Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Wysłany: 2017-01-18, 18:56 [Lanos] Po włączeniu świateł mijania trzęsie się lekko kiero
Witam, już o tym pisałem tylko nie mogę znaleźć tematu. Ktoś z Was zalecił mi abym wziął przy śrubie przepustnicy podłożył papierek dojechał do niego śruba tak by się dzieżko wyjmował a potem jeszcze zrobił 1/4 obrotu. Na koniec zresetował komputer i po sprawie. Bo pisałem że po włączeniu świateł mijania drży kierownica. Tal też zrobiłem i nic się nie zmieniło. Zresetowałem komputer silnik ustawił się na 850 obrotów i niby wszystko w porządku, jak dodam "gazu" drżenie ustaje. To znaczy jak jadę nie czuję drżenia i jak na postoju dodam gazu też przestaje trząść. Nie jest to wielkie trzęsienie ale odczuwalne w dłoni i to mnie wkurza. Wymieniłem świece, przewody WN, filtr paliwa i powietrza oraz poduszkę pod silnikiem od strony rozrządu bo wydawała mi się jakaś taka uszkodzona i nic to nie dało. Cóż może być tego przyczyną że po włączeniu świateł mijania drży kierownica ? Byłem u mechanika sprawdzić ładowanie jest bardzo dobre, sprawdził także akumulator pod obciążeniem i też jest dobry. A mimo to nadal drży.
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
Mawerix Grupa Podkarpacka
Auto: Mułek C20NE, Zafira Z19DT Pomógł: 701 razy Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 11102 Skąd: Zabierzów [KRA]
Wysłany: 2017-01-18, 19:12
A co z pozostałymi poduszkami silnika/skrzyni
marcel2000 marcel2000
Auto: Lanos 1,6 16V Pomógł: 63 razy Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 639 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-01-18, 20:12
skoro już kręciłeś tą śrubką to spróbuj jeszcze dokręcić o 90 stopni (najwyżej wrócisz spowrotem).
W nietykalność tej śrubki po tylu latach nie wierzę bo u mnie wyklepała w stopce już malutkie wgłębienie i sama śrubka minimalnie rozklepana, więc logika mówi że te fabryczne nastawy są minimalnie rozkalibrowane. Sam przekręciłem o 90 stopni w prawo by wyrównać to co po latach ten "mały kowal" zrobił.
Ważne oczywiście by pozostał lekki uchył klapki w kanale dolotowym przepustnicy i by dziurki od przewodów się nie zakryły. No i napięcie sygnałowe TPS ma się zaczynać od 0,1-0,9 V, a max. to 3,9 - 4,9 V (przynajmniej tak serwisówka podaje).
W każdym bądź razie kręcąc w prawo nie zablokujesz...
Co do poduszek to jedna faktycznie może nie pomóc, a czasem wręcz taka niekompletna wymiana może powodować niezbyt wyważone obciążenia i potem różne wibracje.
Wysłany: 2017-01-18, 21:27 Po włączeniu świateł mijania trzęsie się lekko kiero
Powiem tak. Zrobiłem jak kazali, to znaczy podłożyłem pod śrubkę papierek dokręciłem śrubkę do papierka tak że ciężko wychodził i dałem 1/4 obrotu. Potem reset komputera. Ale zauważyłem że po rozgrzaniu silnika pedał gazu po wciskaniu lekko na początku się blokował jakby przepustnica stawiała opór w środku więc musiałem jeszcze lekko dokręcić aby odblokować pedał gazu a co za tym idzie zaciskającą się przepustnicę. Tak mi się wydaje. Po tym zabiegu pedał chodził już tak jak powinien, ale drgania nie ustąpiły. Co do poduszki to możliwe że macie rację, wymienię jeszcze pozostałe. Tylko powiedzcie mi jedno, co ma włączenie świateł mijania do drżenia kierownicy ? Bo np. jak włączę ogrzewanie tylnej szyby to logiczne ze przez moment silnik jakby zadrżał ( no bo jakieś obciążenie idzie ) ale później się uspokaja i jest wszystko OK, a przy światłach drży ciągle ( na postoju bo jak jadę to tego nie ma bo obroty wzrastają ) Silnik niby chodzi równiutko, świece palą znakomicie, obroty na wskazaniu stoją jak zamurowane na 850 . Nie wiem co się dzieje ?
