonego jak komornik na szafę Frobofrut, widelec jeszcze tu nie dotarł chyba
A ja stwierdziłem, że warto małą recenzję zrobić tego auta, bo wóz raczej rzadko spotykany na drogach w tej wersji wyposażenia, do tego z tym silnikiem
Edt: i pojechał...
War... war never changes...
DoLeCk Administrator PanoramiX
Auto: Daewoo Lanos GTi
Imie: Paweł
Wiek: 40 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 22304 Skąd: WT