Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Wysłany: 2018-04-01, 17:54 [Matiz] Ari Panda - Oliwna petarda
Marka / Model - Daewoo Matiz
Pojemność silnika - 796 cm3
Liczba koni - 51
Rocznik - 2001
Witam serdecznie pragnę przedstawić moje oczko w głowie - Matiz Oliver.
Mam go od roku, powoli wyprowadzam go na prostą, dążąc do ideału.
Z góry przepraszam, że nie do końca mój post wpasowuje się we wzór, jednaj nie da się tego jednolicie wypunktować
Puki co prócz oczywistych rzeczy, został:
*wymieniony przedni zderzak
*wymiana zardzewiałych felg na alumy
*zostały wypolerowane reflektory
*wymiana tłumika z dziurą wielkości pięści
*wymiana ramion wycieraczek
*wymiana pękniętego kierunkowskazu
*zainstalowane zaślepek lamp przeciwmgielnych
*wymiana głośników na większe 16.5 cm (z pomocą dystansów głośnikowych)
*dodające +5 kunia stickersy
Plany:
w najbliższym czasie:
-wymiana progów oraz nadkoli z malowaniem pod kolor
-kupno nowych alufelg (w późniejszym czasie przemalować na biało)
-montaż lamp przeciwmgielnych
-odnowienie relingów
-wymiana foteli
plany całkowite:
-przyciemnienie tylnych szyb
-przyciemnienie kierunkowskazów
-lekkie obniżenie
-jw pomalowanie felg na biało
-zafoliowanie słupka na czarno
-wymiana naklejek na białe
-wymiana tylnych prawych drzwi (nie do odratowania)
-myślę nad czarnym dachem
pewnie jeszcze dojdzie kilka pomysłów, ponieważ podczas przeglądania Waszych postów natrafiłam na wiele inspiracji! Będę wrzucać zmiany na bieżąco
Mam nadzieję, że do końca przyszłego roku zamknę projekt całkowicie, jednak przy moim niewielkim budżecie wszystko jest możliwe. Najważniejsze dla mnie w tej chwili są progi, wstępnie umówiony u blacharza za niespełna 2 tys już z malowaniem pod kolor. Małymi kroczkami do przodu!
Mam jeszcze pytanko, czy fotele z lifta będą pasować do prowadnic z mojego Oliva ?
Tak, dokładnie o tego mi chodzi. Dziękuję, w takim razie nie mam się czego obawiać:)
Dziś całego Olivera wypucowałam na błysk jak z zewnątrz jak i wewnątrz. Po zimie to było nie lada wyzwanie jednak efekt zadowalający.
Za dwa miesiące Mazek będzie miał wymienione progi, nowe felgi już w drodze.
Dzisiejsza kąpiel zainspirowała mnie do małej sesyjki mojego zgnitka
~może to zwykły Matiz z rudą po szyby, ale nie oddałabym go za nic w świecie!
robię auto pod siebie, rzecz gustu. te mi się o wiele lepiej podobają nie będę wydawać wszystkich pieniędzy na alumy szanujmy się. być może w przyszłości. teraz próbuje nabierać na progi, więc są rzeczy ważne i ważniejsze ;]