Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Dlatego to musi robić ktoś, kto się na tym zna, przy użyciu odpowiednich środków i narzędzi. Nie sztuką jest zedrzeć lakier "na wylot"
Co do problemów z centralnym zamkiem, uszkodzony był siłownik w drzwiach kierowcy i sterownik. Po ich wymianie wszystko działa tak jak powinno. Ciekawi mnie tylko rola tego siłownika. Wszystko działa tak jak należy nawet gdy on nie jest podłączony. Sądzę więc, że był on zbędnym zakupem, na szczęście mocno po kieszeni na tym nie oberwałem (szalone 10 zł)
siłownik jest do centralnego/alarmu sterowanego pilotem, gdy nie używamy kluczyka.
bez pilota, normalnie drzwi kierowcy otwiera się mechanicznie kluczykiem, resztę zamków otwiera elektrycznie siłownikami centralny zamek uruchamiany kluczykiem.
gdyby nie było tego siłownika, pilot nie "otworzyłby" drzwi kierowcy.
bez pilota, siłownik jest zbędny.
To wszystko wyjaśnia. Tak czy siak, nie mam pilota do centralki.
robson_ol
Auto: Lanos
Imie: Robert
Wiek: 42 Dołączył: 16 Sie 2013 Posty: 28 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2016-06-08, 22:45
Fajna nubirka. Wreszcie Ktoś aktywny ze swojską tablicą rejestracyjną
Mi czarne koła się podobają. Fajnie je odnowiłeś. Ja na obniżenie zawieszenia przy naszych lokalnych drogach nie zdecydowałbym się... może tylko pewne utwardzenie.
Masz zamiar konsekwentnie "iść w czarne" (szyby, lampy, grill itp.)? Efekt mógłby być interesujący.
Korekta lakieru, jeśli tylko grubość na to pozwoli, to świetny pomysł. Będzie czarna perła
O, fajnie, że jest tu ktoś miejscowy
Tak, planuje iść w czarne. Łącznie z obiciem tapicerki drzwi jakąś ekoskórą. Planów jest wiele, gorzej z czasem chwilowo. Najpierw chcę ją doprowadzić do perfekcji pod względem mechanicznym
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
robson_ol
Auto: Lanos
Imie: Robert
Wiek: 42 Dołączył: 16 Sie 2013 Posty: 28 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2016-06-15, 14:47
I bardzo dobrze. Może kiedyś w drodze na SPA lub plażę w Twoje okolice wpadnie mi czarna perła w oko
A zapraszam, jakbyś jechał na ośrodek Star Dadaj to nie ma opcji, żeby nie rzuciła Ci się w oczy
Pomalowałem grill na czarno, niby mały zabieg, ale efekt bardzo miły dla oka. Później wrzucę fotkę.
Byłem na przeglądzie zawieszenia, okazało się, że mam do wymiany z przodu oba sworznie i jedną tulejkę. Przy okazji odkryliśmy inny, dużo większy problem. Okazało się, że ława jest w takim stanie, że raz, że przeglądu nie przejdzie, to dwa przy większej dziurze po prostu może nie wytrzymać. Rudy przejadł ją z każdej strony, palcami można na wylot przebijać...
Nubirka więc do czasu wymiany pozostaje uziemiona
robson_ol
Auto: Lanos
Imie: Robert
Wiek: 42 Dołączył: 16 Sie 2013 Posty: 28 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2016-06-23, 09:55
Hehe zadanie wypełnione. W niedzielę byłem nad Dadajem na zawodach wędkarskich. Nubirka stała jeśli się nie mylę przy drodze pomiędzy skrzyżowaniem a sklepem przy żółtym Lupo czy Arosie
Jaki koszt tych wymian? Ja byłem w tygodniu na kontroli. Mam do naprawy bębny, bo już są słabiutkie, tuleje stabilizatora, osłonę przegubu i plecionkę za kolektorem wydechowym. Ciekawe ile mi wyjdzie z wymianą?
Dziś auto wróciło od gazownika. Wymienili filtry, jakieś uszczelki, przewody, gumy, przełącznik i kilka innych śmieci. Auto w końcu chodzi tak jak powinno, podręcznikowo wręcz trzyma obroty. Świetnie wydane 150 zł
Kupiłem wczoraj ławę, dziś w pracy sobie ją wypiaskowałem, a wieczorem nałożyłem dwie warstwy podkładu antykorozyjnego. Jutro po pracy położę kilka warstw czarnego lakieru, niech już to będzie zrobione fest. Chyba muszę pomyśleć też nad położeniem baranka od spodu, ale to po wymianie progów, dopóki złe rude rzeczy zaczynają się dziać na nich.
