[jahu]

Witam, to mój pierwszy post i od razu troche na przekór tematowi forum:

Dlaczego kupować Matiza a nie inny samochód np Seicento?

Poniższą treść potraktujcie w tym kontekście i od razu chyba trudniejsze pytanie:
Dlaczego nie polecalibyście Matiza biorąc pod uwagę poniższe informacje?

Interesuje mnie zakup auta - pierwszego - i tu duży problem bo trudno mi się zdecydować.
Wiem czego oczekuję - ma to być ekonomiczne narzędzie komunikacji, pojazd na conajmniej 5 lat. do wydania kwota rzędu 7 - 10 tyś. zł. Rocznie do ok 9 - 10 tyś. km, najczęściej dojazd do pracy - dziennie po ok 35 km podmiejską trasą. Możliwie młode i rocznikowo i technicznie, z marginalnym problemem korozji. W grę wchodzi nawet troche wieksza awaryjność - istotny jest jednak ostateczny wynik ekonomiczny - koszt eksploatacji. Zakładam że koniecznie wyposażony w instalacje LPG w celu ograniczenia kosztów paliwa, możliwie tanie, powszechnie dostępne części oraz prosta i tania robocizna. Nie musi być duże - chodzi praktycznie wyłącznie o dojazd do miejsca pracy. Szukam możliwie młodego auta - najlepiej od 1 właścieciela, około 6-8 letniego. Wstępnie myślałem o 6 letnim Seicento, Matiz.

Chodzi o pojazd który powiedzmy w okresie 5 lat podsumowując wszelkie wydatki z nim związane przy powyższych założeniach będzię optymalnym wyborem tj wiąże się z najmniejszymi łącznymi wydatkami uwzględniającymi wszelkie aspekty posiadania i korzystania (także ubezpieczenia) z samochodu.

Gdzie takie auto możlwie najtaniej ubezpieczyć - interesuje mnie pełen pakiet OC/AC/NNW dla osoby bez zniżek - nad ofertami jakich ubezpieczycieli się skoncentrować, jakie doświadczenia z Generalli?

Czy istnieją jakieś wyniki testów osiągalne w prasie, internecie a dotyczące tematyki ekonomiki eksploatacji samochodów - coś podobnego do testów ADAC, ale uwzględniający polskie warunki, stosownie instalacji LPG itp?

Witam, to mój pierwszy post i od razu troche na przekór tematowi forum:

Dlaczego kupować Matiza a nie inny samochód np Seicento?

Poniższą treść potraktujcie w tym kontekście i od razu chyba trudniejsze pytanie:
Dlaczego nie polecalibyście Matiza biorąc pod uwagę poniższe informacje?

Interesuje mnie zakup auta - pierwszego - i tu duży problem bo trudno mi się zdecydować.
Wiem czego oczekuję - ma to być ekonomiczne narzędzie komunikacji, pojazd na conajmniej 5 lat. do wydania kwota rzędu 7 - 10 tyś. zł. Rocznie do ok 9 - 10 tyś. km, najczęściej dojazd do pracy - dziennie po ok 35 km podmiejską trasą. Możliwie młode i rocznikowo i technicznie, z marginalnym problemem korozji. W grę wchodzi nawet troche wieksza awaryjność - istotny jest jednak ostateczny wynik ekonomiczny - koszt eksploatacji. Zakładam że koniecznie wyposażony w instalacje LPG w celu ograniczenia kosztów paliwa, możliwie tanie, powszechnie dostępne części oraz prosta i tania robocizna. Nie musi być duże - chodzi praktycznie wyłącznie o dojazd do miejsca pracy. Szukam możliwie młodego auta - najlepiej od 1 właścieciela, około 6-8 letniego. Wstępnie myślałem o 6 letnim Seicento, Matiz.

Chodzi o pojazd który powiedzmy w okresie 5 lat podsumowując wszelkie wydatki z nim związane przy powyższych założeniach będzię optymalnym wyborem tj wiąże się z najmniejszymi łącznymi wydatkami uwzględniającymi wszelkie aspekty posiadania i korzystania (także ubezpieczenia) z samochodu.

Gdzie takie auto możlwie najtaniej ubezpieczyć - interesuje mnie pełen pakiet OC/AC/NNW dla osoby bez zniżek - nad ofertami jakich ubezpieczycieli się skoncentrować, jakie doświadczenia z Generalli?

Czy istnieją jakieś wyniki testów osiągalne w prasie, internecie a dotyczące tematyki ekonomiki eksploatacji samochodów - coś podobnego do testów ADAC, ale uwzględniający polskie warunki, stosownie instalacji LPG itp?