Ostatnia sprawa, jeśli wymieniłem poduszkę od strony rozrządu to ile jeszcze poduszek mi zostało do wymiany i jak ustawić śrubkę przepustnicy, czy to co mi radzili jest prawidłowe, czy nie, czy ustawienie śrubki ma wpływ na napięcie TPS ?
marcel2000 marcel2000
Auto: Lanos 1,6 16V Pomógł: 63 razy Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 639 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-01-18, 23:14
Znana mi jest już Twoja historia bo dość często tu zaglądam
Mimo, że już kręciłeś to jeszcze spróbuj o te kolejne 1/4 obrotu, reset ECM i znowu programuj.
Zawsze możesz wrócić o te 1/4. Poza spalonym niepotrzebnie paliwem to nic nie kosztuje.
W sumie są 3 poduszki - jedną już wymieniłeś od strony rozrządu, druga jest z drugiej strony (czyli lewy bok), trzecia tylna jest przy skrzyni i obok łączenia rury z katalizatorem (na tą trzeba zwracać uwagę by montować tak, że strzałka tam "narysowana" ma wskazywać silnik).
Tak, śrubka wpływa na napięcie na TPS i jeden z forumowiczów raz radził byś zrobił pomiary i chyba nie napisałeś o wynikach tylko, że byłeś na stacji i że TPS jest super.
Co oni robili i czym mierzyli (miernik, skaner, komputer) i jakie wartości to były?
Jakie jest napięcie na TPS między czarnym i jasno-niebieskim ?
Jakie napięcie daje sygnał w stanie spoczynkowym czarny i ciemno-niebieski?
Czy kiedy odłączysz rurę dolotową (harmonijkę) czy widzisz w przepustnicy dwie dziurki na dole tuż przy klapce, czy one nie są czasem chociaż częściowo zakryte?
Czy problem z samoodkręcającą się świecą został usunięty, patrzyłeś tam ostatnio?
Mierzyli takim małym komputerkiem pełno klawiszy i ekran do odczytu. Mówił że tu jest wszystko w porządku bo miał jeszcze jakąś książkę ( chyba serwisówkę) . Rurę co prawda wymieniał mi mechanik który wymieniał mi także poduszkę ale przyznam że nie patrzyłem na to czy widać otworki. Jak mi pomierzył to ja już nie mierzyłem skoro mówił że wszystko OK. Jeśli chodzi o samo odkręcanie się świec to zrobiłem po prostu kupiłem nowe świece i wkręciłem, po jakimś czasie ( może po tygodniu ) zdjąłem pokrywę i patrzyłem siedzą mocno dokręcone ani jedna się nie poluzowała ) Jeśli chodzi o dokręcenie o 1./4 obrotu śruby ( może zrobiłem pół obrotu ) to po dokręceniu silnik zaczyna falować, raz są obroty 850 raz powyżej 1000, więc wróciłem do tych ustawień które mi zalecaliście czyli papierek i 1/4. Silnik chodzi super, cichutko równiutko tylko że drży kierownica. Jeśli chodzi o dziurki po zdjęciu rury to zaraz pójdę do garażu i sprawdzę.
I teraz na koniec może powtórzę pytanie "co ma wspólnego zapalenie świateł mijania do drżenia kierownicy ?
marcel2000 marcel2000
Auto: Lanos 1,6 16V Pomógł: 63 razy Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 639 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-01-19, 12:23
Nebilet napisał/a:
I teraz na koniec może powtórzę pytanie "co ma wspólnego zapalenie świateł mijania do drżenia kierownicy ?
