Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Witam, mam taki problem,ze czasem przy hamowaniu na luzie potrafi zgasnąc silnik ale czesciej spadaja obroty nawet do 400.o co jej chodzi.?bywa rowniez ze nic sie nie dzieje i to jest najgorsze.prosze o porade.pozdro
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
tomek101279 [Usunięty]
Wysłany: 2008-10-28, 17:45
jezeli dzieje sie to na luzie sprawdz silnik krokowy i filtr powietrza
andrzej4411 [Usunięty]
Wysłany: 2008-10-29, 07:51
Sprawdź też kable WN i świece, napewno nie zaszkodzi
Kat
Auto: Leganza 2.0 CDX Pomógł: 43 razy Wiek: 49 Dołączył: 12 Gru 2007 Posty: 972 Skąd: Bukowno
Wysłany: 2008-10-29, 08:06
Koledzy dobrze piszą. Najprawdopodobniej silnik krokowy i stan filtrów, świec i kabli. To wszystko odpowiada za wysokość obrotów biegu jałowego. Bywa również, że jak jest podany zbyt zimny gaz to też gaśnie (minimalna temperatura gazu to około 30'C).
PS I nie hamuj na luzie tylko na biegu (sprzęgło jest dopiero w ostatniej fazie hamowania), wtedy problemu też nie będzie.
Powodzenia i pozdr!
Dziekuje za podpowiedzi.jest tylko jeszcze jedno "ale"jest załozona instal. lpg ,a kable i swiese sa w b. dobrym stanie-pozostaje silnik krokowy.ps a hamuje jak sie nalezy oczywiscie a to było w formie testu.pozdrawiam
Linker #2 Reklama
Auto: brak
Wiek: 30
Posty: 140
Kat
Auto: Leganza 2.0 CDX Pomógł: 43 razy Wiek: 49 Dołączył: 12 Gru 2007 Posty: 972 Skąd: Bukowno
Wysłany: 2008-10-29, 17:45
Spróbuj go na początek w takim razie nie wymieniać tylko zresetować. Odłącz klemę "-" od akumulatora na jakieś 10-15 min. Potem podepnij, przełącz kluczyk na zapłon (nie odpalaj) na ok. 5 sek. wyłącz zapłon na 5 sek. Czynność powtórz 4-5 razy. Potem odpal i sprawdź jak się zachowa. Silniczek powinien zapamiętać nowe ustawienia. Jeśli to nie pomoże to niestety wymiana (koszt ok. 50 zł). Powodzenia!
stifff Grupa Wielkopolska
Auto: Nexia
Imie: stefan Pomógł: 259 razy Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 4032 Skąd: piła
Wysłany: 2008-10-29, 19:29
Powodem nie jest silnik krokowy ani przewody WN. Powód jest stary i znany jak świat . Kol. poprostu odwiedzi odpowiedniego człowieka mającego w jednym palcu konfiguracje i ustawienia inst LPG . Ot wsio.
no ja miałem podobny problem w mojej nexi. Spadał z obrotow i prawie gasł na gazie. Powod banalny ale dał do myślenia i troche czasu straciłem - przewod podciśnieniowy wypadł mi z kolektora ssącego, jak dawałem mu w deche idealnie szedł a jak wyluzowałem to na wolnych zdychał
PFD 2008
Kat
Auto: Leganza 2.0 CDX Pomógł: 43 razy Wiek: 49 Dołączył: 12 Gru 2007 Posty: 972 Skąd: Bukowno
Wysłany: 2008-10-29, 20:12
stifff napisał/a:
Powodem nie jest silnik krokowy ani przewody WN. Powód jest stary i znany jak świat . Kol. poprostu odwiedzi odpowiedniego człowieka mającego w jednym palcu konfiguracje i ustawienia inst LPG . Ot wsio.
Też racja pod warunkiem, że dzieje się tak tylko na LPG. A tego kolega nie zaznaczył.
łosiek
Auto: teraz bravo 2 Pomógł: 39 razy Wiek: 98 Dołączył: 02 Lut 2008 Posty: 932 Skąd: wejherowo
Wysłany: 2008-10-29, 22:09
chmmm,jeszcze jedno,czasem wystarczy zdjąć koncówkę zasysania powietrza z zewnątrz,tak aby pędpowietrza nie wydmuchiwał lpg,co prawda gazmen powinien tak ustawic gaz aby nie bylo potrzeby robic tego co napisałem,ale niestety niektore silniki sa uparte i regulacje nic nie dają,ja u siebie w innym co prawda aucie zaslepilem otwor zasysania z zewnatrz i zrobilem otwor z kanale powietrza (przed filtrem powietrza oczywiscie) tak aby zasysal powietrze znad silnika-to powoduje brak mozliwosci zaklócenia dostarczania gazu przez pędpowietrza,no i oczywiste-reduktor zamontowany wzdłuż osi pojazdu a nie w poprzek
spróbuje go zresetowac ta metodą, ale jestem tez juz umowiony u gazowników-przecież inst.jest na gwarancji , a zakład nie byle jaki-niech sie postarają zobaczymy co sie wykluje w pomiedziałek .
Kolego "KAT" zrobiłem dokładnie tak jak radziłes z tym zresetowaniem i jestem miło zaskoczony-wszystko wróciło do normy.dziekuje.PS.mam nadzieje ze tak zostanie.pozdro
łosiek
Auto: teraz bravo 2 Pomógł: 39 razy Wiek: 98 Dołączył: 02 Lut 2008 Posty: 932 Skąd: wejherowo
Wysłany: 2008-11-01, 19:23
nastepny raz zrob reset samym bezpiecznikiem ecm,super ze jest oki