[Lanos] Gwint, co i jak?

Teo. · Wysłany: 2016-03-17, 12:25 **[Lanos] Gwint, co i jak?**

Siemano, mógłby ktoś mi napisać krok po kroku jak jest z gwintem do Laniego ?
Od czego co pasuje i co trzeba przerabiać. Bo mam przemyślenia na temat gwintu, ale chce zobaczyć jak to kosztowo wychodzi

przemek15310 · Wysłany: 2016-03-17, 20:19

gwint do lanosa to pasuje tylko z astry f.. tzn tył p&p a z przodu trzeba mieć całe mcpersony do przekładki
innego sposobu nie ma

Popmean · Wysłany: 2016-03-17, 20:58

No i jest nie do zdobycia. Wiec najlepiej zrobic samemu, czy tam komus zlecic zrobienie na bazie mcpershona z Lanosa. Tył z jakiegokolwiek auta z beczkowymi sprezynami to taki pseudo gwint bo sa to talerzyki pod sprezyne, a zeby zalozyc typowy gwint trzeba przerabiac.

OstryTBG · Wysłany: 2016-03-21, 00:28

Zaczynając od przodu jak wyżej pisali p&p astra F (czyli cały krótszy mc pherson)
Zlecając lub robiąc samemu czyli tocząc tuleje gwintowane nakładane na mcphersona + nakrętki do tuleji, dokupujemy sprężyny z zawieszenia gwintowanego czy używki czy nowe, ważne żeby były z helperami czyli z tymi miękkimi sprężynami. Górne talerzyki z łożyskami z gwintu z e36 pasujące p&p (więc warto rozglądać sie za gwintem z e36). Wyciągamy mcphersona pasujemy tuleje po uprzednim oszlifowaniu z farby miejsca w którym będzie znajdowała sie tuleja. Ustawiamy spawamy mamy prostym sposobem gwint z przodu. Gdy chcemy zejść nisko tu już zaczynają sie schody z obróceniem mocowania drążka kierowniczego itd. Nisko w lanosie nie zejdziemy bo seryjnych rozmiarów mcpherson z seryjnych rozmiarów amortyzatorem pozwoli zejść do momentu, gdy górne mocowanie amortyzatora osiada na nakrętce amortyzatora. Dodać trzeba w wysokości chociaż 2-3cm skoku tłoczyska aby dało sie tym jeździć i założyć jakiś odbój, a dla żywotności amortyzatora skrócić jego lagę. Sposobem na obejście granicy obniżenia jest stworzenie nowych górnych mocowań o podwyższonym mocowaniu łożyska.

Z tyłem jest prosta sprawa tuleje z corsy B, e30, e36 itp. Jedyną rzeczą jest stoczenie tuleji gwintowanej w środku aby móc nałożyć ją na czop belki lanosa. Sprężyna beczkowa odpowiednich rozmiarów (ilości zwojów i grubości drutu). Spróbować można założyć na tył gwint dedykowany do jakiejś hondy lub vw (polo i innych), gdzie sprężyna jest na amortyzatorze. Jak na razie tych szlaków nikt nie przetarł publicznie. Osobiście polecam pierwsze rozwiazanie z powodu większej ilości punktów wsparcia belki.

Dla jednych gwint home made głupota dla innych super sprawa. Jeżeli nie potraficie sami zgłoście się do kogoś kto zrobi to z głową, nie na pałe

carl123 · Wysłany: 2016-04-29, 23:57

A nie lepiej na powietrzu go posadzić, na mapet chyba mają w ofercie przeróbkę mcphersonów

Popmean · Wysłany: 2016-04-30, 07:15

Koło 7 tysięcy wychodzi całość.

carl123 · Wysłany: 2016-05-18, 18:21

Wychodzi 7 tyś jak wszystko się od nich weźmie można kupić same mcphersony z miechami a resztę samemu skompletować z innych komponentów, bo chyba nie koniecznie musi to działać na markowych przeznaczonych do AR zaworach oraz sterowaniu, można wykorzystać zawory LPG i sterowanie samemu ogarnąć, z butlą też nie ma większych problemów. Fakt prędkość takiej instalacji nie jest powalająca ale wystarczająca do podnoszenia oraz opuszczania auta przed przeszkodą oraz za nią

Popmean · Wysłany: 2016-05-18, 20:05

Tylko takie zestawy Home made a widziałem kilka mają wielką wadę. Są zawodne najczęściej w najmniej oczekiwanym momencie...

OstryTBG · Wysłany: 2016-05-20, 00:03

i w dodatku jak na pontonie

nie mieszajmy gwintu z pneumatyką, jedno jeździ drugie wygląda

OzZy · Wysłany: 2016-05-20, 08:28

Jest pare osób co napewno by się podjęło zrobienia gwintu do lanosa na bazie seryjnej kolumny lanosa gdzie można zejść naprawde bardzo nisko. Sam znam taką osobę . Ok 600zł i masz gwint na przód :piwo: