Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Witam serdecznie wszystkich, którzy czytają mój temat dotyczący zaparowanego reflektora do rzeczy.
Jakieś 2 tygodnie temu odnawiałem sobie klosze i to nie ma znaczenia z parowaniem tylko, że krew mnie zalała gdy wyszedłem dziś od dziewczyny patrze a tu zaparowany od środka jeden
Bladeko pojęcia nie mam jakie kroki poczynić czy rozbierać czy kupić jakiś tani stary i przełożyć tył a przód zostawić bo nie chce ich wywalać za dużo pracy włożyłem.
Jeżeli miał bym rozkręcać to przydał by mi sie schemat dla laika co musze mieć i jak go rozebrać, rozkleić i skleć ponownie a przy okazji mógł bym pomalować wkłady hmm
wkleje zdjęcia bo znalazłem coś jak by wyglądało że był już klejony chyba ?
był pęknięty i poprzednik sklejał ?
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
dudu$
Auto: Renault Thalia Alize 1.4 8V + LPG
Imie: Mariusz Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Dołączył: 16 Paź 2014 Posty: 442 Skąd: Ząbki / Warszawa
Wysłany: 2015-07-26, 21:43
Cześć,
spróbuj wykręcić reflektor i po wyjęciu żarówek z jednej i drugiej strony podgrzej go suszarką. następnie kup czarny sylikon i obsmaruj nim delikatnie całą lampę do okoła po łączeniu tyłu reflektora ze szkłem ( plastikowym oczywiście) Zostaw lampę na noc w ciepłym miejscu aby wyschła i wilgoć ze środka odparowała do końca. Nastepnie włóż żarówki i zamontuj reflektor do auta. Ja robiłem tak u siebie i pomogło z tym że ja miałem wcześniej rozklejane i malowane lampy ale na bank powinno i Tobie pomóc.
john1987
Auto: Daewo Lanos
Imie: Dawid Pomógł: 5 razy Wiek: 36 Dołączył: 11 Mar 2014 Posty: 791 Skąd: Toruń
Wysłany: 2015-07-26, 22:27
dudu$, tak uczynie tylko, że nie mage zostawić klosza na noc z powodu ze nie ma garazu a samochod stoi na parkingu zatem bede musiał to zrobić w 5 godz z rozklejeniem i malowaniem wkładów bo tak sie nakreciłem jak juz bede je rozklejał by skleić ponownie to zapodam malowanie rantów podobno takie wychodziły z FSO z pomalowanymi rantami to miśki sie nie przyczepią ani ubezpieczyciel jak by co...
driver129
Auto: matiz
Imie: Krzysztof Pomógł: 41 razy Wiek: 30 Dołączył: 02 Lut 2013 Posty: 720 Skąd: Łódź
Wysłany: 2015-07-27, 13:03
john1987 napisał/a:
dudu$, tak uczynie tylko, że nie mage zostawić klosza na noc z powodu ze nie ma garazu a samochod stoi na parkingu zatem bede
Możesz założyć reflektor do samochodu ale bez tego kapturka gumowego z tyłu to wilgoć będzie miała gdzie uciec i przejechać się w wolny czas na światłach 10-20km i wtedy założyć kapturek z powrotem tuż po skończonej jeździe, u mnie zdało egzamin.
Cytat:
to miśki sie nie przyczepią ani ubezpieczyciel jak by co...
Nie powinni jeśli masz wóz z tego rocznika, ale gwarancji nie ma.
czerwony szybszy.
czarny to ninja.
złoty oszczędny.
john1987
Auto: Daewo Lanos
Imie: Dawid Pomógł: 5 razy Wiek: 36 Dołączył: 11 Mar 2014 Posty: 791 Skąd: Toruń
Wysłany: 2015-07-27, 22:25
driver129, postanowiłem rozklejać i malować a rocznik mam 2000 nie wiem czy wychodziły z czarnymi wkładami w tym roku
Kupiłe mspray na wysokie temp i uszczelniacz dekarki polecane przyz hiroshime
kupilem motip czarny na wysokie temperatury
ktory kladzie sie bez podkladu i tak pisze ze po wyschnięciu trzeba na 30 minut wlozyc do pieca 160 stopni i dymi czyli sie utrwardza a tego nie zrobie z wkladem wiec moze zwykly jakis polecisz coś ? podklad mam od felg bialy akrylowy a nie wloze odrazu do klosza bo nagrzeje sie zacznie dymić w koszu i cos sie spartoli.
jakim spray do malowanie bo podklad mam motip do felg akrylowy i sie nada napewno