[Leganza] Nie równa praca silnika po rozgrzaniu pb lpg

chata

WItam, mam problem ze swoją leganzą. Mianowicie po rozgrzaniu (ale takim bardzo długim, przykładowo stanie w korku) silnik zaczyna bardzo nie równo chodzić, obroty spadają do ok 600-700 i nie chce jechać, na benzynie i na gazie jest to samo z tym że bardziej odczuwalne to jest na benzynie.
Wymieniłem świece i przewody (świece były czarne!)
Czyściłem silniczek krokowy i przepustnice,
Resetowałem komputer i programowałem bieg jałowy,
w tamtym roku (dokładnie nawet chyba równo rok temu) robiona była głowica.
Wszystkie wężyki z podciśnieniowe drożne, zawór EGR zaślepiony
Objawy pojawiły się najpierw na benzynie potem przeszły na gaz, wszystko jest dobrze dopóki silnik sie mocno nie nagrzeje, nie wyświetla mi żadnego błędu.
Ojciec podsunął mi pomysł że może coś z zaworami jest nie tak, ale przecież są one regulowane hydraulicznie...
Cewka? chyba gdyby cewka była walnięta to objawiało by to się nawet na zimnym silniku(przynajmniej tak mi sie wydaje)
Mam nadzieje że podsuniecie mi jakieś pomysły co jeszcze sprawdzić zanim się udam do mechanika

rgre · Wysłany: 2015-12-18, 09:45

chata · Wysłany: 2015-12-18, 10:00

Wiesz, nie przyglądałem się jakiej produkcji jest ta cewka, ale z tego co mi się wydaje to oryginał,
Płynu nie ubywa, oleju nie bierze więc nie sądzę że przyczyną jest głowica, przypomniał mi się jeszcze jeden objaw, jak silnik pracuje na benzynie, po lekkim dodaniu gazu czasami obroty spadają (tylko na benzynie), raz spadają o ok 100 a raz o 200 że szarpie silnikiem, na gazie jest natomiast ok, ale po rozgrzaniu robi sie cyrk, że nie równo zaczyna chodzić, tak jak by na 3 cylindrach.
Jest jakiś sposób żeby sprawdzić cewkę? czy tylko podmiana zostaje?
A i jeszcze jedno, jak zaczyna tak nie równo pracować pochodzi tak z 30-40 sek, potem zwiększa obroty do 1500 i znowu spadają i telepie silnikiem...

Frobofrut · Wysłany: 2015-12-18, 10:04

Oryginał ma wytłoczone znaki GM. Po tym go można poznać

chata · Wysłany: 2015-12-18, 10:07

W którym miejscu wytłoczone? da się dostrzec bez wymontowywania cewki? Jak tak to zaraz wyjdę z pracy i sprawdzę.
Jakiej firmy cewkę polecacie w razie czego? czy lepiej pojechać na szrot i wymontować z jakiejś starej leganzy?

Edit:
Byłem sprawdziłem, cewka orginalna od GM

Edit2:
Do głowy mi przyszedł czujnik temperatury w głowicy, był on wymieniany razem z remontem głowicy, sadzę że on może mieć wpływ na prace silnika po rozgrzaniu, i teraz pytanie czy jak go wypnę podczas gdy silnik kuleje to powinno coś się zmienić w pracy silnika?

rgre · Wysłany: 2015-12-18, 16:35

przy sprawnym czujniku - zwiększą się obroty, włączą wentylatory na chłodnicy i zaświeci kontrolka silnika.
czy tak się stanie ?

https://www.youtube.com/watch?v=yYqhg9spjfU

chata · Wysłany: 2015-12-18, 19:59

Czujnik temp sprawdzę w poniedziałek jak będę miał wolne.
A co do czujnika wału, to nie powinien wyświetlać się błąd gdyby niepoprawnie chodził?
(tak rozumuje, że dla takiego czujnika tolerancja błędu jest mniejsza niż dla czujnika od temp dlatego takie pytanie)
Próbowałem jeszcze podczas nierównej pracy silnika czekać, wierzyłem że zaświeci się ten check, jednak na próżno:(
Będę wdzięczny za jeszcze jakieś wskazówki co posprawdzać w poniedziałek, na razie pogoda nie jest tragiczna wiec mogę trochę pogrzebać przy aucie, niestety nie mam garażu i wszystkie te prace muszę wykonywać na parkingu pod blokiem.
Rgre widzę że jesteś z warszawy, polecisz jakiś warsztat gdzie mógłbym się wpiąć pod komputer i który nie zedrze ze mnie hajsu? :anioł:

Jeszcze takie pytanko, ten czujnik co jest w dolocie powietrza ( chyba mat) może zostać uszkodzony podczas wystrzału gazu? Nie powiedziałem ale mam instalacje gazową drugiej generacji z mikserem tuż przed przepustnicą.

rgre · Wysłany: 2015-12-18, 23:07

niby powinien być błąd, ale z tymi błędami może być różnie.
patrzyłeś na benzynie ? mnie gaz ukrywa błędy, bo sam je generuje

i kontrolka nie zaświeci. gdybym miał autoreset ecm, to błędu nigdy nie będę miał.

chata · Wysłany: 2015-12-20, 13:45

Dziękuje, za odpowiedz.
Zrobiłem mały eksperyment, w piątek wieczorem jak wracałem z pracy znowu silnik zaczął wariować na wolnych obrotach...
Odłączyłem klemy na całą noc, rano jeszcze wyjąłem wszystkie bezpieczniki od instalacji gazowej, podjechałem na stacje zalałem świeżej benzyny i problemu nie ma, rozgrzany pracuje na benzynie jak powinien, sądzę że emulator sondy lambda robi jakieś problemy...
Pojeżdżę jeszcze kilka dni na benzynie, żeby mieć pewność, założę bezpieczniki i jak znowu zacznie kuleć to już chyba mamy winowajcę.

Dokładniej wypowiem się jutro, do pracy mam tylko 15km, a jest weekend(jazda bez korków), może jeszcze się nie zagrzał do tej temp kiedy występuje objaw, dzisiaj wieczorem będę jechał 50km wiec już jest większe prawdopodobieństwo że problem wystąpi.