Światła mijania to spory pobór prądu, a jak już wcześniej jeden z kolegów pisał w Twoim podobnym temacie to sterownik wychwytując jakieś niedomagania zasilania, może podbijać subtelnie obroty na silniku żeby alternator lepiej wydalał i możesz nawet ich nie wychwycić na wskaźniku, tylko czujesz na kierownicy
Z drugiej strony może nie wyłapuje nawet tej różnicy napięć jako taką by wspomagać podbijaniem obrotów, natomiast czujniki przez minimalnie inne napięcie "nakazują" mu nieco zmienić skład mieszanki, co oczywiście wpływa to na pracę silnika i takie drgania.
Może też odrobinę lewego powietrza gdzieś przyłapuje (wcześniej luzowała Ci się świeca) i na wolnych jest to odczuwalne.
Żeby coś wychwycić trzeba by było najlepiej pod kompa to podpiąć i w programie takim jak ALDL Java patrzeć co w chwili włączenia dzieje się z napięciem, czujnikami, dawką paliwa no praktycznie wszystko i to nie ma gwarancji że się znajdzie problem.
Z mechanicznych to najprędzej poduszki ale teraz w sumie mają prawo przenosić drgania bardziej bo guma bardziej sztywna przy niskich temperaturach.
Najczęstsze przyczyny już wymieniliśmy, a jak chcesz się doszukiwać to wnet pół auta możesz rozebrać i wymienić i dalej może będzie drgał.
Jeżeli silnik poza tym dobrze chodzi to szkoda kombinować, bo jeszcze coś się naruszy i dopiero sobie problemów narobisz, jeszcze może niepotrzebnie wymienisz po drodze masę dobrych oryginalnych elementów na chińskie podróby i niepotrzebnie będziesz inwestował, a szukać igły w stogu siana z tak błahego powodu nie ma sensu.
marcel2000 Chyba mi się udało ustawić . Przemyłem przepustnicę sprężonym powietrzem przedmuchałem otworki zrobiłem jak mi kazaliście czyli papierek 1/4 obrotu i reset komputera. Zauważyłem że po włączeniu silnika aby rozgrzać go do temp. pracy z tylnego wydechu lecą krople wody, nie jest to płyn chłodniczy bo mam zimowy o specyficznym zapachu, to były normalne krople wody. Więc nic tylko wyjechałem w trasę zrobiłem z 5 km i postawiłem samochód z zapalonym silnikiem i przestała lecieć, chyba było coś w tłumiku. Teraz co do drgania to jakby ustało, nie wyczuwam w kierownicy po włączeniu świateł drżeń. Pomyślałem że może i przemyć alternator, bo w środku na pewno są syfy , co ? Teraz mam pytanie czy bezpośrednio z sondy Lambda można zdjąć tą nasadkę, bo się kręci i słyszę że jest na niej rdza ale zdjąć się nie dało, czy to jest jedna całość z przewodem i wtyczką ? Jeśli tak to chyba trzeba by wymienić chociaż silnik nie faluje.
marcel2000 marcel2000
Auto: Lanos 1,6 16V Pomógł: 63 razy Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 639 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-01-19, 13:37
Nebilet napisał/a:
Zauważyłem że po włączeniu silnika aby rozgrzać go do temp. pracy z tylnego wydechu lecą krople wody
Może zalegała Ci woda w tłumiku bo małe odcinki robiłeś i nie zdołał się wydech wygrzać i woda odparować.
W samych spalinach występuje rozkład węglowodoru, który w połączeniu z tlenem zamienia się w wodę. Poza tym jak się zaczyna nagrzewać i gdy stygnie wydech to występują tam różnice temperatur, które powodują skraplanie.
Zwróć też uwagę czy te drgania właśnie nie występują czasem jak masz słabo wygrzany wydech i zalegającą tam wodę.
