Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Wysłany: 2016-08-29, 08:22 [Matiz] Uratowany przed ze złomowaniem Matiz
Witam, za prezentuje wam Matiza którego uratowałem go przed ze złomowaniem.
Kupiłem go za 300 zł od sąsiada z wioski. Pierwszy problem już pojawił się przy z holowaniu go do mnie bo tak tarcza z klockami zerdzewiała, że nie mogliśmy go ruszyć no ale jakoś na chama zaciągnęliśmy go do mnie. Pierwszym celem była wymiana silnika bo zawór się urwał, pobił tłok aż skrzywił korbowód w tamtym silniku. Dodam, że ten Matiz stał prawie rok pod chmurką więc korozji co nie miara było.
Teraz wstawię kilka fotek jak wyglądał po zakupie, trochę żałuje że tak mało tych zdjęć mam.
Na zdjęciach nie wygląda aż tak źle ale w rzeczywistości rdzy bardzo dużo.
Następnym krokiem było oczyszczenie zawieszenie i zabezpieczenie przed korozją.
W między czasie zakupiłem silnik i zacząłem go zakładać. Po założeniu i odpaleniu okazało się że jest dziura w złączce elastycznej wydechu więc trzeba było wymienić. Silnik ogólnie ładnie pracuje trzeba tylko wymienić silniczek krokowy bo obroty falują.
Zdjęcie wstawionej elastycznej złączki tłumika:
Został już też wstawiony lewy próg tutaj kilka fotek, dodam że profile wewnętrzne były odbudowane nie mam zdjęcia jak wyglądały przed odbudową. Teraz tylko próg przetrzeć papierem i poczekać na podkład epoksydowy i podkładujemy.
A tutaj macie kilka fotek po wycięciu prawego proga. Profile wewnętrzne doszczętnie zgniłe.
Jedna blacha już wstawiona, która posłuży jako kant oczywiście na to jeszcze pójdzie taki profil wygięty by to wzmocnić. Będzie sporo pracy jeszcze aby odbudować te profile.
Zdjęcie silnika:
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
wid3l3c Grupa Mazowiecka
Auto: Nubira I 2.0 teraz Citroen C5 MK I FL
Imie: Emil
Wiek: 37 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 3276 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-29, 08:30
No na prawdę bardzo fajny kolorek.
Opłacało się go brać, choćby za te 300 złotych?
Jak reszta karoserii? Maska, drzwi, ranty błotników, klapa?
Moim zdaniem opłacało się go brać za 300 zł. Ranty drzwi oczyściłem za podkładowałem i zaciągnąłem masą uszczelniającą klejąca poliuretanowa. Maska i klapa zdrowa.
Końcówki błotników wyciąłem i wstawiłem nowe. Jeden błotnik już gotowy do malowania a drugi trzeba jeszcze zaszpachlować.
matiz11.01.2000
Dołączył: 10 Lip 2016 Posty: 14
Wysłany: 2016-08-29, 09:32
Między czasie pomalowałem dwie pary drzwi bo brała ich korozja i miały dużo głębokich rys.
Na pierwszy raz jak malowałem to nieźle wyszło przy takich warunkach jakich mam.
Teraz tylko przy poleruje bo między czasie kupiłem polerkę.