Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Wysłany: 2016-01-19, 00:28 Zaopatrzenie na wesele i inne kwestie związane z zabawą
W sierpniu tego roku biorę ślub i biorę się za zaopatrzenie na wesele. Nic wielkiego, 40 osób, z czego dorosłych 35. Zastanawiam się ile czego mniej więcej kupić, żeby nie zabrakło ani żeby później połowy nie zwozić . Mile widziane Wasze doświadczenia z zaopatrzenia wesela.
Brakuje jeszcze soków jabłkowych i pomarańczowych, kilku butelek wina i wydaje mi się, że by starczyło. Wody zwykłej chyba trochę za dużo, ale to się nie zmarnuje.
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
Jonecky Grupa Podkarpacka
Auto: Lanos 1,5 8v LPG
Imie: Michał
Wiek: 34 Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 7233 Skąd: ok Dębica RDE
Wysłany: 2016-01-19, 01:10
Stock dobry wybór
Myślę ze do wakacji będzie trzymał poziom. Leb nim nie boli.
Robimy samo wesele, bez poprawin. Flaszek i ciasta jako upominki nie planujemy. Jedynie jako wygrana w konkursach na oczepinach . Co do ciasta to liczymy na doświadczenie cukierni która będzie je piec.
W zeszłym roku byliśmy w sierpniu na weselu, w taką pogodę że było ciepło, choć bez upału. Ciasto jakiegoś wielkiego szału nie robiło. Każdy zjadł może po 2-3 kawałki. Kompletnym niewypałem okazały się świeże owoce - prawie wcale ich nie ubyło. Więc z takiego wynalazku na pewno zrezygnujemy.
Jonecky, wybór padł na Stocka głównie z powodu ceny, bo udało mi się go załatwić za ok. 19zł za butelkę .
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
michok
Auto: Nubira II Kombi CDX 2.0+LPG
Imie: Michał
Wiek: 37 Dołączył: 24 Wrz 2012 Posty: 1649 Skąd: Góra + Wsch
Wysłany: 2016-01-19, 13:36
dorzuć jakieś wino kobietom.
Z tego co pamiętam u siebie miałem liczone 0.5 na parę...sporo tego zostało :p
michok, będzie Carlo Rossi Moscato słodkie, tylko czekam na jakąś promocję. Zresztą wszystko kupuję jak jest jakaś przecena .
Jak tak gadam z ludźmi to właśnie słyszę, że po 0,5L to max. A w kwestii soków/napojów ok 2L na osobę.
BTW. Znacie jakieś oryginalne zabawy weselne?
michok
Auto: Nubira II Kombi CDX 2.0+LPG
Imie: Michał
Wiek: 37 Dołączył: 24 Wrz 2012 Posty: 1649 Skąd: Góra + Wsch
Wysłany: 2016-01-19, 16:22
słodkie? Z tego co pamiętam to półsłodkie to taka najbezpieczniejsza opcja .
DoLeCk Administrator PanoramiX
Auto: Daewoo Lanos GTi
Imie: Paweł
Wiek: 40 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 22290 Skąd: WT
Wysłany: 2016-01-19, 16:26
hiroshima, zapytaj wujka G i sam nie będziesz wiedział, na które się zdecydować bo tego tyle jest.
Dobrze jest też przedyskutować takowe zabawy z DJ'em / zespołem.
DoLeCk, widziałem już tego sporo w Google i na YT, ale może ktoś miał inwencję na coś oryginalnego . Ostatnio rozbroiło mnie to:
Cytat:
1.Zabawa dla hazardzistów
Zabawa polega na tym, że prowadzący proponuje dwóm chętnym grę o 100zł. Stawia na środku sali krzesło, na krześle kładzie banknot i na próbę mają go przedmuchać w tym samym momencie na stronę przeciwnika. Kto przedmucha, banknot jego. Ale jak wspomniałem to była próba i dopiero teraz mogą wygrać te pieniądze, teraz zawiązuje się im oczy i gdy klęcza znowu przed krzesłem gotowi do dmuchania, zabiera się banknot i stawia talerz z mąką. Na hasło start dmuchają co sił nie wiedząc, że są juz cali w mące.
Jest jeszcze podobny wariant, gdzie na boso uczestnicy muszą z zawiązanymi oczami posiekać sałatę toporkiem. Ich miny, gdy po odwiązaniu oczy okazuje się, że posiekali własne skarpetki jest bezcenna .
DoLeCk Administrator PanoramiX
Auto: Daewoo Lanos GTi
Imie: Paweł
Wiek: 40 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 22290 Skąd: WT
Wysłany: 2016-01-19, 16:52
Więc weź pod uwagę by uczestnicy niczego nie zgubili, nie upierniczyli się i wrócili cali do domu.
To jest ważniejsze, a skarpetki delikwentów zamienić na jakieś zapasowe jak już.
michok
Auto: Nubira II Kombi CDX 2.0+LPG
Imie: Michał
Wiek: 37 Dołączył: 24 Wrz 2012 Posty: 1649 Skąd: Góra + Wsch
Wysłany: 2016-01-20, 09:31
hiroshima akurat motyw z mąką uważam za słaby, ja bym się nieźle wkurzył gdyby po zdjęciu opaski okazało się, jestem cały uwalony w mące.
Weź pod uwagę, że garniak nie kosztuje 100-200 zł. Pranie po czymś takim również nie będzie najtańsze.
Warto dogadać się z zepołem. My mieliśmy pudełko które wędrowało + był czytany list (np. pudełko wędruje do Pana który jest najstarszy itp.) Na końcu wiadomo u kogo ląduje a w pudełku...cóż, inwencja twórcza .
michok, dokładnie, o debilniejszej zabawie chyba nie słyszałem... Mąka, cięcie skarpetek - serio? Tak samo nie toleruję wszystkich zabaw związanych z piciem wódki czy rozbieraniem się. Nie mój poziom, wszystko można zrobić z wyczuciem i smakiem a jednocześnie śmiesznie.
Czytałem o różnych zabawach ale żadną na tego typu jeszcze nie trafiłem.
PieTrzaK napisał/a:
można zrobić z wyczuciem i smakiem a jednocześnie śmiesznie.
Jeśli wziąć pod uwagę bardziej "normalne" poczucie humoru to jeden opis zabawy pamiętam, gdzie do wygrania był "ekspres do kawy". Wiara oczywiście się spinała, bo każdy chciał ten ekspres wygrać. Ale gdy zwycięzcy podano kawę a do niej gazetę "Express" to miny były już inne . Ale w każdym razie ekspress do kawy dostał, więc nie może składać reklamacji.