Nebilet napisał/a:
nie jest to płyn chłodniczy bo mam zimowy o specyficznym zapachu, to były normalne krople wody
nie pomyliłeś się czasem i miałeś na myśli zimowy płyn do spryskiwaczy
Nebilet napisał/a:
Teraz mam pytanie czy bezpośrednio z sondy Lambda można zdjąć tą nasadkę, bo się kręci i słyszę że jest na niej rdza ale zdjąć się nie dało, czy to jest jedna całość z przewodem i wtyczką ?
ta blaszka jest tam punktowo zaklepana na sondzie i jest to w zasadzie jako jedna całość i nawet jak jakieś drobne luzy ma i się trochę rusza to zostaw i nie kombinuj
Nebilet, coś na siłę próbujesz kombinować jak koń pod górę. Daj spokój Lanosowi i ciesz się wreszcie jazdą.
"nie pomyliłeś się czasem i miałeś na myśli zimowy płyn do spryskiwaczy" Nie pomyliłem się kupiłem zimowy płyn do chłodnic i zalałem nim układ. W spryskiwaczach mam także płyn zimowy. Mało tego jeszcze dolałem koncentrat do układu chłodzenia do ponad -30 stopni. Nie próbuję nic kombinować tylko zauważyłem że ta blaszka kręci się dookoła sondy dlatego pytam czy tak powinno być czy to jest prawidłowo. A żeby się cieszyć jazdą to auto musi być sprawne prawda ? Już taki jestem że jak mi coś nie gra to muszę to naprawić , kupić wymienić. To ma chodzić. To już ostatnie pytanie bo widzę że kierownica przestała drżeć.
marcel2000 marcel2000
Auto: Lanos 1,6 16V Pomógł: 63 razy Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 639 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-01-19, 14:01
Ta blaszka jak jest nowa lambda to się nie kręci ale że się poluzowała to nie znaczy że trzeba się nią zająć. Taka osłonka i tyle. Jakbyś chciał ją poprawić to mógłbyś przez przypadek sobie ino pogorszyć, więc nie tykaj.
Sam jakieś 15 lat temu byłem taki nadgorliwy i z doświadczenia wiem, że wielu rzeczy które kiedyś wymieniałem, poprawiałem itd. bo miało być tip-top dziś bym nie robił bo czasem można tylko pogorszyć.
Pewnie z czasem i sam doświadczysz niemiłych niespodzianek nadgorliwości i że nie warto takimi drobiazgami się przejmować.
Mogę Cię pocieszyć, a więc postanowiłem się dzisiaj skupić i sprawdzić jak z moim przy włączaniu mijanek i prócz zwykłych minimalnych drgań od silnika to przy włączaniu świateł mijania drgania zaczynają się delikatnie nasilać zwiększając częstotliwość i wygląda mi to jak subtelne podbijanie obrotów (których wskazówka może "nie łapać"). Żeby to wychwycić to musiałem osiągnąć stan medytacji
marcel2000 Witam, niestety muszę jeszcze raz napisać do Ciebie o wyjaśnienie. Jak już pisałem wszystko ustawiłem jak należy zresetowałem komputer i chodził jak trzeba, może kierownica tam i drżała ale tak że nie wyczułem tego w dłoniach przy włączonych światłach. I tak jeździłem wczoraj i dzisiaj gdzieś do godziny około 15:00. Zjeżdżając do garażu zaczęły mi falować obroty, raz 1000 raz 850 ale po zatrzymaniu się ustabilizowały się na 850. Nie powinny tak falować skoro ustawiłem śrubkę na papierek i potem 1/4 obroku. Przecież jak silnik rozgrzany nie wolno ruszać śrubki prawda ? Więc nie ruszałem. Jak silnik się ostudzi to pójdę jeszcze raz ale tak sobie myślę ( bo przeczyściłem styki w silniku krokowym a wtyczka wchodzi ciasno więc styk jest dobry ) czy to czasami nie silnik krokowy trzeba przemyć , co ? Może to on bruździ w tym wszystkim a ja szukam nie wiem czego.
