Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Wysłany: 2015-09-13, 19:11 [Nubira I] Problem z silnikiem po strzale z filtra. Nubira I
Witam! Mam nie mały problem z moją nubirą I 1,6 16v Ma 208 tyś przelotu.
Mianowicie z tego co tu wyczytałem może być różnie, więc wolę napisać swoją przypadłość.
Kupiłem ją rok temu, poprzedni właściciel założył do niej zwykłą lpg. Poza tym założył filtr stożkowy bez osłon i dolotu zimna co pewni było przyczyną tego że musiał ją sprzedać.
Ja od tamtej pory założyłem oryginalny filtr z obudową i wymieniłem parownik na nowy. Standardowe problemy z instalacją elektryczną już porobione.Wcześniej było czuć spalinami w aucie (chciałem wziąć się za katalizator) a dzisiejsza przygoda mnie już dobiła.
Wszystko było ok do dziś. Jechałem sobie równym tempem bez gwałtownego przyspieszania i jak co jakiś czas strzeliło mi z filtra. Ale dziś po tym właśnie strzale nubira osłabła, zaczęła głośniej pracować, (można by powiedzieć buczeć), kopcić na błękitno i na luzie obroty kołyszą się od 900 do 500.
Czytałem że to może być lewe powietrze ale raczej po obejrzeniu wszystkie przewody gumowe odmy itp. są w porządku.
Druga opcja to UPG. Ale po strzale z filtra dostała by UPG? Po odpięciu wtyczki na krokowym żadnej różnicy w obrotach
Może strzał spowodował że cały syf z przewodów (ta maź itp.) trafiła gdzieś i wywaliło uszczelkę?
Ubytku płynu nie ma.
Masła pod korkiem nie ma.
Wyciek w okolicach termostatu ale to raczej nie olej.
Macie jakieś pomysły?
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
RIPER Administrator Jose Jalapeno on a stick
Auto: LANOS V6, SIGNUM V6 X2
Imie: TOMEK Pomógł: 1137 razy Wiek: 38 Dołączył: 14 Cze 2009 Posty: 24294 Skąd: SI
Wysłany: 2015-09-13, 21:55
powiedz mi tak szczerze, zastanowiłeś się choć chwilę gdzie zakładasz temat ? czy zrobiłeś to całkowicie bezmyślnie ? nie szanujesz czasu ludzi a na dodatek kompletnie nie stosujesz się do regulaminu forum, który akceptujesz w momencie zakładania konta, temat przenoszę do odpowiedniego działu proszę o uzupełnienie TAG_u
jeżeli pomogłem, kliknij +pomógł nie udzielam pomocy przez PW, nie siedzę na forum 24h
układy wydechowe ze stali nierdzewnej, pisz pw
powiedz mi tak szczerze, zastanowiłeś się choć chwilę gdzie zakładasz temat ? czy zrobiłeś to całkowicie bezmyślnie ? nie szanujesz czasu ludzi a na dodatek kompletnie nie stosujesz się do regulaminu forum, który akceptujesz w momencie zakładania konta, temat przenoszę do odpowiedniego działu proszę o uzupełnienie TAG_u
Jak widać bardzo rzadko tutaj bywam i więcej czytam niż piszę. A skoro sytuacja mnie do tego zmusiła to napisałem. Każdy może czegoś nie wiedzieć... Człowiek w kropce nie czyta regulaminu tylko prosi o pomoc. To nie skarbówka. Fajnie że mi to dałeś do zrozumienia i Dziękuję. Następnym razem się poprawię.
wnd napisał/a:
tigerqaz napisał/a:
jak co jakiś czas strzeliło mi z filtra.
tigerqaz napisał/a:
Macie jakieś pomysły?
a jak wyglada uklad zaplonowy zmieniales swiece przewody?
Przewody i świece NGK, wymienione były wraz z parownikiem. Niecały 1000km mają za sobą.
