X Zamknij

Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.

Polskie Forum Daewoo
Najbliższe spoty:
UżytkownicyRegulaminSzukajGaleriaRejestracjaZaloguj
 Ogłoszenie 

POMOC dla kolegi Mawerix!

Proszę choć zapoznajcie się z tematem aby wesprzeć kolegę jak tylko możemy!!!

POMOC

W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

ZAPOZNANIE SIĘ Z WYŻEJ WYMIENIONYMI WYTYCZNYMI JEST OBOWIĄZKOWE.

W poniższym temacie nazwanym "RODO", prosimy o stosowny wpis wedle wzoru, osób akceptujących wszelkie zmiany:

RODO


[Matiz] Jak najbezpieczniej umyć silnik i "zarzygane&qu

Autor Wiadomość
Tikos
Grupa Małopolska


Auto: Matiz i Tico ;)
Wiek: 34
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 127
Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-05-08, 04:20   [Matiz] Jak najbezpieczniej umyć silnik i "zarzygane&qu

Witam,
mył ktoś z was kiedyś silnik w Matizie? Tylko nie sam silnik, tylko właściwie wszystko.... Bo jest zarzygany od dołu do góry i nie wiadomoje skąd olej leje, a teraz już jest tak brudno wszędzie, że nie wiadomo skąd i gdzie. Benzyną ekstrakcyjną to raczej nie umyje już, karcher i jakiś płyn do tego? "Elektrykę" bym chciał ominąć, ale już raczej nie da rady chyba...
 
 
Linker #1
Reklama


Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.  

 
et21

Auto: Matiz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Wrz 2016
Posty: 69
Wysłany: 2017-05-08, 06:46   

Też tak miałem. Odżałowałem 60zł i oddałem do polecanej myjni.
Na myjni oczywiście zaznaczali, że nie dają żadnej gwarancji że będzie palił po myciu.
Odpalił bez problemu, a winne przecieku były uszczelnienia wału.
 
 
murgrabia1410

Auto: matiz 0.8
Dołączył: 12 Maj 2017
Posty: 45
Wysłany: 2017-05-14, 00:00   

Ja się jakoś nigdy nie zastanawiałem podczas mycia silnika. Czy lać po nim wodę czy nie? Jako odtłuszczacz to mam jakiś zwykły preparat K2 do mycia silnika. I na nim nawet pisze. Aby obficie go spłukać wodą. Jako, że nie posiadam myjki ciśnieniowej. To do tego celu używam rozpylacza ogrodowego. Leję po silniku i nic się nie dzieje. Zresztą jak wygląda silnik i jego elektryka. Po kilkudniowym staniu samochodu na mrozie? Cały w szronie. Jedyna uwaga to nie zostawiać wody w kielichach świec. Bo jak kabel ma przebicie. To może nie palić na cylinder.
 
 
wnd


Auto: Leganza CDX ,Lacetti SE,Fiat Ulysse
Imie: vito
Pomógł: 489 razy
Wiek: 47
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 7763
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2017-05-14, 05:42   

et21 napisał/a:
oddałem do polecanej myjni.
Na myjni oczywiście zaznaczali, że nie dają żadnej gwarancji że będzie palił po myciu.
rzeczywiscie polecana, tak to sam mogles umyc
Tikos napisał/a:
"Elektrykę" bym chciał ominąć, ale już raczej nie da rady chyba...
trzeba osłonic aparat zapłonowy (nawed reklamówką) i nie lac bezposrednio na niego
murgrabia1410 napisał/a:
Zresztą jak wygląda silnik i jego elektryka. Po kilkudniowym staniu samochody na mrozie? Cały w szronie
ale szron nie dziala pod ciśnieniem :cfaniaczek:




 
 
Nebilet


Auto: Lanos Sedan
Dołączył: 18 Lut 2014
Posty: 325
Skąd: Toruń
Wysłany: 2017-05-19, 21:11   

Przepraszam że się wtrącę a jak sprawa wygląda przy myciu z alternatorem ? Można po nim lać wodę ?
 