No i do jakiego wniosku doszedłeś po stanie medytacji ? Bo ja np. nie przypominam sobie aby drgania się u mnie nasilały, ot po prostu włączyłem światła i zaczęła kierownica lekko drgać, wyłączyłem i przestała, taka jest prawda. Ja wiem że Cię zanudzam tym swoim problemem, ale przyznam się ze przed wymianą świec i przewodów tego rodzaju zjawisko u mnie nie występowało. Od wczoraj już się cieszyłem ze zrobiłem i wreszcie utrafiłem ze śrubką w to miejsce, ale dzisiaj to falowanie obrotów mnie zaniepokoiło, bo przecież nic nie ruszałem tylko wjeżdżałem do garażu. Chyba go oddam na złom a kupię sobie jakąś Toyotę. Mam jeszcze jedno pytanie czy we wszystkich Lanosach ta śrubka jest ustawiana tak samo czy indywidualnie do każdego silnika ?
marcel2000 marcel2000
Auto: Lanos 1,6 16V Pomógł: 63 razy Dołączył: 05 Kwi 2016 Posty: 639 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-01-20, 17:09
Nebilet napisał/a:
po zatrzymaniu się ustabilizowały się na 850
jeżeli po zatrzymaniu stoją sobie spokojnie na 850 to nie ma potrzeby nic ruszać.
Nebilet napisał/a:
No i do jakiego wniosku doszedłeś po stanie medytacji ? Bo ja np. nie przypominam sobie aby drgania się u mnie nasilały, ot po prostu włączyłem światła i zaczęła kierownica lekko drgać, wyłączyłem i przestała, taka jest prawda.
Jak już pisałem musiałem stan medytacji osiągnąć bo prawie nie czuć tych drgań, a to co wyczułem to nasila się w momencie włączenia świateł i potem utrzymuje ten stan póki nie wyłączę. Pracę silnika i układu wydechowego to i tyłkiem się czuje w każdym aucie tej klasy i tak starym. Uważam, że przesadzasz z tym wczuwaniem się.
Chyba bym się nie zdziwił jakbyś miał swoją checklistę jak do Boeinga i codziennie tam wszystko sprawdzał
Wysłany: 2017-01-20, 18:01 [Lanos] Po włączeniu świateł mijania trzęsie się lekko kiero
Już jest wszystko w porządku. Ale człowieku jak zaczęło szaleć jak zjeżdżałem do garażu raz 1000 raz 850 to znów 1000 aż się zatrzymałem. Trzęsie się nieznacznie po włączeniu świateł ale z tym dałem sobie już spokój . Teraz to jest tak mało wyczuwalne że można pominąć. Po wyłączeniu jest prawie niewyczuwalne drżenie.. I co zauważyłem, ustawiam śrubę na papierek potem daję 1/4 obrotu i wszystko chodzi ładnie luźniutko, ale jak zresetuję komputer i rozgrzeję silnik to pedał gazu zacina się w początkowej fazie jak naciskam, tak jakby coś się rozszerzało pod wpływem temperatury czy tak zostawić czy może skorygować aby się nie zacinało ? Z tą checklistą to nie przesadzajmy, ale czy to przyjemne jak stoisz na skrzyżowaniu a tu ci w łapach drży jak wściekłe a przecież nie wyłączę świateł bo trzeba na nich cały dzień jeździć.
Napisał do mnie mechanik ( z resztą bardzo dobry i chwalony) że "mam problemy z alternatorem, a zacząłbym od regulatora napięcia", tylko gdzie on się znajduje tego nie wiem, ale sugerowałem wymontowanie alternatora nie wiem czy sobie przypominasz. Ale byłem na stacji ASO i sprawdzali mi akumulator przed włączeniem silnika po włączeniu silnika i po włączeniu wszystkich odbiorników i było wszystko OK.
Akumulator sam miał 12.6 V po włączeniu silnika pokazywało 14,8 V po włączeniu świateł i ogrzewania tylnej szyby spadło do 14,6 V . Czy to jest prawidłowo ?
Akumulator sam miał 12.6 V po włączeniu silnika pokazywało 14,8 V po włączeniu świateł i ogrzewania tylnej szyby spadło do 14,6 V . Czy to jest prawidłowo ?