[profil skasowany]

Nie ma nawet nad czy sie zastanawiac i nie potrzebne sa tu testy ADAC Fiat to kiszka a seicento to nawet nie ma wskaznika temperatury cieczy

Miałem przed Matizem Fiata CC 900ccm i ciągle z nim były problemy Nie stać mnie w tedy jeszcze było no cos lepszego więc przesiadłem się na Matiza i odziwo zrobiłem nim po nad 40tyś km bez najmniejszego problemu no może spaliła mi się żarówka

No i te 5 furtek

Nie ma nawet nad czy sie zastanawiac i nie potrzebne sa tu testy ADAC Fiat to kiszka a seicento to nawet nie ma wskaznika temperatury cieczy

Miałem przed Matizem Fiata CC 900ccm i ciągle z nim były problemy Nie stać mnie w tedy jeszcze było no cos lepszego więc przesiadłem się na Matiza i odziwo zrobiłem nim po nad 40tyś km bez najmniejszego problemu no może spaliła mi się żarówka

No i te 5 furtek

[Rami]

Fiaty przerabialem. Trzeba było ciągłe coś naprawiać. Po raz drugi też wybrałbym daewoo. Przez osiem lat nic nie robiłem.Nawet akumulator wytrzymał 8lat i 4 miesiące.
Teraz muszę już inwestować = nowy aku, nowy wydech, nowe tarcze na zegary itp.

[Prezes]

Na tym forum spotkać możesz różne odpowiedzi na pytanie zawarte w temacie (a niekoniecznie zgodne z prawdą), np. mniej pali , ma więcej drzwi, więcej miejsca wewnątrz itp.
Ja bym z tych dwóch bez mrugnięcia okiem wybrał seicento. Do przemieszczania się z punktu A do punktu B wystarczy, a do jazdy po mieście, połączonej z parkowaniem, dzięki swoim wymiarom, nadaje się znacznie lepiej. A rozumiem (nie wiem, czy słusznie), że nie ma to robić za auto rodzinne... No i nie ukrywajmy - wygląda znacznie fajniej od matiza.

[Rami]

Seicento = Se i cienko

[jahu]

Faktycznie może tego nie podkreśliłem - to ma być narzędzie komunikacji - praktycznie tylko dojazd z punktu A do B codziennie, tylko kierowca rzadko kiedy 2 pasażer.

Nie interesuje mnie wygląd, moda, nawet full wypas wyposażenie itp - ważna dla mnie ekonomia, niezawodność.

Chyba najciekawsze pytanie kierowane do użytkowników na ten temat to : dlaczego byście nie polecali Matiza biorąc pod wagę powyższe kryteria.

Faktycznie może tego nie podkreśliłem - to ma być narzędzie komunikacji - praktycznie tylko dojazd z punktu A do B codziennie, tylko kierowca rzadko kiedy 2 pasażer.

Nie interesuje mnie wygląd, moda, nawet full wypas wyposażenie itp - ważna dla mnie ekonomia, niezawodność.

Chyba najciekawsze pytanie kierowane do użytkowników na ten temat to : dlaczego byście nie polecali Matiza biorąc pod wagę powyższe kryteria.

[Figur]

Jak dla mnie lepszy od Fiata SC. Większy, wyżej się siedzi, mniej awaryjny. Ładnie się nawet zbiera. Zaryzykował bym nawet stwierdzenie, że w parkowaniu lepszy od SC. Wyżej się siedzi i lepiej obrys samochodu widać. Większy bagarek no 5 drzwi. Minusy? Dosyć głośny i chyba więcej nie ma. Wiem co mówię. Rodzice mają Matiego od 8 lat i poważnych usterek nie było.

[profil skasowany]

[Gość]

Mietkiem latałem 8 latek i z większych wydatków wachacze przód , rozrząd (po 90 tyś) , tarcze przód i łożyska , czyli to co sie zużywa (o klockach , szczękach i oleju nie wspomnę) . Plus dla mietka taki że ma 5 drzwi a części tanie jak barszcz . Co do Fiata nie jeździłem więc nie bede mówił . Popatrz po necie i porównaj ceny części zobaczysz co lepsze i nie patz na to że tylko do przemieszczania sie z A do B z max 1 pasażerem . Powiem ci tak jest fura to i czasami trzeba coś przewieść albo 4 tyłki zapakować . Zobaczysz .

[zmien]

Za 9 tysięcy spokojnie kupisz Matiza w wersji TOP. Klima latem w miejskich korkach bądź na tych 35km do pracy jest świetnym dodatkiem. Miałem okazję przejechać się jednym i drugim autem. Nie wiem jak jest z blachą w Seicento. Matiz czasami lubi sobie delikatnie zgnić. Co do awaryjności jednego i drugiego się nie wypowiem ponieważ nie mam tych dwóch aut na codzień.