We wtorek auto jedzie na wymianę ławy, łożysk, sworzni, gum i geometrię. Cała impreza łącznie z częściami kosztować mnie będzie z tego co liczyłem i mi mówili w warsztacie około 500 zł Więc znośnie parząc na to, że to jedyne co Nubirce dolega. Zobaczymy jak będzie po wszystkim
Dziś autko wróciło z warsztatu. Wymieniłem ławę i łożyska z tyłu. W końcu w aucie można usłyszeć własne myśli Do zrobienia pozostały sworznie, tuleje wahacza (kurier nie zdążył donieść), klocki z przodu i prawy wahacz (co się okazało dziś dopiero). Do tego muszę zająć się tym progiem i konserwacją podłogi. Zrobiliśmy dokładny przegląd i to są jedyne bolączki tego auta i szkoda, żeby się zmarnowało. Chwilowo robię rozeznanie po okolicznych warsztatach i szukam takiego, który podejmie się wymiany tych progów.
W tym miesiącu Nubirka trochę portfel uszczupliła:
-150 zł regulacja i serwis lpg (w weekend byłem nią w Wrocławiu, spaliła średnio 9l/100km, yeah)
-130 zł sworznie i tuleje
-120 zł ława z piaskowaniem i konserwacją
-40 zł łożyska
-250 zł robocizna
Sądzę, że zabieg wymiany progów wyniesie mnie co najmniej 1000 zł :/
Do tego jeszcze muszę kupić te klocki i wahacz. No zobaczymy jak się za to autko odwdzięczy. Za 2 tys km wymieniam olej, który jak wczoraj sprawdzałem z koloru wygląda niemal jak nowy i nie ubyło go ani trochę. Liczę, że zainwestowanie w nią to dobry pomysł
wid3l3c Grupa Mazowiecka
Auto: Nubira I 2.0 teraz Citroen C5 MK I FL
Imie: Emil
Wiek: 38 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 3276 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-07, 17:40
Oczywiście, że dobry pomysł.
Wyeliminowanie z głową opisanych przez Ciebie problemów to na prawdę w miarę bezawaryjna i przyjemna eksploatacja.
Wahacz.... dlaczego tylko jeden? Wiesz, powiem Ci tak szczerze, warto pomyśleć od razu o wymianie przednich tulei zanim wahacz(e) wjedzie na swoje miejsce, bo inaczej będziesz niestety rozbierał dość szybko... a szkoda szarpać się z tym ponownie.
Tuleje z oryginalnego wahacza starczają na jakieś max 20 tysięcy i dają powoli o sobie znać.
Muszę podejrzeć u siebie jak wyglądają tuleje MOOGa po kilku tysiącach (bo wymieniałem same tuleje przednie) i ewentualnie mogę dać cynk czy są cokolwiek warte.
Niestety co do prawej strony mam pewne obawy (bo przyiwaniłem ostro w krawężnik) ale po założeniu ich, auto stało się mega sztywniejsze i dużo bardziej skupione na jeździe na wprost aniżeli szukaniu zboczeń
Przyznam, że zastanawiałem się przed zamawianiem tulei nad zakupem poliruetanowych. Nie wiem czy ktoś tu kiedyś montował takie u siebie. Gdybym nie musiał tego robić teraz to bym zamówił, ale za dużo wydatków w tym miesiącu. Zobaczymy, może następnym razem.
wid3l3c Grupa Mazowiecka
Auto: Nubira I 2.0 teraz Citroen C5 MK I FL
Imie: Emil
Wiek: 38 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 3276 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-07, 18:07
Poliuretany trzymają się dzielnie, to fakt.
Jednakże zdecydowanie trzeba by dobrać o innej twardości niż te co daje strongflex w zestawie(żółte 90ShA).
Sens ich montowania to tylko i wyłącznie w nowiutkich wahaczach i to nie chińskich.
Zbyt wiele przypadków już było rozerwania blachy wokół ich mocowania - chyba już ze 4.
Póki co nikt nie pochwalił się dłuższą ich eksploatacją hehehe
Niestety, jest ona tam cienka a naurszona zębem czasu, tym bardziej podatna na ewentualne uszkodzenie.
Innej firmy? Ludzie montowali do Lanosów i jedyne z czym się spotkałem przeglądając ich opinie - same negatywne...
Pshemko
Auto: Nubira 1.6 S LPG 11U Sedan
Imie: Przemek
Wiek: 29 Dołączył: 21 Cze 2010 Posty: 66 Skąd: Pabianice
Wysłany: 2016-07-09, 07:14
wid3l3c napisał/a:
Póki co nikt nie pochwalił się dłuższą ich eksploatacją hehehe
.
Dłuższą czyli ile mniej więcej? Ile w tych 4 przypadkach wahacze wytrzymały o ile masz jakieś info o tym