Jedna ciekawostka jest taka że podczas odpalania na LPG dłużej trzeba trzymać rozruch (kluczyk do końca i tak z 5 sekund) bo jak złapie po 2 sek to zdycha i potem trzeba dłużej kręcić.
Frobofrut [Usunięty]
Wysłany: 2015-09-14, 11:18
Bardziej to cewka zapłonowa mogła ducha wyzionąć - jak masz możliwość, podmień i zobaczysz co się dzieje
Bardziej to cewka zapłonowa mogła ducha wyzionąć - jak masz możliwość, podmień i zobaczysz co się dzieje
Myślisz że od cewki może być słaby i dymić?
Zauważyłem że dmucha z rurki bagnetu, czytałem o odmie i układzie przewietrzania silnika.
Poza tym druga świeca od lewej była mokra i czarna (pierścienie wysiadły ? ).
Najbardziej wkurza mnie to że jest to usterka do której można przypisać zbyt wiele jak dla mnie przyczyn i chyba skorzystam z opcji: warsztat-ciśnienie-oględziny-diagnoza.
Może bym coś sam i pogrzebał ale praca mi nie pozwala. W matizie miałem taki sam problem, okazało się że ze świecy wyskoczył jeden przewód i do dziś jest spokój.
A może być tak że przewody po 1000km już do wymiany? Świece są NGK jak pisałem a przewody jakieś bezimienne "Silicon coś tam"
Też by tak kopciło z wydechu?
Frobofrut [Usunięty]
Wysłany: 2015-09-15, 15:02
Zarówno świece - jeśli to made in France - i kable to jakiś badziew - gaz nie wybacza tego. Możesz podmienić świece i kable na początek - jeśli będzie poprawa to masz odpowiedź
Zarówno świece - jeśli to made in France - i kable to jakiś badziew - gaz nie wybacza tego. Możesz podmienić świece i kable na początek - jeśli będzie poprawa to masz odpowiedź
Chyba jednak uszczelka, dymi strasznie na niebiesko, po zmianie świec, cewki i przewodów nic nowego. Odmy czyste a z rurki bagnetu i wali dymek błękitny i jak go wyjmuję obroty spadają, to samo spod korka oleju. Dodatkowo słychać cykanie gdzieś po środku. Jaki może być koszt wymiany uszczelki z robocizną i rozrządu z robocizną? Już szukam nawet Lanosa 1.5 8V bo nie mam siły do tej nubiry. Kasy wpakowałem i zaraz po naprawie jednego wali się drugie szkoda bo bardzo wygodny i ładny samochód.
Edit: I już wszystko jasne... Silnikowi nic nie pomoże Koszt naprawy to minimum 1500zł za auto zapłaciłem 2200zł. Werdykt jest jeden. Na razie czeka mnie powrót do matiza.
Auto ma "kilka" większych problemów:
-głowica z uszczelką,
-pierścienie (popękane),
-tłoki (dziurawe)
-zawory (krzywe),
reszta już mniejsze, ale i tak dochodziłby rozrząd który miałem kupić i wymienić, progi i trochę kosmetyki.
Szkoda że poprzedni właściciel doprowadził auto do takiego stanu a zwłaszcza że do 16 zaworowca założył zwykły tani LPG.
Ja nie miałem okazji nawet tego dobrze zauważyć przez okres 1 roku, ale po rozebraniu silnika prawda okazała się bezwzględna. Prawdopodobnie ja, jako drugi właściciel włożyłem do nubirki komplet nowych świec dwa razy, czego tamten nawet raz nie zrobił.
Świadczy to o tym że silnik był wierny do końca bez znaków choroby.
Jutro wyjmuję części z gwarancją: (akumulator, parownik) i demontuję to co będę mógł zamontować w nowym sprawdzonym od kabelka aucie.
Mam pytanie, może ktoś wie gdzie w Łodzi dają dobrą cenę na auto złomowaniu ?