[dseba]

Matizem jeżdżę już 3 lata i nic jeszcze do niego nie dolożyłem chodź kupiłem go odkobiety i jestem jego drugim właścicielem. Mój Matizek jest z 2001 rou. A jeśli chodzi o seicento to jest to pomyłka. Jeżdżę seicentem w pracy od nowości już 4lata i nie obeszło by się bez kilkunastu napraw, ale wymienię te co sie powtarzają: linka ręcznnego , wycieki oleju ze skrzyni biegów , wycieki oleju spod pokrywy zaworów , no i oczywiście alternator - tojest podstawowy minus w seicento. Nie piszę już o większych kosztach jak zawieszenie , czy sprzęgło . No ale wybór należy do Ciebie ! Pamiętaj Matiz ma 5 drzwi, a seicento tylko 2. No iwygoda podróżowania jest wyczuwalna mimo 800cm silniczka w Mietku.

Matizem jeżdżę już 3 lata i nic jeszcze do niego nie dolożyłem chodź kupiłem go odkobiety i jestem jego drugim właścicielem. Mój Matizek jest z 2001 rou. A jeśli chodzi o seicento to jest to pomyłka. Jeżdżę seicentem w pracy od nowości już 4lata i nie obeszło by się bez kilkunastu napraw, ale wymienię te co sie powtarzają: linka ręcznnego , wycieki oleju ze skrzyni biegów , wycieki oleju spod pokrywy zaworów , no i oczywiście alternator - tojest podstawowy minus w seicento. Nie piszę już o większych kosztach jak zawieszenie , czy sprzęgło . No ale wybór należy do Ciebie ! Pamiętaj Matiz ma 5 drzwi, a seicento tylko 2. No iwygoda podróżowania jest wyczuwalna mimo 800cm silniczka w Mietku.

[profil skasowany]

Piszę tu nie dla tego że to jest forum Daewoo a tylko z własnego doświadczenia i przygód z Fiatem.

Miałem kiedyś okazję przejechać się Fiatem Seicento w wersji limitowanej Michael Schumacher z łódzkiej http://www.centomanialodz.pl i powiem Ci że dla mnie to auto to jedna wielka lipa

Wracałem z kolegą z niemiec i w Berlinie pod samym lotniskiem Tempelhof pękł nam alternator w Palio II

Dziękuję ale ja z Fiatem nie chcę mieć nic do czynienia nawet z nowym a z tego co mi sie wydaje to Fiat jeszcze sprzedaje nowe SC.

Wolę 1-go Matiza niż dwa SC

Piszę tu nie dla tego że to jest forum Daewoo a tylko z własnego doświadczenia i przygód z Fiatem.

Miałem kiedyś okazję przejechać się Fiatem Seicento w wersji limitowanej Michael Schumacher z łódzkiej http://www.centomanialodz.pl i powiem Ci że dla mnie to auto to jedna wielka lipa

Wracałem z kolegą z niemiec i w Berlinie pod samym lotniskiem Tempelhof pękł nam alternator w Palio II

Dziękuję ale ja z Fiatem nie chcę mieć nic do czynienia nawet z nowym a z tego co mi sie wydaje to Fiat jeszcze sprzedaje nowe SC.

Wolę 1-go Matiza niż dwa SC

[Pietro]

To może jeszcze ja... Kolega ode mnie z pracy, z którym pracuję w jednym pokoju miał 2 Fiaty... najpierw Punto I, a potem Multiplę (oba jako drugi właściciel)... Częstotliwość z jaką odwiedzał ASO była naprawdę mocno ponadprzeciętna... Punto z powodu różnych usterek lądowało w ASO max co 2-3 miesiące... Multipla może trochę rzadziej, ale parę miesięcy po jej zakupieniu tak zaczęła się nagle sypać, że w krótkim okresie czasu wydał na różne naprawy ok. 4 tys. zł...
Ok... a już pomijając samą kwestię awaryjności... dla mnie jeszcze ważna jest kwestia bezpieczeństwa auta... Matiz na pewno nie należy do czołówki, ale polecam obejrzeć crash testy przeprowadzone przez niemiecki ADAC - na początek Matiz i dla porównania Seicento... Wnioski wyciągnijcie sami...

[profil skasowany]

Piotrek w Matizie po tescie nawet szyba cała została no ale to SC to tragedia

Piotrek w Matizie po tescie nawet szyba cała została no ale to SC to tragedia

[Pepiś]

jesli ja bym musial wybierac miedzy matizem a seicento to bez wahania wybralbym matiza... a dlaczego? bezpieczniejszy, lepszy komfort jazdy, oszczedniejszy , praktyczny i rzadko sie psuje niz fiaty no i czesci tansze