Ta witryna używa plików cookie
Pliki cookie stosuje się, aby zapewnić użytkownikom maksymalny komfort przeglądania np. do tzw. automatycznego logowania.
Aby dowiedzieć się więcej na temat cookies, oraz w jaki sposób je wykorzystujemy, zapoznaj się z treścią polityki prywatności.
W związku z tym, że 25 maja 2018 roku zaczyna obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO), Polskie Forum Daewoo zobowiązuje wszystkich obecnych użytkowników jak i nowo zarejestrowanych o zapoznanie się z nowym regulaminem i polityką prywatności.
Po raz kolejny mój przeinwestowany lanos sprawił mi ciężki zawód i zastanawiam się czy nie sprzedać tej kupy złomu..... auto dojechało na lawecie i pewnie minie trochę czasu nim mechanik znajdzie czas żeby wycenić koszt naprawy...... podczas hamowania koło stanęło bokiem, prawdopodobnie roczny wahacz lub sworzeń odmówił posłuszeństwa, pół oś wyszła ze skrzyni, olej wyciekł.... więc koszty od paru stów do +/- wartości auta w zależności jak półoś bardzo inwazyjnie wyszła ze skrzyni..... błotnik też trochę ucierpiał..... nie mam już do niego powoli siły.....
pytanie za ile takiego gruza można sprzedać?
rocznik 99, 205 tys. km, hb z homologiacja na ciezarowe, najbogatsza wersja sx, klima, abs, el. szyby, 2 poduszki, silnik 1.6 106km.
plus i minus autka
- wypadkowość - kilka szkód parkingowych - wymienione błotniki, malowane przerysowane drzwi, wymienia tylna klapa, z poważniejszych lewa tylna ćwiartka..... wymiana dawno temu jeszcze w aso - wspawane wzmocnienie podłogi bagażnika
- ruda - ranty nadkoli i same nadkola w glab oraz progi wymienione ok. 4-5 lat temu - jeden rant zaczyna się syptać, progi od spodu na laczeniach zaczynaja rdzewiec, z tyłu rdza już dość mocno widoczna - myślę, że 2-3 lata i trzeba będzie wszystko zrobić tyl progów na nowo..... gdzieś tam jakieś drobne naloty na rantach drzwi, korozja w okolicach wlewu paliwa, i nalot w bagazniku - efekt kolizji i przecieku jakiegos uszczelnienia - poza tym ogolnie w calkiem dobrym stanie, zdrowa podloga, podluznice itd.
mechanika
- silnik, przy ok. 180 tys. wymiana uszczelki pod glowica, obróbka glowicy, wymiana pierscieni i uszczelniaczy, jezdzi na 5w30, olej bierze w umiarkowanych ilosciach +/- 0,3 l na tys. - w miescie spala mi ok. 10l - korki i dosc dynamiczna jazda, w trasie ponizej 7,5 l
- rozrząd - pompa i napinacz do wymiany za 15 tys. km, pasek za 35 tys.
- 5 tys. temu wymiana oleju w skrzyni (cały został na ulicy,...., wymiana płynów, filtrów, oleju
- ostatnio zrobione hamulce tyl - tarcze kotwiczne, cylinderki, szczeki, linka recznego, nowy plyn, zostaly tylko bebny, nowe klocki przod, tarcze maja ok. 45 tys. km
- zawieszenie cale robione ok. 90 tys temu (amory, sprezyny), wahacze zmienione ok. 12 tys. temu, ostatno sworzen i laczniki, 60 tys. temu wymieniona tylna belka i tuleje
- przewody paliwowe, hamulcowy - wszystkie sztywne wymienione ok. 3-4 lata temu, konserwacja podwozia,
- w ostatnich 3-5 latach zrobionych jeszcze kilka innych rzeczy - wymiana pompy abs i serwa hamulca, alternator, regeneracja kompresora klimy, poduszki skrzyni biegów i drobiazgi w zawieszeniu, akumulator,
- felgi stalowe z oponami zimowymi ok 4mm, i alu felgi z oponami letnimi ok. 5-5,5 mm - opony uniroyal
- radio jvc z mp3, glosniki hertz przod i tyl,
- oc i przegląd do 06.2020
- jestem 2 wlascicielem, od poczatku w rodzinie, garazowany, itd., na większść prac rachunki lub dowody zakupu cześci
- mankamenty - awaria ja na wstepie, rozczelniona klima - działą 1,5 mc od nabicia, mechanik nie znalazł nieszczelnosci.... wiec trzeba byłoby rozebrać pół auta, a tak to drobiazgi, czasami falują oborty na jałowym nieznacznie, zawieszenie glosno pracuje (mechanik niczego nie znalazl), przepalone zarowki w konsoli nawiewów, antena nie działa za dobrze (nie wysuwa się), ostatnio zaczelo ubywać płynu chłodniczego trochę więcej.... pewnie gdzieś jest jakaś nieszczelność (kiedyś ciekła pompa wody)
generalnie auto dość ogarnięte, mc jeżdżę ok. 1 tys. km po mieście, raz do roku trasa 2-3 tys.
i wszystko byłoby fajnie gdyby nie te awarie...... powoli mam już dosyć im więcej inwestuję tym mam wrażenie, że bardziej się sypie.....to chyba przez wiek...... zobaczymy ile wyjdzie naprawa ale zastanawiam sie nad sprzedaza..... tylko ile taki lanek moze byc wart?
Linker #1 Reklama
Auto: brak
Wiek: 28
Posty: 420
Reklamy widoczne tylko dla niezalogowanych.
DoLeCk Administrator PanoramiX
Auto: Daewoo Lanos GTi
Imie: Paweł Pomógł: 183 razy Wiek: 41 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 22334 Skąd: WT
Wysłany: 2019-10-26, 09:54
Niestety tyle ile ktoś za niego będzie skłonny zapłacić. W przybliżeniu możesz oszacować porównując inne egzemplarze choćby z otomoto..
Auto: Nubira I 2.0 teraz Citroen C5 MK I FL
Imie: Emil Pomógł: 261 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Sty 2010 Posty: 3276 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-28, 09:03
marcin2000 napisał/a:
tylko ile taki lanek moze byc wart?
marcin2000 napisał/a:
sprzedać tej kupy złomu
Nie ma to jak odpowiedzieć sobie na pytanie, 30-40gr / kg...
Gdyby jeszcze na chodzie i nie chlał tyle oleju, 3 litry od wymiany do wymiany... i to silnik po "remontach"? no dziwne...
Wiedząc o tych mankamentach jakie nam przedstawiłeś... kupiłbyś takie auto?
rozwazajac 2 lanosy w tej samej cenie gdzie jeden jest od handlarza a drugi w podobnym stanie z pelna dokumentacja to odpowiedzi nasuwa sie sama..... zreszta nie oczekuje worka zlota za to auto..... a zapomnialem dodac - uklad wydechowy jest prawie nowy, srodkowy w tym roku, a pelcionka i koncowy w zeszlym wymieniony......
ps. na 10w40 bral ponizej 0,2l na tys. - nie ma sie czym przejmowac.... nowe tez biora i czesto zdarza sie ze jest to 0,5l na 1 tys. km, no moze nie a zz tak czesto, ale sie zdarza i wg producenta jest to ok.