 
Linker #2
Reklama


Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
 

 
mkotyna
Puszek


Auto: Leganza
Imie: Michał
Pomógł: 6 razy
Wiek: 36
Dołączył: 06 Maj 2015
Posty: 197
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-05-19, 22:09   

Silnik można myć. Ważniejsze elementy zakryć..
Silnik musi być chłodny, żeby nie lać na gorący!
Psik psik jakim preparatem, na bogato, ale.uważać na.uszczelki itp, bo może buba być. Po odczekaniu hak zadziała, spłukać wodą. Kopulke najlepiej wytrzeć, jeśli masz spr. powietrze to przedmuchaj najlepiej. Dobrze przy gniazdach świec wydmuchaj. Jak.nie masz, możesz.użyć spr. powietrza z puszki.
Daj mu chwilę ocieknąć i wyschnąć. Chyba wszystko.

Z ważnych rzeczy, to jeśli nie jesteś przekonany do mycia, lepiej tego nie rób!
Albo rybki, albo woda po rybkach ;)



Tico -> Calibra -> 126p -> Lanos -> Merc 190D -> Astra F kombi -> Leganza
+ VW Polo Coupe `92 (zabaweczka)
www.narzedziowa.com.pl
 
 
wnd


Auto: Leganza CDX ,Lacetti SE,Fiat Ulysse
Imie: vito
Pomógł: 489 razy
Wiek: 47
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 7763
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2017-05-20, 05:54   

Nebilet napisał/a:
Przepraszam że się wtrącę a jak sprawa wygląda przy myciu z alternatorem ? Można po nim lać wodę
z woda pod ciśnieniem to najlepiej zdala od elektryki chyba ze problemy chcesz miec




 
 
mkotyna
Puszek


Auto: Leganza
Imie: Michał
Pomógł: 6 razy
Wiek: 36
Dołączył: 06 Maj 2015
Posty: 197
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-05-20, 13:09   

edit z przed 2h :

sam pierwszy raz w legi chciałem umyć silnik, na placu gdzie aktualnie od wtorku zaczynam remont, więc jakby nie odpaliła, to zero problemu.

Przygotowania:
AKRA od K2 - 15zł (i z grubsza to wszystko z zakupów)
- dodatkowo zakupiłem "opryskiwacz", bo nie mam wody podciągniętej w miejsce gdzie chciałem myć.
(opryskiwacz - 30zł, tak w razie co)
- mam podłączone sprężone powietrze, więc wiatru miałem pod dostatkiem

Co w aucie? Gaz Lovato, komp na wierzchu itp... masa kabli poizolowanych dodatkowo itp, więc w sumie coś może się stać, ale nie musi. Wystarczy odrobina ostrożności...

Procedura:
- zgasiłem silnik i odczekałem ok 1,5h żeby się schłodził - letni w dotyku, a słońce 27 stC...
- spryskałem AKRĄ całość.. jak leci, wszystko, po kablach, gumach, alternatorze, wysprzęgliku.. .wszystko co brudne
- w czasie jak preparat sobie jadł brudek, napełniłem wodą opryskiwacz, nabiłem go i zacząłem spryskiwać AKRĘ
- czynność powtórzyłem 2x bo gdzieniegdzie nie weszło dobrze
- jak był ładny, zlany już wodą (umyty) chwilę go zostawiłem, niech woda odparuje gdzie może
- pod koniec, wziąłem i przedmuchałem wszystkie kostki, zagłębienia skąd nie mogłoby szybko wyparować itp
- odstawiłem po powietrzu na ok 30min
- odpaliłem - pali od pierwszego, bez zająknięcia

Akumulatora nie odpinałem, nic nie robiłem.
Jedynie folią zakryłem wtryskiwacze od gazu i złączki od czujników ABS (z nimi miałem problemy z nieszczelnością i świecił mi ABS`em)

Wszystko :cfaniaczek:

PS po odpaleniu, normalne, że zacznie "dymić" to paruje preparat z wodą z miejsc gdzie jeszcze został, więc luzik :)
PS2 efekt? no jeśli mamy dość dużą powierzchnię lakieru w komorze widoczną i brudną, to może i ok, ale w Legi jest wszystk ona swoim miejscu i nie jest tak efektowne na pierwszy rzut oka.. Jak się człowiek przyjrzy to zobaczy różnicę, bo tam gdzie zapierdzielone było, czy cieme.. jest ładniej i się świeci :)



Tico -> Calibra -> 126p -> Lanos -> Merc 190D -> Astra F kombi -> Leganza
+ VW Polo Coupe `92 (zabaweczka)
www.narzedziowa.com.pl
 
 
Podobne tematy
Odpowiedz do tematu

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group


Polityka Prywatności   |   O Forum   |   Kontakt