Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
witam,
mam taki defekt od 2-3 mc przy wolnych obrotach mrygała mi kontrolka oleju. Po dodabiu gazy tak na 12 przestawała mrygać.
Wymieniłem olej wlałem 10w40 mobila bo myślałem, że może olej czy coś.
Niestety po wymianie nie przestało mrygać. a wręcz przeciwnie mryga ale gaśnie teraz przy 1.6 -1.8 tyś i o dziwo cały czas mam idealnie czysty olej zawsze po przejechaniu 200-300km robił się bursztynowy a potem czarny a tu mam już ponad 500 km i ciągle jest idealnie jasny ?
Co to może być - silnik nie był myty olej normalnie powinien już być czarny lub ciemny zawsze tak było
Czy coś się zapchało ? i nie smaruje silnika
2 Temat syczy mi z krokowego przy połączeniu z przepustnicą ( uszczelka dobra) uszczelnić silikonem wysokotemperaturowym czy wymieniać ?
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
Frobofrut [Usunięty]
Wysłany: 2016-03-01, 09:46
Kolego masz silnik do remontu - jeśli świeci się kontrolka na niskich obrotach niezależenie od tego czy silnik jest ciepły czy zimny, to znak że szlag trafił panewki. Tym bardziej to wnioskuję, z tego tytułu że taka sytuacja jest od 2-3 miesięcy. Rozwiązania są dwa i oba kosztowne - albo poszukiwania nowego silnika - choć tutaj nie można dać gwarancji że wszystko będzie ok - albo remont kapitalny dołu silnika ( nowe panewki, wał do szlifu). Jedno i drugie kosztowne będzie
Jeśli świeci się kontrolka ciśnienia oleju to znak że nie ma właściwego ciśnienia oleju w silniku. Przyczyn może być kilka, m.in. pompa olejowa, panewki itd. W każdym razie czeka cię naprawa, ale tak jak powtarzam, jeśli sytuacja działa się od 2-3 miechów to na moje oko już panewki mają dość. Tym bardziej po zmianie oleju na nowy
A jaki orientacyjny koszt naprawy jeśli panewki?? choć wolałby żeby to pompa oleju bo chyba też wchodzi w grę. Aż żal ściska żeby panewki po 70 tysiącach poszły i niebyło żadnych stuków pisków itp
Frobofrut [Usunięty]
Wysłany: 2016-03-01, 11:38
Jaki to silnik 2.0 Jeśli tak to jego częsta przypadłość - tu nie warto oszczędzać bo szybko się to mści - pytanie też jak była przeprowadzana naprawa - czy wał poszedł do szlifu i czy był chociaż sprawdzony czy tego szlifu wymaga. Niestety tania naprawa to nie będzie licz min 1500 złotych i to jest tak bardzo budżetowo
Dziś mając chwilę wolna wymieniłem peknieta rurę odlotowa ku mojemu kolejnymi zdziwieniu w odmie do silnika było masło maź taka ręce opadają Czy to już skrót? przy dojazdach przygasa na paliwie i LPG Ehhh a ta uszczelke jak zmieniałem Sprzęgłoechanik by Niezobaczyl że padnieta? Był pod autem robił wahacze w czwartek czy piatek
mariuszss
Auto: Lancia Y
Imie: Mariusz Pomógł: 6 razy Wiek: 51 Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 323 Skąd: Okolice Zawiercia
Wysłany: 2016-03-02, 00:09
Mnie kiedyś też zaczynała świecić kontrolka od ciśnienia oleju. Kilku mechaników podliczało mnie na niezłe kwoty za remont silnika a uszkodzony był czujnik ciśnienia za niecałe 30 PLN. Oczywiście przed założeniem nowego sprawdziłem ciśnienie oleju manometrem od zimnego oleju do czasu rozgrzania silnika.
optymistyczna wiadomość.
Sam tego nie sprawdzę podjadę do mechanika żeby zobaczyli czy jest odpowiednie ciśnienie i skąd ten wyciek. Podejrzewam, że magistrala pękła bo sprawdziłem wszystkie widoczne przewody i sucho ładnie.
Wczoraj na noc wlałem płyn chłodniczy dzisiaj już praktycznie go niebyło więc ucieka na postoju.
Chyba teoria o głowicy odpada bo jeśli tak jest, że puszczała by ta uszczelka to w silniku powinno po tej nocy być około litra płynu chłodniczego i przed uruchomieniem silnika sprawdziłem olej w porządku rozruch auta bez problemów, jazda tak samo.
rgre
Imie: Roman Pomógł: 783 razy Dołączył: 14 Lis 2011 Posty: 7951 Skąd: w-wa
Wysłany: 2016-03-02, 08:12
damian0010 napisał/a:
Chyba teoria o głowicy odpada bo jeśli tak jest, że puszczała by ta uszczelka to w silniku powinno po tej nocy być około litra płynu chłodniczego i przed uruchomieniem silnika sprawdziłem olej w porządku rozruch auta bez problemów, jazda tak samo.
mnie lało nad tłok, po dłuższym postoju, po odpaleniu, było parę sekund telepania na jednym garze do czasu wydmuchania płynu, później dobrze - do czasu rozgrzania silnika gdy znowu płyn zalewał świecę.
trzeba było podłożyć karton pod auto.
jak nie ma widocznych wycieków to dochodzi też nagrzewnica, może masz mokre dywaniki ? płynem, nie obecną wodą z nieba. płyn jest trochę cierpki w dotyku, a i taka nagrzewnica powinna zaparowywać szybę na tłusto...